co robić dalej? walczyć czy odpuścić?

Problemy z partnerami.

Re: co robić dalej? walczyć czy odpuścić?

Postprzez agik » 24 maja 2013, o 22:51

biscuit napisał(a):ale w sumie
co złego jest w byciu nieszczęśliwie zakochanym
przez pewien czas?


Nic złego ;>
Tylko przez ten pewien czas, tak jakoś źle jest cżłowiekowi w człowieku ( w środku znaczy), ale w sumie to też jest takie trocę masochistyczne celebrowanie miłosnych oparów...
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: co robić dalej? walczyć czy odpuścić?

Postprzez agik » 24 maja 2013, o 22:52

agik napisał(a):
biscuit napisał(a):ale w sumie
co złego jest w byciu nieszczęśliwie zakochanym
przez pewien czas?


Nic złego ;>
Tylko przez ten pewien czas, tak jakoś źle jest cżłowiekowi w człowieku ( w środku znaczy), ale w sumie to też jest takie trocę masochistyczne celebrowanie miłosnych oparów...


Pamięc- jak widac mam dobrą jeszcze :haha: :haha: :haha:
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: co robić dalej? walczyć czy odpuścić?

Postprzez biscuit » 24 maja 2013, o 23:00

wicie rozumicie
ważne jest, gdy się kocha
odczuwać miłość w sobie - to jest clue tego doświadczenia
to jest owa figura
na tle wzajemności czy też nieodwzajemnienia

także autorze wątku
Ty dostąpiłeś już zaszczytu wtajemniczenia w świat figur
co samo w sobie jest ważnym przeżyciem
a może i tło będzie kiedyś bardziej zharmonizowane, who knows...
czego Ci życzę
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: co robić dalej? walczyć czy odpuścić?

Postprzez lili » 27 maja 2013, o 11:30

jak minął weekend bezimienny Autorze Wątku?
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Re: co robić dalej? walczyć czy odpuścić?

Postprzez do_konca_zycia » 27 maja 2013, o 19:35

Witam serdecznie. Nie zapeszając, w porządku. Powiedzmy że jak narazie wszystko powolutku wraca do normy. Wprawdzie do doskonałości jeszcze daleko. Ale jestem uparty i jestem w stanie zawalczyć i zrobić dla Niej wszystko - jak już mówiłem. Mamy czas, nigdzie się nie spieszymy. Dałem Jej odsapnąć.. Wolę nie wnikać w szczegóły, ponieważ.. "Nie chwali się dnia przed zachodem" :D zwyczajnie nie chcę by teraz, kiedy powoli dbam o powrót do normy, wszystko zawaliło mi się przez fakt, że poczułem że jest dobrze. A miałem tak już nie raz i nie dwa w życiu. Nie chwalę więc, ale wierzę że się uda. Oczywiście, istnieje ponowne ryzyko zawalenia wszystkiego.. Ale dzięki tzw. terapii wstrząs jaką przeżyłem przez tą sytuację, wiele spraw zacząłem postrzegać inaczej. Myślę, że to idzie w dobrym kierunku. Chcę by tak zostało. Chcę być z Nią szczęśliwy. Pragnę dać Jej wszystko czego potrzebuje by uczynić Ją szczęśliwą, choćbym miał stawać na głowie. Mam tylko nadzieję że się uda. Nie tryskam zbyt wielką pewnością siebie, bo wtedy wszystko runie. A nie chcę tego. Chcę tylko sprawić by było lepiej... Tak czy inaczej, czas przed Nami i muszę go odpowiednio wykorzystać. Pozdrawiam :P
do_konca_zycia
 
Posty: 22
Dołączył(a): 21 maja 2013, o 22:44

Re: co robić dalej? walczyć czy odpuścić?

Postprzez impresja7 » 3 cze 2013, o 19:53

Drogi administratorku ,nawet nie zauważyłam bana ,bo na drugi dzień wyfrunęłam na dłuuuugi ,drugi weekend majowy .twoje nauki i kara na nic sie zdały ,więc musisz mnie ponownie ukarać razem z podpuszczkami .....hahahahha......byłam w tak pięknych miejscach,że wasze małe ,mierne złośliwości nic a nic nie trafiły.
:buziaki:
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: co robić dalej? walczyć czy odpuścić?

Postprzez Księżycowa » 3 cze 2013, o 19:54

o ja pierdole :shock:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: co robić dalej? walczyć czy odpuścić?

Postprzez KATKA » 4 cze 2013, o 21:40

sie nie pokichaj ze szczęścia :P
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: co robić dalej? walczyć czy odpuścić?

Postprzez Księżycowa » 4 cze 2013, o 21:48

:) to do mnie?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: co robić dalej? walczyć czy odpuścić?

Postprzez KATKA » 4 cze 2013, o 21:57

nie :twisted: do tej wyzej
obiecałam sobie sie do niej nie odzywać ale tu zrobiłam jeden mały wyjateczek :twisted:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: co robić dalej? walczyć czy odpuścić?

Postprzez Księżycowa » 4 cze 2013, o 22:03

Ja to bym wolała, żeby przestała odzywać się do mnie. Tak czy tak powodzenia w utrzymaniu silnej woli :wink:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: co robić dalej? walczyć czy odpuścić?

Postprzez impresja7 » 5 cze 2013, o 10:54

KATKA napisał(a):sie nie pokichaj ze szczęścia :P


Nadmiar inwentarza sprawia,że przestajesz mówić ludzkim głosem .
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 315 gości

cron