Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez pozytywnieinna » 5 lip 2013, o 22:57

nie o to Księżycowa mi chodziło, chodzi mi o nieporadność życiową młodych ludzi, nieumiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach, czekanie, aż coś spadnie z nieba, a nie działanie.

ja też miałam dramatyczną sytuację w domu, a jednak skończyłam studia, na których sama się utrzymywałam, spałam po 2-3 godziny na dobę, bo reszta to praca i nauka, postawiłam sobie cel, który powoli osiągałam, wiedząc, że nie zminie niektórych ludzi, poprostu zajęłam się sytuacją moją, nie analizowałam gorączek, ani bólów brzucha, bo poprostu nie miałam na to czasu, nie chodziłam z kwaśną i nieszczęśliwą miną (co teraz bardzo często obserwuje u młodych) tylko dążyłam do tego co założyłam

umiejętności umiejętnościami, studia też, ale liczy się myślenie, działanie, chęć zmiany pomimo wszystko i w tym cały jest sęk...

poznałam ostatnio dziewczynę 23 lata, z domu patologicznego, którą matka na kilka miesięcy przed maturą wystawiła za drzwi, mimo to kończy teraz studia z najlepszymi wynikami i ma już zapewnioną dobrą pracę, a spała czasem po dworcach, jestem pełna podziwu i naprawdę żal mi, że kilkanaście młodych dziewczyn, które poznałam bądź czytałam nie potrafi poprostu żyć i nie umie cieszyć się życiem.
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 5 lip 2013, o 23:03

Skoro Twoja wypowiedź miała być pociskiem w moją stronę, to ja dziękuję za rozmowę...
Napisz w prost do mnie, skoro podałaś przykłady z moich ostatnich dni... a nie udawaj, ze piszesz ogólnie.
Nie mozna być szczerym?

pozytywnieinna napisał(a):
poznałam ostatnio dziewczynę 23 lata, z domu patologicznego, którą matka na kilka miesięcy przed maturą wystawiła za drzwi, mimo to kończy teraz studia z najlepszymi wynikami i ma już zapewnioną dobrą pracę, a spała czasem po dworcach, jestem pełna podziwu i naprawdę żal mi, że kilkanaście młodych dziewczyn, które poznałam bądź czytałam nie potrafi poprostu żyć i nie umie cieszyć się życiem.


No cóż... z tego cn piszesz, to jedni są lenie i tylko narzekają i trzeba ich skrytykować a inni są tacy wspaniali, bo tak swietnie sobie rporadzili w porównaniu z tymi pierwszymi...
Oj, nie fajne zagranie pozytywna...

Ja się nie muszę przed nikim tłumaczyć i nie zamierzam aczkolwiek mogę zapewnić Cię, ze rozwodzenie się nad bólami brzucha nie jest dla samego rozwodzenia się... sama to dopiero pojmuję. Nie będę się z tego nikomu tłumaczyć.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 5 lip 2013, o 23:05

A ja czesto miewalam temperatury 40 st.
Ni z tego, ni z owego, trzepało mnie.
Od maleńkości.
To sobie leżałam i czekałam aż przejdzie.
Tylko raz kiedy miałam 41 to zaczęłam majaczyć
"Marcin, zasłoń okna, smierć jest blisko..." :roll:
Po Ibupromie spadło do 38 i odżyłam 8)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 5 lip 2013, o 23:07

pozytywna, ja też odbieram Twój tekst tak
jakbyś zawoalowanie wbijała szpilę Księżycowej
to że Ty jesteś taka dzielna i świetna
i sobie radzisz
nie znaczy, że inni mają te same parametry osobowościowe i sytuacyjne co Ty
mierzenie innych swoją miarą jest bowiem subiektywne
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 5 lip 2013, o 23:11

mnie się to skojarzyło z wątkiem o "chińskiej porcelanie"
którą Księżycowa rzekomo miała kupić ze środków z kredytu
nie chcę podburzać rozmowy
ale wtedy wg mnie też to zabrzmiało dwuznacznie
podobnie jak teraz
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 5 lip 2013, o 23:25

biscuit napisał(a):mnie się to skojarzyło z wątkiem o "chińskiej porcelanie"
którą Księżycowa rzekomo miała kupić ze środków z kredytu


Myślę, że gdybym była tak bezmyślna, to zamiast chińskiej porcelany kupiłabym swojego wyczekiwanego ON-ka Długowłosego. Na szczęście tak durna nie jestem i nie zrobiłabym tego psu, by mieszkał w ciasnej kawalerce.

A ogólnie to pomimo chęci udowodnienia mi, ze w porównaniu z innymi sobie nie radzę, to uważam, ze radzę sobie jak najlepiej potrafię i zawsze staram się zrobić wszystko na ile się da... i na ile mi sił i wiary w siebie starcza... staram się i robię sporo a to ważne... a poza tym, porównywanie się jest nie zdrowe i mało pomocne w powrocie do zdrowia, więc staram się tego nie robić. Kiedyś było to u mnie na porządku dziennym i nic dobrego nie przynosiło...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Sansevieria » 5 lip 2013, o 23:32

pozytywnieinna napisał(a):I tak się zastanawiam i wogóle przyglądam od jakiegoś czasu młodym ludziom i coraz bardziej przeraża mnie przyszłość tego kraju :bezradny:


Pozytywna, weź poczekaj ze 20 lat zanim się umościsz na kanapie i zaczniesz narzekać na "dzisiejszą młodzież".
Ja już wiekiem do tej kanapy, z której tak wspaniale się krytykuje pasuję, ale skleroza mnie jeszcze nie nadgryza... nie zawsze człowiek jest "hop do przodu", nawet ten silny, a jesteśmy było nie było na forum wsparcia "Depresja".
Zapomniał wół, jak cielęciem był?
Też odebrałam te Twoje ostatnie wypowiedzi jak szpile :?
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 5 lip 2013, o 23:33

Mi lekarka powiedziała że kazdy organizm jest inny
i są osoby ktore przy 38 st. będą pół przytomne
i takie jak ja które dopiero przy 40 poczują że coś nie gra :]

Kochasz go, to się zdenerwowałaś.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez pozytywnieinna » 5 lip 2013, o 23:36

po części tak, po części nie, poprostu od jakiegoś czasu mam (też z racji zawodu) kontakt z młodymi osobami, również poprzez zatrudniania niani czasem i miałam dawno już takie przemyślenia, a ostatnio bardzo często nawet, wręcz obsesyjnie analizowalam co jest w młodych ludziach takiego, że często nie mogą osiągnąć tego czego chcą, patrzyłam jak się zachowują, co powodowało utratę posady itd.

nawet porównałam moje przemyślenia z kimś, kto równolegle obracał się wśród młodych osób.

Poprostu Księżycowa mnie sprowokowała, a ponad to postawiłam się w sytuacji zastanawiania się co by było gdyby ... i stąd te moje posty....
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Jak się czujesz?

Postprzez pozytywnieinna » 5 lip 2013, o 23:39

Sansevieria napisał(a):
pozytywnieinna napisał(a):I tak się zastanawiam i wogóle przyglądam od jakiegoś czasu młodym ludziom i coraz bardziej przeraża mnie przyszłość tego kraju :bezradny:


Pozytywna, weź poczekaj ze 20 lat zanim się umościsz na kanapie i zaczniesz narzekać na "dzisiejszą młodzież".
Ja już wiekiem do tej kanapy, z której tak wspaniale się krytykuje pasuję, ale skleroza mnie jeszcze nie nadgryza... nie zawsze człowiek jest "hop do przodu", nawet ten silny, a jesteśmy było nie było na forum wsparcia "Depresja".
Zapomniał wół, jak cielęciem był?
Też odebrałam te Twoje ostatnie wypowiedzi jak szpile :?



Sans ja mam wrażenie, że mam 20 lat więcej niż mam, również poprzez to, że łapie się na tym, że patrzę trochę na życie jak moje 70 letnie sąsiadki
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 5 lip 2013, o 23:48

Teraz już mu zeszła. Ma 38.7... uffff.... pamiętam jak ostatni raz wylądował w szpitalu i teraz jak coś się dzieje, i widzę, ze on, który do samego końca wszystko by robił, ręką ruszyc nie może, chwieje się...
I tak zachowałam zimną krew, przy nim... po prostu działałam.

U mnie chyba gorączka zalezy od wirusa jaki we mnie siedzi. Ostatnio było mi tak zimno, i tak mną telepało przy 38.5, że gwiazdki widziałam a przy grypie zazwyczaj mi kondycja spada i tyle...

pozytywnieinna napisał(a):Poprostu Księżycowa mnie sprowokowała, a ponad to postawiłam się w sytuacji zastanawiania się co by było gdyby ... i stąd te moje posty....


A to moja wina, ze mi szpilę w biłaś? To co? Mam Cię przeprosić jeszcze? Wybacz pozytywna ale gadasz jak kobieta u boku toksycznego faceta, która słyszy ,,gdybyś mnie nie sprowokowała, to... nie miałabyś wybitego zęba" :bezradny: tyle, że role odwróciłaś...

Każdy za swoje emocje odpowiada, więc weź za swoje odpowiedzialność a nie rzucaj nimi w innych.
Ostatnio edytowano 6 lip 2013, o 00:01 przez Księżycowa, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Sansevieria » 5 lip 2013, o 23:54

To weź z tym wrażeniem że jesteś stara coś zrób, bo za parę lat będziesz zrzędliwą babą, a młoda jesteś i fajna i szkoda by było. To o wole i cielęciu to ja sobie regularnie powtarzam zwłaszcza jak mnie biorą niezdrowe chętki na analizowanie "dzisiejszej młodzieży". A że perspektywę czasową mam zdecydowanie większą to Ci (z kanapy jak najbardziej :wink: ) powiem, że życie mnie w tej sprawie pokory nauczyło jak sobie poobserwowałam dalsze losy i moich szkolnych kolegów/koleżanek i moich studentów też. Wyszło mi na to między innymi, że bardzo często młodzi ludzie nie mogą osiągnąć tego co chcą, bo próbują osiągnąć coś, czego wcale nie chcą, ale są przekonani ze powinni chcieć. Zaczyna im się układać jak znajdą to, czego naprawdę chcą. Nie wszystkim rzecz jasna, ale wielu.
I chyba nie Księżycowa Cię sprowokowała (bo nic przecież prowokującego nie napisała) tylko coś w Tobie się odezwało...

Księżycowa, dobrze że już spadła ta gorączka . :pocieszacz:
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 6 lip 2013, o 00:21

Sansevieria napisał(a):
Księżycowa, dobrze że już spadła ta gorączka . :pocieszacz:


Ja też się cieszę... ale to nie koniec atrakcji.... jakieś świństwo go wzięło :evil: Byle gorączki się pozbyć i jakoś pójdzie... :buziaki:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 6 lip 2013, o 07:41

Czuję że żyję :haha:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja7 » 6 lip 2013, o 09:17

biscuit napisał(a):pozytywna, ja też odbieram Twój tekst tak
jakbyś zawoalowanie wbijała szpilę Księżycowej
to że Ty jesteś taka dzielna i świetna
i sobie radzisz
nie znaczy, że inni mają te same parametry osobowościowe i sytuacyjne co Ty
mierzenie innych swoją miarą jest bowiem subiektywne

Sansevieria napisał(a):nie zawsze człowiek jest "hop do przodu", nawet ten silny, a jesteśmy było nie było na forum wsparcia "Depresja".
Też odebrałam te Twoje ostatnie wypowiedzi jak szpile :?

Wniosek z tego co piszecie jest taki,że parametry osobowościowe i sytuacyjne uniemożliwiają zmianę swojej złej sytuacji.Czyli słabsi ludzie nie mają szans.Nie dajecie nadziei dziewczyny.

Sansevieria napisał(a):nie zawsze człowiek jest "hop do przodu", nawet ten silny, a jesteśmy było nie było na forum wsparcia "Depresja".

Wsparcie ma polegać na utrwalaniu człowieka w niemocy?
[b]W tym,że jego osobowościowe predyspozycje nie pozwolą odbic mu się od dna?
[/b]
Podawanie przykładów ludzi,którzy byli w cieżkich warunkach życiowych i dzieki swojej pracowitości i determinacji oraz róznym wyrzeczeniom wyrwali się ze złego życia jest przykładem budującym i należałoby wspierać takie wypowiedzi ,a nie kpić ,że ktos jest „hop do przodu”.Bo to nie jest kwestia hopania do przodu tylko cieżkiej pracy,trudnego życia na granicy ubóstwa po to ,żeby zmienić toksyczne środowisko,stać się niezależną od toksycznej matki ,zdobyć wykształcenie i usamodzielnic się,a przy tym wychowywać niemowlę.To nie jest Sans „hop do przodu”,bardzo to musi byc przykre ,ze umniejszasz cudzy trud ,dramat zyciowy,zycie nie raz o kromce chleba,że kpisz z tego razem z bis,któa ma być psychologiem :roll: .To pokonanie i zawalczenie o siebie to jest pracowitość ,klasa,to jest postawa,którą wy przeterapeytuzowane domorosłe psycholożki powinniście popierać,dawać za przykład ,bo taki przykład daje nadzieję .Daje nadzieję,że ty i ty i jeszcze ty i ty dacie radę,że to jest możliwe. A wy sobie podkpiwacie i nie wiem Sans czy to w Tobie coś się nie odzywa jak ktos pisze,że daje sobie radę,że jest mimo dramatycznych warunków już na prostej.Czy to nie w Tobie Sans odzywa się zawiść ,że ktoś jest dzielny,madry,silny i dał radę??
Sansevieria napisał(a):Zapomniał wół, jak cielęciem był?
Też odebrałam te Twoje ostatnie wypowiedzi jak szpile :?

Wół ,czy cielę jak tam sobie okreslisz San zaczynał w tym mniej wiecej czasie co obiekt Waszej ochrony -Ksieżycowa vel Kasiorek .Więc ten cielę-wół nie zapomniał,ale odskoczył baaaardzo daleko i ze względu na to co osiągnął i czym zajmuje się w pracy ma prawo do własnego zdania,które jest stwierdzeniem popartym fachowym doswiadczeniem faktu ogólnie o dzisiejszej częsci młodzieży. Nic złego nie zostało powiedziane,ale dziwnym trafem coś się w Was bis i Sans odezwało.To chyba trzeba by przepracować.
Bis też wbiłas szpilę na zwiazkach,że FB są gorsi,bo Twoja wypowiedź była dwuznaczna,co zarzucasz tutaj pozytywnej ,i wyrażała wyższosć i pogardę.Jak Ci na to zwróciłam uwagę to odpisałś już po chamsku obrażając mój poziom myslenia. I kim Ty jesteś żeby tu pouczać? Sama weź sie za siebie za swoj stosunek do ludzi i za swój język,bo ja nigdy nie obdarzyłam nikogo żadnym obraźliwym epitetem co wy trenujecie tutaj na mnie z najwyższym obraźliwym słownikiem.Tylko dlatego,że zauwazam i punktuje rózne niescisłosci i paradoksy Waszych wypowiedzi.
Ostatnio edytowano 6 lip 2013, o 10:14 przez impresja7, łącznie edytowano 3 razy
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 92 gości