naief napisał(a):Ewka pewnie masz racje, ale ja go kocham... tesknię , i wiem ze nic z tym nie moge zrobic... nawet ten durny seks nic nie zmienil.
naief napisał(a):A może on jeszcze to przemysli? ((
naief napisał(a):Ewka- ja juz 29 lat- nie mam czasu nie chce juz tracic czasu....
naief napisał(a):Ewka- ja juz 29 lat- nie mam czasu nie chce juz tracic czasu....
...z jednej strony mam potrzebę poniżenie się...
ewka madrze napisane:) autorko watku...strata czasu to bedzie jesli bedziesz sie na nim "wieszac"ewka napisał(a):Myślę, że niedziałanie jest też działaniem. Czasem nawet trudniejszym... ale nie niemożliwym.[/color]
Apasjonata napisał(a):Pisze to z punktu widzenia emigranta, w Polsce jest trudniej zyc samej. Tu gdzie mieszkam jest dosc popularne, ze dwie, trzy dziewczyny wynajmuja wspolnie apartament by obnizyc koszty, wtedy jest duzo latwiej. Ja sobie poradzilam sama z trojka dzieci, ale wiem ze te blokady , ktore masz w glowie moga cie skutecznie ograniczyc, myslalam tak jak Ty kiedy mialam tylko jedno dziecko i nie zdecydowalam sie wtedy na odejscie - paradoks, ale juz wiem, ze to bylo wlasnie moje myslenie.
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 297 gości