rozstanie/seks/wstyd mi przed sobą :(((((

Problemy z partnerami.

rozstanie/seks/wstyd mi przed sobą :(((((

Postprzez naief » 29 maja 2013, o 21:05

Witam, nie wiem od czego zacząć, żeby nie zanudzić zbyt długą historią ... Wszystko mnie boli, czuję jakbym zgubiła się tym razem sama w sobie...
Wyjechałam za granicę dla mężczyzny...
3 tygodnie temu rozstaliśmy sie...
On mnie porzucił.
Były kłótnie, brak lojalności.
Zazdrość, łzy...
Wyprowadziłam sie do znajomych, po tym jak napluł mi w twarz...
Czułam się okropnie, pojechałam do rodziców.
Brak kontaktu do mojego powrotu ...
Smsy, oddawanie nieistotnych rzeczy...
Jestem słaba , usiadł, zapalił...
powiedziałam , że tęsknie.
Uprawialiśmy seks.
Bez sensu , bez żadnych uczuć z jego strony.
Nie wykorzystał mnie , mogłam sie wycofać, ale tak bardzo chciałam jeszcze jeden raz poczuc od niego coś wiecej niż chłód, było mi wstyd , czułam się jak dziwka, byłam dziwką...
Nie umiem powiedzieć nawet czy żałuje.
Zamknął drzwi.
Ckliwy ton mojej wypowiedzi, jest żałosny nawet w moich oczach, nie wiem jak sobie spojrzeć w twarz.
naief
 
Posty: 21
Dołączył(a): 29 maja 2013, o 20:54

Re: rozstanie/seks/wstyd mi przed sobą :(((((

Postprzez biszkoptowa91 » 30 maja 2013, o 14:13

naief, rozne rzeczy robimy pod wplywem emocji, pod wplywem chwilii, zeby w tym akurat momencie poczuc sie lepiej. potem ich zalujemy, albo i nie, ale gdzies tam siedza w naszej swiadomosci i nie daja nam spokoju. odpusc sobie ta chwile. przespalas sie z nim, bo w tamtym momencie uwazalas ze to pomoze ci, ze bedzie ci latwiej. nie wiń się za to. po prostu chwila, emocje, twoj stan psychiczny, wszystko to wplynelo na to, ze podjelas taka decyzje. i to, ze taka sytuacja zaszla wcale nie oznacza ze jestes taka, jak sama siebie nazwalas! nawet tak nie mysl. uleglas chwilii, kazdy z nas ulega. KAŻDY. odpusc to sobie. widocznie wszystko zlozylo sie tak, widocznie tak mialo byc. moze to jakas nauczka na przyszlosc bedzie. ale nie obwiniaj sie, wybacz sobie ten incydent. jestes na pewno wrazliwa, wartosciowa kobieta, ktora kochala, zostala zraniona i ulegla emocjom. nic w tym zlego! :)
trzymaj sie naief :kwiatek:
biszkoptowa91
 
Posty: 398
Dołączył(a): 6 wrz 2012, o 16:39

Re: rozstanie/seks/wstyd mi przed sobą :(((((

Postprzez naief » 30 maja 2013, o 19:22

tak to prawda kazdy ma prawo do pomyłki, tylko najbardziej boli prawda, którą sama sobie w ten sposób pokazałam , liczyłam... liczyłam, na jakeś emocje, na odruch serca, a to był zwykły seks , zwierzęca natura, zdradziłam sama siebie... Dziś widzieliśmy sie w pracy. Czesc -czesc, załosne.... żałuje ze tu byłam, jestem , zaluje ... nie wiem jak teraz wybrnąć z tej sytuacji, jak sie zachowywac?, jak ?
naief
 
Posty: 21
Dołączył(a): 29 maja 2013, o 20:54

Re: rozstanie/seks/wstyd mi przed sobą :(((((

Postprzez naief » 30 maja 2013, o 20:58

siedzę i myślę ... nie wiem po co, ale jednak . Chciałabym wyrzucić z siebie żal, ale przecież sama zgodziłam sie na to co się stało. Chęć kontaktu mnie dobija, walczę ze sobą by do niego nie napisać
naief
 
Posty: 21
Dołączył(a): 29 maja 2013, o 20:54

Re: rozstanie/seks/wstyd mi przed sobą :(((((

Postprzez odmieniona21 » 30 maja 2013, o 21:36

Droga Naief. Nie zadreczaj sie. My kobiety jestesmy bardzo uczuciowe,zbyt optymistyczne i naiwne.Niestety taka jest prawda. A faceci to dupki. Mysla,ze moga bezkrnie robic z nami co im sie podoba. Brac kiedy chca,a potem rzucac jak jakiegos smiecia bez wartosci. Ja niedawno tez pisalam tu na forum z problemem rroche innym niz TY,bo byly to problemy z mezem. Chce Ci powiedziec,ze choc to boli,bo jestesmy wrazliwe to najlepiej wez lampke wina usiadz sobie wygodnie w upubionym miejscu,wlacz ulubiona muzyke i powiedz sobie,ze ON to byla tylko chwilowa slabosc. Ze to ON mial szczescie majac taka kobiete jak TY. Sjoro nie potrafil tego uszanowac i docenic to niech s.......A Ty jestes silna,pewba siebie kobieta,ktora nie pozwoli by taki incydent Toba kierowal i Cie oslabial. Teraz wyciagnij wnioski,wyplacz sie ale rano wstan juz z czysta kartka i zacznij od nowa!!! Trzymaj sie cieplutko :kwiatek:
odmieniona21
 
Posty: 32
Dołączył(a): 22 maja 2013, o 10:41

Re: rozstanie/seks/wstyd mi przed sobą :(((((

Postprzez Księżycowa » 30 maja 2013, o 22:26

Witaj :)

Ja tak pomyślałam... on wyszedł ok. Tobie teraz głupio i źle, bo poczułaś się jak sie poczułaś, tylko może to jest kwestia perspektywy?
Mimo, że przespałaś sie z nim, bo chciałaś bliskości. Sporo kobiet tak ma. Facet traktuje to inaczej niestety często... Jednak kobieta też ma prawo mieć zwyczajną ochotę na seks... tak po prostu.
Nie mam tu na myśli ciągle innego faceta w tym celu ale skoro on, którego znałaś sie po prostu pojawił mogłabyś równie dobrze powiedzieć sobie ,,Po prostu mam ochotę. Sprawa oczywista, że nie bedzie tu zobowiązań." Co byłoby w tym złego? Wg mnie nic, bo czemu tylko facet ma sobie prawo użyć?

Może bardziej czujesz się wykorzystana, bo on jednak wyszedł, znów na chłodno, kiedy Ty podświadomie oczekiwałaś czegoś innego pomimo, że świadomość wiedziała, że tak nie będzie.... zawsze gdzieś była nadzieja ,,A może jednak?" Skoro żywiłaś do niego uczucia, to miało prawo Cię to zaboleć.
Mam wrażenie, że się boisz przyjąć, ze on Cię mógł jednak wykorzystać... a fakt jest taki, że sobie poszedł...Nie chcę Cię dołować ale bez żadnych własnych zasad pomyślał tylko o sobie.
Natomiast Ty nie musisz sobie nic wyrzucać. Zdrowiej dla Ciebie byłoby go odepchnąć, nie miałabyś moralniaka ale jeśli sie zdecydowałaś, to nie wyrzucaj sobie, bo nie masz powodu... Nie łatwo jest nad sobą panować kiedy emocje targają :buziaki:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: rozstanie/seks/wstyd mi przed sobą :(((((

Postprzez naief » 31 maja 2013, o 03:20

dziewczyny macie racje, wiem, że to jest dokładnie tak jak piszecie emocje itd... z tym że ja go widuje w pracy , i nie wiem jak sie zachowywac!! ja nie chce byc jego koleżanką , a tak sie ustawiłam ... chce byc daleko, chce do Polski, chce do domu
naief
 
Posty: 21
Dołączył(a): 29 maja 2013, o 20:54

Re: rozstanie/seks/wstyd mi przed sobą :(((((

Postprzez odmieniona21 » 31 maja 2013, o 07:53

A nie masz mozliwosci wrocic do domu? Jezeli chodzi o prace to musisz wysoko podniesc glowe i miec faceta gleboko gdzies... Nie mozesz mu pokazywac,ze cierpisz,bo bedzie wtedy gora..
odmieniona21
 
Posty: 32
Dołączył(a): 22 maja 2013, o 10:41

Re: rozstanie/seks/wstyd mi przed sobą :(((((

Postprzez naief » 31 maja 2013, o 10:13

czy moge wrócic, nieby moge...ale do czego? nie mam juz pracy, nie mam nic, mieszkania... zostałam z reką w nocniku...
w pracy, tak staram sie, trzymam sie jakoś.
Jak mam pozbyc sie tego pieprzonego uczucia niesparwiedliwosci?, czemu chciałabym mu wykrzyczec, ze to nie tak miało byc?? czemu tak bardzo to boli?
chciałabym wybuchnąć płaczem, a nie moge, duszę sie... dusi mnie to wszystko w koło, wracam do pustego mieszkania, które jest tymczasowe, słucham nedznych piosenek które sprawiaja ze gula w moim gardle rosnie a nie peka...
naief
 
Posty: 21
Dołączył(a): 29 maja 2013, o 20:54

Re: rozstanie/seks/wstyd mi przed sobą :(((((

Postprzez ewka » 31 maja 2013, o 11:32

naief napisał(a):ja nie chce byc jego koleżanką , a tak sie ustawiłam ... chce byc daleko, chce do Polski, chce do domu

Cześć Naief!
I dobrze się ustawiłaś, bo to jedyna opcja, właśnie koleżanka. Foch i udawanie, że się nie znamy... no bez sensu.
Ucieczka nic nie zmieni, czy do Polski czy gdziekolwiek. Bo głowy nie zostawisz, myśli nie zostawisz... i tak poszłyby za Tobą.

Uwierz - czas!

I pozwolę sobie na lekko filozoficzną myśl - facet NIE MOŻE BYĆ sensem i treścią życia. Znaczy się może, ale to bardzo niewskazane.

Teraz jest Twój czas. Sport, hobby, kino. Co zechcesz. Widzisz jaki pozytyw? Możesz WSZYSTKO!

Trzymaj się i nie daj się :buziaki:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: rozstanie/seks/wstyd mi przed sobą :(((((

Postprzez naief » 31 maja 2013, o 11:42

Ewka pewnie masz racje, ale ja go kocham... tesknię , i wiem ze nic z tym nie moge zrobic... nawet ten durny seks nic nie zmienil.
naief
 
Posty: 21
Dołączył(a): 29 maja 2013, o 20:54

Re: rozstanie/seks/wstyd mi przed sobą :(((((

Postprzez odmieniona21 » 31 maja 2013, o 11:48

A rodzina? Nie masz w Polsce rodziny,ktora by Ci pomogla? Jezeli Ci to ulzy to porozmawiaj z nim. Ale musisz liczyc sie,ze On bedzie czul sie gora...A co do bolu to niestety sama musisz jakos przetrwac okres zaloby. Choc wiem,ze to nielatwe. Moze znajdzies sobie kogos? Tylko nie takiego dupka
odmieniona21
 
Posty: 32
Dołączył(a): 22 maja 2013, o 10:41

Re: rozstanie/seks/wstyd mi przed sobą :(((((

Postprzez naief » 31 maja 2013, o 12:35

Mam rodzinę i pewnie by mi pomogli, ale jak mam wrócic z podkulonym ogonem...? wszyscy spojrza i powiedza a nie mówiłam? boli mnie jak jasna cholera to ze wszystkie obietnice nic nie były warte. Moge z nim pogadac o ile on wogóle odbierze telefon, wiem natomiast ze bedzie mi potem jeszcze gorzej. Z jednej strony ta furia pcha mnie do konfrontacji a z drugiej wiem ze niczy dobrym, ani niczym czego bym chciała sie nie zakończy
naief
 
Posty: 21
Dołączył(a): 29 maja 2013, o 20:54

Re: rozstanie/seks/wstyd mi przed sobą :(((((

Postprzez odmieniona21 » 31 maja 2013, o 13:05

Czasami trzeba przyznac sie do bledu. Dzieki temu moglabys wrocic i isc do przodu. A tak nie ruszysz sie z miejsca,bo jestes blisko niego.
odmieniona21
 
Posty: 32
Dołączył(a): 22 maja 2013, o 10:41

Re: rozstanie/seks/wstyd mi przed sobą :(((((

Postprzez odmieniona21 » 31 maja 2013, o 13:11

Kochac kogos bez wzajemnosci to tragedoa dlugotrwala. Po prostu musisz dac sobie czas tak jak napisala Ewka. Czas jest naprawde zbawienny. Dobrzeby byko wlasnie jakbys zajela sie teraz tylko soba,zaczela robic to co od dawna odkladalas.
odmieniona21
 
Posty: 32
Dołączył(a): 22 maja 2013, o 10:41

Następna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 342 gości