Księżycowa napisał(a):Nie wiem jakie ''stosunki'' łączą jego i tą osobę... sam fakt, że agnieszka jest zazdrosna, że on jej daje powód do tego rzucając tekstami, że ,,spotkam się z nią sam na sam" strasząc ją tym idiotycznie jest dla mnie dwuznaczne.
A co do seksu, to było moje porównanie. Oni agnieszcze zaproponowali spotkanie we troje, gdzie agnieszka ma wątpliwości co ich łączy, poza tym tamta dziewczyna ją obraża, posługuje się swoim rzekomym tytułem psychologa, by ją dobić. Dla mnie takia propozycja spotkania we trójkę z babą, która nie wiadomo jaki ma udział a sygnaly są jakie są, jest po prostu obrażeniem agnieszki i po prostu GDYBY zaproponowali jej trójkąt w łożku, to dla mnie byłoby tak samo obraźliwe jak (w tej sytuacji) propozycja spotkania. I tyle... bo na zwykłą koleżankę to nie wygląda a przynajmniej on jej tak nie przedstawia. Daje ciągle do zrozumienia, ze aga powinna być zazdrosna... i cała reszta tego, to traktowanie... wyleciałby za drzwi gdyby mi taki numer wyciął i tyle.
Sansevieria napisał(a):Książeczka jest w sumie i sympatyczna i dosyć trafna. Fajnie że Ci podeszła. Jest jednak jedno "ale". Jedną jest rzeczą wiedzieć a drugą wdrożyć i dobrze się z tym czuć. Bo na nic porady jeśli wprawdzie skutkują, ale cały czas działa się nie spontanicznie i z odruchu tylko "bo książka tak zaleca" czyli wbrew sobie. Wtedy wprawdzie jest się skutecznym, ale równolegle nieszczęśliwym, bo się nie jest sobą w tym, co się robi.
Tak bedę sie starała wpoić to w sobie w życię dziękuję za dalsze wyjaśnienia....
Księżycowa napisał(a):trójkąt w łóżku. Wybacz, że tak w prost ale mnie by to obraziło dokładnie tak samo... I mam wrażenie, ze Ty byś się na to zgodziła, bo chcesz o niego walczyć...
Nie nawet mowy nie ma! Sama bym odeszla bo to stanowiłoby utratę godnosci przeze mnie samą.
Księżycowa napisał(a):To oczywiście nie możliwe jak pisze Sansevieria ale nawet gdyby, to przecież ten człowiek sie o Ciebie nie troszczy w ogóle, na żadnej płaszczyźnie. Nawet na tej, której można by od faceta wymagać tak an zdrowo, takiego normalnego wsparcia.
I tu się nie zgodzę wspiera mnie zawsze we wszystkich załamkach, bierze kredyty w banku żeby mi pomoc, wspiera psychicznie jak tylko może..... pomaga w ogródku....
Księżycowa napisał(a):On bawi się Twoim kosztem i w ogóle ma gdzieś, Twoje plany i Twoje uczucia do niego. Ma to w d...
Tu także.... chce ślubu chce ze mna dzieci - Pomaga mi saie realizować indywidualnie wierzy we mnie i chce żeby było wszystko ok.
smerfetka0 napisał(a):Księżycowa napisał(a):jak by mi facet powiedział, ze chce spotkania we troje z jakąś dziunią, to bym go za drzwi wywaliła, bo bym na taką obrazę siebie mu nie pozwoliła.
ale czy tu nie chodzilo o spotkanie towarzyskie jego, jego dziewczyna ktora (powinna byc) wazna i przyjaciolki ktora (powinna byc) wazna jak przyjaciolka dla mezczyzny ? czy o seks w koncu ? gubie sie
[/quote]
Smerfetko ja też się gubie bo nigdy o trójkącie nie było mowy!!!!! Poza tym kolejnego zwiazku nie będzie!!!! W takich okolicznosciach chce być sama.....
((((((