Kocham go, a on uciekł

Problemy z partnerami.

Re: Kocham go, a on uciekł

Postprzez biscuit » 19 cze 2013, o 18:44

anielka napisał(a): Odpisał, żebyśmy spotkali się w piatek.

anielka napisał(a): Jak mam się nastawić? Że dupa?

no jak to jak
jak na rozmowę rekrutacyjną, jako aplikująca do jego łask
ja też dzisiaj umawiałam kandydatów do pracy na piątek 8)
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Kocham go, a on uciekł

Postprzez anielka » 19 cze 2013, o 19:02

ojej...
no kocham go kurdeee

w sobote wyjeżdżam na urlop na 2 tygodnie... jakoś się otrząsnę w tym czasie, mam nadzieję...
anielka
 
Posty: 47
Dołączył(a): 4 cze 2013, o 23:11

Re: Kocham go, a on uciekł

Postprzez anielka » 19 cze 2013, o 19:06

agik napisał(a):
anielka napisał(a):Jak mam się nastawić? Że dupa?



Mam nadzieję, że nie masz zamiaru żebrac...

Trzymaj się.

Nie mam. Napisalam sobie nawet plan tego spotkania. Na co się nie zgodzę na 100% (korzystanie z mojej kasy, mieszkanie u mnie, praca u mnie). Na co mogę się zgodzić -ze damy sobie czas. Ale nie zamierzam o nic prosić.

Zrobiłam mu tabelkę w excelu z jego wydatkami z czasu, gdy byliśmy razem. Wydawał 2x więcej niż zarabiał. Jak rozmowa stanie na ostrzu noża, nie zawaham się jej użyć.
anielka
 
Posty: 47
Dołączył(a): 4 cze 2013, o 23:11

Re: Kocham go, a on uciekł

Postprzez lili » 19 cze 2013, o 19:58

anielka napisał(a): nie zawaham się jej użyć.


Anielko,

ja myślę, że Ty już się mocno zawahałaś. No ale przecież jesteś dorosła, wiesz co robisz ... :bezradny:
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Re: Kocham go, a on uciekł

Postprzez Honest » 19 cze 2013, o 20:41

anielka napisał(a):
agik napisał(a):
anielka napisał(a):Jak mam się nastawić? Że dupa?



Mam nadzieję, że nie masz zamiaru żebrac...

Trzymaj się.

Zrobiłam mu tabelkę w excelu z jego wydatkami z czasu, gdy byliśmy razem. Wydawał 2x więcej niż zarabiał. Jak rozmowa stanie na ostrzu noża, nie zawaham się jej użyć.



Przeciez mówiłaś, że nie było pensji, pisałaś, że ustaliliście, że bierzecie z konta wg potrzeb.

Myślę, że warto wspomnieć ile prądu i wody zużył :) Może zwróci :D
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Kocham go, a on uciekł

Postprzez agik » 19 cze 2013, o 20:56

anielka napisał(a):Zrobiłam mu tabelkę w excelu z jego wydatkami z czasu, gdy byliśmy razem. Wydawał 2x więcej niż zarabiał. Jak rozmowa stanie na ostrzu noża, nie zawaham się jej użyć.

Wybacz, ale kompletnie nie rozumiem :roll:
Chcesz go zaszantażowac tą tabelką? Wbic w poczucie winy? Zmusic do okazania wdzięczności?
To w końcu chcesz byc jego dziewczyną, czy windykatorem?

On Cię ewidentnie nie chce! A Ty próbujesz go kupic, przekupic pracą, zaszantażowac odcięciem środków.
Naprawdę myślisz, ze to się uda?

Masakra jakaś... Pomyślałaś co bedzie dalej? jeśli się zgodzi na tę ekonomiczną prostytucję- bedziesz wiedziała kiedykolwiek, czy zależy mu na Tobie, czy na Twoich pieniądzach? Jeśli się nie zgodzi- będziesz umiała na siebie patrzec w lustrze? że se chciałaś kupic kolesia, a on wzgardził NAWET Twoja zapłatą?
Odpuśc se tabelki i odpuśc se kolesia, który Cię nie chce- moim zdaniem.

Trzymaj się.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: Kocham go, a on uciekł

Postprzez ewka » 26 cze 2013, o 11:37

anielka napisał(a):Wiem, że jestem beznadziejna.
Wysłałam mu sms, że chciałabym, żebyśmy dali sobie szansę, że mi na nim mimo wszystko zależy.
Odpisał, żebyśmy spotkali się w piatek.

Jak mam się nastawić? Że dupa?

I jak tam Anielko? W którą stronę poszliście?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Kocham go, a on uciekł

Postprzez anielka » 26 cze 2013, o 20:03

powiedział, że mnie nie kocha

Był bardzo formalny. To było bardzo trudne spotkanie. Powiedział, że nie odpowiada mu mój tryb życia... Nie wiem co o tym myśleć...
anielka
 
Posty: 47
Dołączył(a): 4 cze 2013, o 23:11

Re: Kocham go, a on uciekł

Postprzez biszkoptowa91 » 26 cze 2013, o 20:14

anielka napisał(a):powiedział, że mnie nie kocha

Był bardzo formalny. To było bardzo trudne spotkanie. Powiedział, że nie odpowiada mu mój tryb życia... Nie wiem co o tym myśleć...


To, że to niewarty Ciebie i Twoich starań, myśli, nerwów dupek! i że musisz go sobie odpuścić jak najszybciej! i zająć się sobą, złapać byka za rogi i brać z życia to co najlepsze, a na pewno omijac takich typow jak on..
trzymam kciuki :kwiatek:
biszkoptowa91
 
Posty: 398
Dołączył(a): 6 wrz 2012, o 16:39

Re: Kocham go, a on uciekł

Postprzez KATKA » 26 cze 2013, o 22:43

jak to co myślec...ze Cie nie kocha...skoro tak dosłownie to powiedział...t nie ma sie czego domyslac...facet Cie nie chce ...nie chce Was...chcesz coś z tym robic?
moze warto to przyjać do wiadomosci skoro nawet utraty dochodu sie nie boi...po prostu nie chce...ma do tego prawo...a Ty masz prawo zając się soba :kwiatek:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Kocham go, a on uciekł

Postprzez ewka » 29 cze 2013, o 12:40

anielka napisał(a):powiedział, że mnie nie kocha

Był bardzo formalny. To było bardzo trudne spotkanie. Powiedział, że nie odpowiada mu mój tryb życia... Nie wiem co o tym myśleć...

No raczej jednoznacznie się wypowiedział, co tu myśleć. Podejrzewam, że nie przyjęłaś tego do wiadomości. Coś zamierzasz?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Kocham go, a on uciekł

Postprzez anielka » 1 lip 2013, o 20:46

nie, nic nie zamierzam... po prostu zapomnieć...
nawet jakoś mi idzie ;-)
anielka
 
Posty: 47
Dołączył(a): 4 cze 2013, o 23:11

Re: Kocham go, a on uciekł

Postprzez Veroniq » 2 lip 2013, o 12:24

No i to w sumie jedyna sluszna opcja... Przeczytalam caly watek - skoro on sie zdecydowal odejsc, to nie mozesz nic zrobic... wspolczuje... faktycznie musisz na nowo swoj swiat zbudowac - ile masz lat?

ja tez staram sie dzien za dniem budowac swoj na nowo - bez niego... robic to co lubie, dbac o siebie i cieszyc sie tym co mam... wiadomo - raz lepiej, raz gorzej wychodzi :)

3maj sie
Veroniq
 
Posty: 155
Dołączył(a): 6 cze 2013, o 07:19

Re: Kocham go, a on uciekł

Postprzez anielka » 2 lip 2013, o 14:19

Veroniq ja robie dokładnie to samo. A. odbiera dziś z biura resztę swoich rzeczy - jak wrócę nie będzie po nim sladu... To mnie cieszy, choć sentyment pozostaje...
Mam 34 lata.
anielka
 
Posty: 47
Dołączył(a): 4 cze 2013, o 23:11

Re: Kocham go, a on uciekł

Postprzez Veroniq » 2 lip 2013, o 14:26

anielka napisał(a):Veroniq ja robie dokładnie to samo. A. odbiera dziś z biura resztę swoich rzeczy - jak wrócę nie będzie po nim sladu... To mnie cieszy, choć sentyment pozostaje...
Mam 34 lata.


I dobrze - niech wszystkie jego rzeczy zniknal... bo tylko beda przeszkadzac...
Do mnie przyszla wczoraj jego korespondencja, ale nie bede mu jej przekazywac - napisal ze sie wymeldowal - mial zmienic adresy - jakies rachunki wiec przykro mie - sam bedzie musial z operatorem to zalatwic - ja sie w to juz nie mieszam...

wiele rzeczy posprzedawalam po nim, czesc wyrzucilam...

niestety ja mam swiadomosc ze mozemy sie natknac na siebie w pracy - ale poki co przez caly miesiac zdarzylo sie to raz - wiec calkiem OK i znosnie...

3maj sie
Veroniq
 
Posty: 155
Dołączył(a): 6 cze 2013, o 07:19

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 205 gości