Veroniq napisał(a):
Czasami tez slysze rzeczy ktore slyszalam od niego ostatnio i sie wkur...m wtedy na niego strasznie (i an siebie ze na to pozwalalam - hmmm - moze nawet nie pozwalalam, bo sie buntowalam, ale jednak...), typu: jestes zla opiekunka dla psa, nie umeisz prowadzic domu, nie ruszasz sie, przytylas, wkrecanie ze ludzie w pracy pytaja sie go czy w ciazy jestem bo tak przytylam, ze mam balagan w domu, ze za malo seksu, wkrecanie ze rozmawial z jakimis ludzmi z pracy o mnie i mojej zazdrosci i mowil mi ze ludzie sie ze mna smieja ze jestem taka zazdrosna i dziecinna (klamstawa i manipulacje wszsytko), ze tylko siedze na fejsbooku, ze moze cos innego powinnam porobic w pracy bo sie marnuje, ze nie gotuje, etc... cala litania tego, co zle robie albo tego co nie robie a powinnam, zeby pan byl zadowolony a ja akceptowana przez niego jako ta odpowiednia kobeita... (bo kobieta jak przytyje to jest do wyrzuceni prawda? bo on chcialby meic mlada, piekna, wizytowke jego, a nie po prostu fajna babke ktora ma swoje smutki i problemy tez czasami... najwazniejsze zeby byc szczuplym, bo jak sie przytyje to do wyrzucenia...)
i
Po prostu nie mam na to komentarza! Skończony dupek i manipulant podbudowując swoje wątłe ego cudzym kosztem.