Jak się czujesz?

[biscuit]

zresztą
rozdrażnieniem, złością może się nawet depresja dziecięca objawiać
fakt jest taki
że nawet małe dzieci popełniają samobójstwa

niestety taka prawidłowość
że w obecnych czasach rozmnażają się w dużej mierze prymitywy
a "kwiat" genetyki kształci się i ogarnia samych siebie
oczywiście to duże uproszczenie i zniekształcenie
ale co mi tam, pobajam se

[KATKA]

Bianka szybko zleci...
ja już sie przyzwyczaiłam do kilku dni w tygodniu "samotnych"...chociaz u mnie to trochę inna sytuacja

dzis sobie farbnęłam włosy...no i jestem znów szatynka grrr

[Księżycowa]

Mały umie usiedzieć na miejscu, nie ma problemu ze skupieniem się na jakiejś czynności, więc nie jestem pewna czy to adhd ale też może ja po prostu nie wiem jak to się inaczej objawia. W każdym razie ogólnie szkoda dziecka.
Zobaczą sami kiedyś... z resztą mój brat na problemy w przyszłości powiedział, że jak nie będzie umiał sie podporządkować to go wyrzuci, że jego zdaniem tak jak wśród zwierząt - nie umie się podporządkować, to won... nie dotrzesz na żaden sposób, bo przecież w nich nie ma problemu.
Kotka jest bezpieczna. Nie narażam jej na takie sytuacje w ogóle. Ma spokojne miejsce i już. Chcialabym tylko by tego miejsca było więcej dla niej ale już nie długo. Rekompensuję jej spacerami.

[biszkoptowa91]

tak jakos smutno, samotnie, chcialoby sie w taki dzien jak dzis moc do kogos przytuuuuuulić..

[Bianka]

Księżycowa mój jest na Grunwaldzkiej, nie mam pojęcia do kiedy, jutro operacja, zależy jak będzie po
Jestem u siebie, nie umiem wytrzymać u rodziców nawet paru godzin..

Katka no właśnie jak był na zlocie pewnego funclubu to czułam się o niebo inaczej niż teraz...chociaż jak pracował jeszcze i nie było go non stop to nigdy do tego nie przywykłam, nie potrafię, nie lubię być sama ze sobą, tzn czas wolny dla siebie typu on zabierze małą na plac zabaw a ja w spokoju wezmę kąpiel uwielbiam, ale takie bycie samej z własnymi myślami to już porażka...

[biszkoptowa91]

Bianka, bede trzymala jak najmocniej tylko moge kciuki zeby operacja przebiegla pomyslnie i o Twoje dobre samopoczucie

[Księżycowa]

Przy jakiej temperaturze należy wezwać pogotowie? Ktoś wie? Ł ma ponad 39 st. Było 39.7 i podałam mu pyralginę jakieś 10 min. temu oraz robię mu okłady i zrobiło się 39.5 ... poradźcie coś?

[zajac]

Pamiętam sytuację, kiedy na pogotowiu mi powiedziano, że karetka nie przyjedzie do dorosłej osoby z gorączką. To było lata temu, może coś się zmieniło, ale raczej może spróbuj najpierw zbić sama? Spada dalej?

[Księżycowa]

Mierzył 10 min. temu i było właśnie o te dwie kreski mniej... teraz nie wiem ale mówi, ze czuje się lepiej, więc chyba działa i okłady mu ulgę przynoszą... zdenerwowałam się... cały gorący był jak piec ... i nadal jest ale już go tak nie trzęsie, bo miał jakby małe drgawki... i już nie ma...

[zajac]

Dreszcze Drgawki to już bardzo poważny objaw.
A co mu właściwie jest?

[Księżycowa]

Dreszcze i drgawki miał przed podaniem tabletki.
Ogólnie ma coś podobnego to tego, co ja w zeszłym tyg. tylko ja szybciej zbijałam temperaturę jak miałam 38.5 a nie ponad 39... on chciał iść do pracy, bo miał mieć dziś nockę i za nim zdążyłam mu to wybić z głowy i zechciał coś wziąć, to gorączka wzrosła. no i nie poszedł w końcu, wziął tabletkę.
Oprócz gorączki am bóle mięśni w ciele.
Mnie na drugi czy trzeci dzień zaczął właśnie bardzo boleć żołądek, takimi napadowymi silnymi bólami, więc zobaczymy czy i jemu to się stanie...
Jak była u lekarza pomimo spadku gorączki i w trosce o żołądek, bo bolał jak już się lepiej czułam, to mi Pani Doktor powiedziała, że to najprawdopodobniej jakiś wirus... i możliwe, bo on zamiast żołądka ma biegunkę no chyba, ze i ten też da o sobie znać...

Zdenerwowałam się jak go takiego zobaczyłam trzęsącego się, osłabionego no i z taką temperaturą...

[pozytywnieinna]

Księżycowa karetka nawet nie przyjeżdża do dziecka z gorączką, są lekarze dyżurni i tam się jedzie.

I tak się zastanawiam i wogóle przyglądam od jakiegoś czasu młodym ludziom i coraz bardziej przeraża mnie przyszłość tego kraju

[Księżycowa]

Nie wiedziałam pozytywna... tzreba robić prawko, bo prowadzić to ja bym mu nie dała...

I tak się zastanawiam i wogóle przyglądam od jakiegoś czasu młodym ludziom i coraz bardziej przeraża mnie przyszłość tego kraju

A coś konkretnie się stało?

[pozytywnieinna]

Ja nie zawsze miałam auto i z małym dzieckiem jakoś się dostałam do lekarza.

Nic się nie stało takie dygresje, przemyślenia.... jakoś tak czytam, obserwuje i włos mi się jeż poprostu. nogą tupnąć, a połowa (no napewno nie wszyscy) 20 latkowie na zawał padna

[Księżycowa]

Autem szybciej a poza tym jakoś mam odczucie, ze osoba chwiejąca się na nogach i słaba po prostu mi padnie... może dlatego wolę auto.

Ja już słyszałam o przypadkach zawału siedemnastolatka przed szkołą... ja się bardziej boję właśnie wrzodów i problemów z jelitami niż zawału... nowotworów. STres tak podstępnie człowieka zabija można powiedzieć...
Są ludzie, którzy mają taką umiejętność życia swoim tempem poza tym pędem a dążą do swego... chciałabym tak... wydaje mi się, ze mają większą odporność na wiele rzeczy...