Justka bardzo zadowolona, miała dwóch kolegów, lat 2,7 i 5 oraz koleżankę lat 3 Kłótni jak na tę ilość dzieci było niewiele, żeby nie powiedzieć, że jedna czy dwie sprzeczki chwilowe Prezenty wszystkie otworzyła od razu heheh
A sprawy nocnikowe do przodu, pieluchę zakładam tylko na noc Na dworze jak na razie co mnie tak stresowało wysikiwałam ją raz jechaliśmy autem i zaczęła płakać, że się posiusiała, że chce wysiadać...zatrzymaliśmy się wiosce, gdzie pełno gapiów, ale małżonek przestawił auto tak, żebyśmy się zanim mogli schować Okazało się, że nie trzeba przebierać bo siusiu było dopiero w drodze
Wiadomo wpadki się zdarzają, ale już nie tak jak pierwsze dni, że musiałam ją co chwila przebierać, teraz zazwyczaj cały dzień w jednym zestawie