przez Klaudusia » 11 mar 2008, o 17:22
Nie mam z kim o tym porozmawiac...dlatego pisze tutaj. Pamietam kiedy ponad rok zaczelam prace w tej firmie, jestem wyksztalcona osoba, ale moja pozycja nie byla pewna. Nagle mianowano nowego czlowieka na mojego managera. To byla Wigilia zeszlego roku, facet jest ode mnie starszy 20 lat ale nie o wiek tutaj chodzi. Pamietam jaka bylam zagubiona, nowa praca, obcy kraj....wszystko takie inne i do tego samotnosc. On nagle wyciagnal dlon i pochwalil za to za tamto...a potem mimochodem zaproponowal lozko. Nie miescilo mi sie to w glowie, wyszlam z dobrego domu, do tej pory mialam jednego stalego partnera, zawsze dozylam do wytyczonych celow i no zaczela mi sie kariera w tej firmie. Pewnego dnia, On stanal mi na drodze, zagrozil ze moze mi zaszkodzic jesli sie nie zaczniemy spotykac. Wtedy sie z nim poklocilam, wykrzyczalam ze sama odejde jesli ma mnie stawiac przed wyborami...wtedy sprawa ucichla ale nie moglam sie od niego opedzic. Zawsze byl gdzies obok cos kombinowal, rece mu wedrowaly i po jakims czasie w zasadzie zosatalam zmuszona to relacji z Nim. Facet jest zonaty od 12 lat i ma dziecko, ale jak widac nic nie stalo mu na drodze. Najgorsze ze to nie skonczylo sie na jednym razie, trwalo ponad rok, sprawilo ze stracilam pewnosc siebie, nie patrze perspektywicznie na swiat, nie chce juz rozwijac sie w tej firmie, szukam nowej pracy i tak bardzo mi zle...tak nikt mnie nie rozumie. Brak doswiadczenia sprawil ze wplatalam sie w cos co zranilo mnie potwornie i nadal rani. Niemalze codziennie on sie na mnie patrzy i nadal oczekuje relacji, nie oferujac nic w zamian, nawet nic do sibeie nie czujemy. Ja tak nie potrafie, wiem ze jedynym rozwiazaniem jest odejscie, ale tyle pracowalam na swoje osiagi, nie chce zamienic tego na cos o wiele gorszego. NIe wiem po co o tym pisze, chce wyrazic jak ogromna krzywda jest dla kobiety wspolzycie z przelozonym na terenie pracy czy poza praca. Nawet jesli sie godzimy to przewaznie z leku u utrate pozycji, jestesmy zastraszone i nawet jesli pozornie wyrazamy zgode to zawsze to do nas wroci w przyszlosci i odbije sie nieraz na naszej psychice. panowie nie stawiajcie nas w tak trudnym polozeniu, nie wykorzystujcie naszego braku doswiadczenia czy niedojrzalosci...tak wiele drzwi jedna noc moze zamknac przed mloda osoba...To boli przez cale zycie.