przez kasina90 » 30 maja 2007, o 15:30
To nie jest tak że ja to zaakceptowałam, staram się dać mu trochę luzu. U¶wiadomiłam sobie że każdy człowiek jest inny i każdy może lubić inne rzeczy, a jeżeli ja nic nie stracę w kontaktach z moim facetem przez zioło to niech sobie raz na jaki¶ czas zapali. Chociaż ja jestem zdecydowan± przeciwniczk± tego. A po ostatniej rozmowie mam wrażenie że tak naprawde problem nie tkwił w ziele, tylko w tym że nie akceptowałam tego co lubi, próbowałam go ograniczyć. Jeżeli nie wymknie się to spod kontroli, będę się starała to zaakceptować, a możliwe że wkrótce gdy pójdzie na studia i zmieni się jego styl zycia, przestanie to robić. Jestem dobrej my¶li.