Rozstanie - odeszlam i boje sie co dalej...

Problemy z partnerami.

Re: Rozstanie - odeszlam i boje sie co dalej...

Postprzez Veroniq » 27 cze 2013, o 21:19

Spotkanie bylo dla mnie bardzo ciezkie. Trzeslam sie na pol godziny przed, nie moglam jesc caly dzien w sumie nie moge :(

Na 10 minut przed myslalam zeby nie isc bo nie moglam slow wydusic :(

Poszlam... usiadlam z boku... gdy wszedl chcialam sie zapasc pod ziemie :( Zartowal, byl mily, uprzejmy dla ludzi dookola - cala gra. ą ę i w ogole... chociaz ja czulam ze mu glos drga...

Widzialam go katem oka, staralam sie nie patrzec, staralam sie myslec o swoich wakacjach, o dobrych rzeczach, zaczelam pisac na telefonie rzeczy ktore dla mnie byly trudne w tym zwiazku...

Zero kontaktu wzrokowego, po 15 minutach jak skonczyl swoja prezentacje wyszedl. Odetchnelam....
Ale drga we mnie caly dzien :(

:( :( :(
Ostatnio edytowano 27 cze 2013, o 21:28 przez Veroniq, łącznie edytowano 2 razy
Veroniq
 
Posty: 155
Dołączył(a): 6 cze 2013, o 07:19

Re: Rozstanie - odeszlam i boje sie co dalej...

Postprzez Honest » 27 cze 2013, o 21:22

Veroniq,

a kiedy jedziesz na te wakacje?
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Rozstanie - odeszlam i boje sie co dalej...

Postprzez Veroniq » 27 cze 2013, o 21:23

Honest napisał(a):Kolejna próba zarzucenia haczyka z przynętą. "A może zmieknie jak zrozumie, że to koniec"...

Tak to widzę.


Moze ale sama nie wiem...

Zostawilam mu wczoraj jego avizo i klucze po babeczce ktora sprzata u mni i kiedys u niego i klucze mi zostawila.
Zanioslam w kopercie wczoraj - wiedzialam ze go nie ma. Poprosilam o wymeldowanie sie.

I dzisiaj na to dostalam sms
"FYI: wymeldowalem sie"

Wydal mi sie mega oschly, ale w sumie co mialam sie spodzeiwac :(

Odpisalam "OK., dzieki"

A pozniej naglde dowiedzialam sie od swojego szea ze XYZ przyjdzie na spotkanie cykliczne na ktore zazwyczaj nie chodzi zaprezentowac zmiany jakie zachodza w strukturze... Zdziwilam sie ale okej...

Moze to kolejna manipulacja, moze nie - nie chce tego rozkminiac. Ale spotkanie, bycie na 30 metrach kwadratowych z nim bylo mega cholernie trudne :( :( :(
Veroniq
 
Posty: 155
Dołączył(a): 6 cze 2013, o 07:19

Re: Rozstanie - odeszlam i boje sie co dalej...

Postprzez Veroniq » 27 cze 2013, o 21:23

Honest napisał(a):Veroniq,

a kiedy jedziesz na te wakacje?


dokladnie za 3 tygodnie od jutra, takze jeszcze kawal czasu...
Veroniq
 
Posty: 155
Dołączył(a): 6 cze 2013, o 07:19

Re: Rozstanie - odeszlam i boje sie co dalej...

Postprzez woman » 27 cze 2013, o 21:25

Mahika, błagam!
Czego wrzeszczysz na mnie?
A rób sobie co chcesz.

gdzie jest o tym co czuje? czysta manipulacja i foch.


Veroniq, silna jesteś babka. W tej sytuacji najlepiej byłoby jednak postarać się o zmianę pracy i zająć się sobą (co też zresztą czynisz) a nie co on chciał, co myślał i co zamierza.
Trik z pisaniem negatywnych aspektów Waszego związku w telefonie super!
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Re: Rozstanie - odeszlam i boje sie co dalej...

Postprzez Honest » 27 cze 2013, o 21:27

Jeszcze przez jakiś czas bedzie ci cięzko. Mam wrażenie, że oboje poniekąd bawicie się w kotka i myszkę - wrzucanie kluczy do szyflady, chodzenie jak siebie nie ma, awiza (przesyłkę można odebrać bez awiza). Jakbyście oboje szukali kontaktu.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Rozstanie - odeszlam i boje sie co dalej...

Postprzez Veroniq » 27 cze 2013, o 21:32

Honest napisał(a):Jeszcze przez jakiś czas bedzie ci cięzko. Mam wrażenie, że oboje poniekąd bawicie się w kotka i myszkę - wrzucanie kluczy do szyflady, chodzenie jak siebie nie ma, awiza (przesyłkę można odebrać bez awiza). Jakbyście oboje szukali kontaktu.


Ja nie szukam z nim kontaktu.
NAprawde mi bylo dobrze jak wiedzialam ze go nie ma w pracy tu gdzie ja bo wiedzialam ze go nie zobacze.

Musialam go jakos poinformowac o tej przesylce (inaczej - czulam sie jakos w przyzwoitosci bo to przesylka z sadu byla :( ) a nie chcualam pisac sms bo balam sie jakos ze rozpocznie sie jakas komunikacja, wiec zanioslam mu to wszystko gdy wiedzialam ze go nie ma.
Veroniq
 
Posty: 155
Dołączył(a): 6 cze 2013, o 07:19

Re: Rozstanie - odeszlam i boje sie co dalej...

Postprzez Veroniq » 27 cze 2013, o 21:47

On tez nie wydaje mi sie ze szuka kontaktu - jakby chcial to by po prostu odpisal na sms, czy cos... nie sadze - wyglada jakby zajal sie soba i tyle...
Veroniq
 
Posty: 155
Dołączył(a): 6 cze 2013, o 07:19

Re: Rozstanie - odeszlam i boje sie co dalej...

Postprzez Honest » 27 cze 2013, o 21:50

Veroniq napisał(a):On tez nie wydaje mi sie ze szuka kontaktu - jakby chcial to by po prostu odpisal na sms, czy cos... nie sadze - wyglada jakby zajal sie soba i tyle...


Ale tego chciałas, prawda? Abyście się rozstali i zajęli soba. I sama to robisz.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Rozstanie - odeszlam i boje sie co dalej...

Postprzez Veroniq » 27 cze 2013, o 21:55

Honest napisał(a):Ale tego chciałas, prawda? Abyście się rozstali i zajęli soba. I sama to robisz.


TAK, tylko to w jakims sensie boli, bo jeszcze jakis czas temu bylismy sobie bliscy, a teraz tak jakbysmy sie nie znali :( Jakos to dziwne, ale pewnie musi minac czas i tyle.
Veroniq
 
Posty: 155
Dołączył(a): 6 cze 2013, o 07:19

Re: Rozstanie - odeszlam i boje sie co dalej...

Postprzez Honest » 27 cze 2013, o 23:08

Niestety boli. Zawsze trzeba pamiętac o jednym, że mowiąc pewne rzeczy musimy być przygotowani na to, że za nimi idą konsekwencje tych slów. Ja sama cały czas sie tego uczę.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Rozstanie - odeszlam i boje sie co dalej...

Postprzez Veroniq » 28 cze 2013, o 00:23

Wiem Honest, ze tak jest. Swiadoma jestem swojej decyzji, trudna ona byla, ale jednak wciaz czuje ze sluszna.
Co nie zmienia faktu, ze budza sie we mnie silne emocje na niego, na sytuacje z nim... :bezradny:

Dziele sie tutaj, bo mi latwiej tutaj wyrzucac to co czuje... po prostu...
Veroniq
 
Posty: 155
Dołączył(a): 6 cze 2013, o 07:19

Re: Rozstanie - odeszlam i boje sie co dalej...

Postprzez biscuit » 28 cze 2013, o 09:58

nie martw się tym, że nie jesz
schudniesz i będziesz jeszcze większa laska

czasem kobiety po rozstaniu z partnerem
tak się wylaszczają, że hej
chudną, zaczynają bardziej o siebie dbać itp
stają się też atrakcyjniejsze psychicznie
bo w bardziej pogłębiony i refleksyjny sposób myślą o życiu

kiedyś dowiedziałam się od jednego mężczyzny
że jego zdaniem najatrakcyjniejsze są te kobiety
które już przeżyły jakieś ważne, poważne rozstanie
że dzięki temu zyskują jakby nowy wymiar swojej osobowości
żadna to tam psychologia
po prostu jego obserwacja wynikająca z jego własnych doświadczeń
no ale uważam, że coś w tym jest 8)
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Rozstanie - odeszlam i boje sie co dalej...

Postprzez Veroniq » 29 cze 2013, o 19:32

Dzisiaj dol, mul i wodorosty :(
Ryczec mi sie chce i rycze :(
Veroniq
 
Posty: 155
Dołączył(a): 6 cze 2013, o 07:19

Re: Rozstanie - odeszlam i boje sie co dalej...

Postprzez biszkoptowa91 » 29 cze 2013, o 19:38

Veroniq, a czemu to?
czasami trzeba popłakać, tak oczyścić sie wewnetrznie, wyplakac caly smutek w lzach..
:kwiatek:
biszkoptowa91
 
Posty: 398
Dołączył(a): 6 wrz 2012, o 16:39

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: amuniwasaj i 174 gości

cron