Jak się czujesz?

[ewka]

takie dziecko jak nie ma kolek to je i spi

Jeszcze siku i kupa:)

Ale nie ma się co bać!!!

[limonka]

jednak ma trzy tygodnie,

kurcze to taki maluch no to niedziwie sie ,ze masz stresa ja ostatnio spzedawalam wozek mojej znajomej ,ktorym jezdzilam codziennie prawie 3 lata i zapomnialam jak sie sklada, naklada itd wiec z tak malym dzieckiem tez pewnie bym miala lekkiego stresa.

ale wierze ,ze dasz rade takie dziecko jak nie ma kolek to je i spi

napewno dalas rade powiem wam jednak ze mimo ze mam swoja trojke zawsze mam lekka obawe pilnowac cudzych niemowlakow... szczegolnie jak w gre wchodza kolki lub jak nie znam dziecka

[impresja7]

może jakiś mocno egzotyczny kanibal
się skusi na ten drogi (nam tu wszystkim)
regionalny słowiański specjał

A ja nie polecam ciasteczka,bo jest z pośledniej mąki zapaskudzonej kupami myszy polnych.

[caterpillar]

Smerfetka daj znac jak Ci poszlo!

Limonka tez bym miala lekkie obawy z obcym maluchem.

[smerfetka0]

Probuje uspic, zaraz wyjdziemy na taras bo na dworze szybko usypia a od rana w domu nie moze dluzej niz na 5 min, dwie kupy już byly zanim przyjechalam także UFF na razie nie placze, czasem pojekuje. Oby tak jeszcze przez kilka godzin! Ale kazdy jek a mi szybciej serce bije od razu

[caterpillar]

smerfetka spoko masz dziecko w wozku nie bombe

moze jedz z nim do parku wozek+ruch=spanie
raczej sprawdza sie u wiekszosci dzieci

[smerfetka0]

Niestety maja takie schody na ulice ze sama nie będę ryzykowac :/ przez moment było ciezko, obudzil się i w ryk jesc, do butelki nie nalalam, a w poprzedniej było już malo, pielucha zasikana, on oblany, ja oblana, pozniej i sofa i dvd jeszcze mlekiem oberwala ale mam szkole zycia, ale wtedy mi nie było do smiechu, on ryczy, wszystko mokre, pupa gola....ech....

Ja nie wiem jak ja go przewijam ze po siku znowu ma mokra bluzeczke :/ podlozylam pod to mokre bo spi i nie chce go budzic, a moze powinnam ? Jeszcze tylko godzinka i mama wroci a ze mnie stres splynie jak po kaczce

[ewka]

No i dałaś radę Smerfetka. Pierwsze koty za płoty. Brawo!

[Honest]

Dziewczyny, poprosiłam Impresję o zdjęcia, wkleiła je, za co dziękuję, i po co te zlośliwości?

[limonka]

Niestety maja takie schody na ulice ze sama nie będę ryzykowac :/ przez moment było ciezko, obudzil się i w ryk jesc, do butelki nie nalalam, a w poprzedniej było już malo, pielucha zasikana, on oblany, ja oblana, pozniej i sofa i dvd jeszcze mlekiem oberwala ale mam szkole zycia, ale wtedy mi nie było do smiechu, on ryczy, wszystko mokre, pupa gola....ech....

Ja nie wiem jak ja go przewijam ze po siku znowu ma mokra bluzeczke :/ podlozylam pod to mokre bo spi i nie chce go budzic, a moze powinnam ? Jeszcze tylko godzinka i mama wroci a ze mnie stres splynie jak po kaczce

to gratulacje ciociu:):) wiedze ze swietnie sobie radzisz:)

[biszkoptowa91]

smerfetko, takie doswiadczenia na pewno sie przyda w przyszlosci
A ja dzisiaj mialam meczacy dzien.. mega mega meczacy.. zreszta caly ten tydzien wykonczyl mnie psychicznie i fizycznie..marze juz o wakacjach, o sloneczku, o jeziorku, o rowerach, o plywaniu no i zeby sie w koncu wyspac.. alee jeszcze 2 tygodnie spiny i bedzie luuuuuzik a wtedy to bede juz najszczesliwszym czlowiekiem na swiecie

[mahika]

Dziewczyny, poprosiłam Impresję o zdjęcia, wkleiła je, za co dziękuję, i po co te zlośliwości?

Chyba z nudów

[zajac]

Objeździliśmy bardzo dużo malowniczych małych miasteczek alpejskich ,bo uwielbiam Austrię ,to piękny kraj,malowniczy,estetyczny ,bogaty i dumny ze swojej tożsamości narodowej,bogaty w kulturę muzyczną.

Bardzo mi się podoba to zdjęcie z kościołem na tle gór. Piękny pejzaż, a na dodatek fajny kontrast między majestatycznymi górami a tą małą uliczką z małymi ludzikami krążącymi wokół swoich małych spraw... Niesamowite miejsce.

[limonka]

Dziewczyny, poprosiłam Impresję o zdjęcia, wkleiła je, za co dziękuję, i po co te zlośliwości?

Chyba z nudów

tez mysle ze te ZLOSCLIWOSCI na forum sa czesto z nudow

[smerfetka0]

dzieki dziewczyny byl jeden moment kryzysu malego, w butelce resztki mleka, tak zasikal pieluche ze jak wstal juz trzeba byla zmienic, ale ryk bo glodny, dalam mu ta butelke, oblal i mnie i siebie, chcialam zeby mu sie najpierw odbilo zanim zaczne akcje pielucha, ale dalej ryk bo glodne, mi serce sie kroi, jak go zostawic i isc nalac druga butle? i pielucha juz nie trzymala w sobie...tu go chce przebrac tu placze bo glodny, moje ubranie mokre, jego mokre, dupsko gole, pusta butla, ale nie trwal ten zamet dlugo w ostatecznosci wyszlismy zwyciesko...procz oblanej sofy i dywanu bo zle zakrecilam butle i wlasnego ubrania ale ogarnelam ostatecznie sytuacje

za to na koniec dalam popis...siostra dzwoni zebym otworzyla drzwi (sa pierwsze wejsciowe, korytarz i dopiero pozniej do jej domu i sasiada) no to ja koc na malego by nie zawialo (chwala Bogu mialam go na rekach i nie skusilo mnie go zostawic w domu na ten ulamek sekundy) ale zapomnialam ze u niej teraz drzwi zatrzaskowe, i zatrzasnelam z kluczami w srodku az mi sie goraco wtedy zrobilo.

jak by nie bylo, uwazam ze spisalam sie dobrze jak na pierwszy raz koniec opowiesci. dobranoc!