no ale ponoć
relacje to nie tyle zawsze tylko kwestia więzi, uczuć i namiętności
ale chęci bycia choćby mimowolnie "obserwowanym"
posiadania świadka swojego życia
dla niektórych dopiero nabiera ono wartości i rzeczywistego wymiaru
biscuit napisał(a):być może z tej potrzeby bycia obserwowanym
biorą się rozmaite fejsbuki
i inne tego typu plagi
szczęściem boskim nie znajduję się w grupie ryzyka
tylko w introwertycznej mniejszości
bez szans na pełnoobjawową fejsbukoholię
biscuit napisał(a):aaaaa
ja to właściwie chciałam napisać o potrzebie bycia obserwowanym
szczególnie zaktywizowanej u niektórych osób
jako jednego z czynników motywacyjnych pozostawania w relacji
a fejsbuk to była tylko dygresja skojarzeniowa
biscuit napisał(a):Twój ograniczony poziom pojmowania istoty i znaczenia wypowiedzi
prezentowanych przez użytkowników tego forum
dopuszczam możliwość
że poczynione przeze mnie rozróżnienie pojęciowe
pomiędzy potrzebą bycia obserwowanym a innymi potrzebami
może znajdować się poza zasięgiem Twoich zdolności semantycznych
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: cejaxexow i 237 gości