biscuit napisał(a):już wpływasz
wiedząc to
i myśląc kobieta i mężczyzna
męskość i kobiecość
a nie chłop i baba
już ziarno zakiełkowało i to się dzieje
Bardzo powoli się dzieje... poza tym mój Ł, często przy komentarzu naszych zachowań, tzn. kobiecych zachowań używa komentarza ,,baby"... nie podoba mi się on i strasznie mnie razi. On wie o tym a mimo to... Robi jeszcze coś, czego nie lubie ale nie wzrusza go to za bardzo... ja się źle czuję później, że fuczę na niego, że chodzę zła... czuję sie źle ze sobą i źle wobec niego.
biscuit napisał(a):dla kogoś innego, kto to przeczyta
może to okazać się interesującą obserwacją
No dla mnie jest akurat, bo dzieje się coś, co nie chcę, zeby miało miejsce. Faceta nie zmienię, wiem... siebie mogę. Tylko znów jak ja reaguje wnerwieniem na jakieś jego wygłupy, które mnie denerwują wobec mnie, to czuję się jak sztywniak. Nie jestem sztywna, bo sama mam dosyć luźne poczucie humoru... ale staje się nerwowa przez to co robi, co mi się nie podoba. Później się dziwi, ze nei moze mnie normalnie dotknąć, bo ja odruchowo albo mu rękę zabieram albo się odsuwam... pomimo, że nie każę mu się domyślać i mówię mu to wprost on jakby tego nei słyszał...