Córka schizofremiczki i alkoholika

Dorosłe Dzieci Alkoholików.

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Księżycowa » 24 maja 2013, o 21:04

No i nigdy nie nazwałam się psychologiem ale dziękuję impresiorku, ze tak wysoko mnie cenisz :buziaki:
Jednak daleko mi do psychologa.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez impresja7 » 24 maja 2013, o 21:05

Zaprzeczacie same sobie i gubicie się,a ja wam to pokazuję i to was złosci kasiorku
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Księżycowa » 24 maja 2013, o 21:05

Skoro tak sądzisz,... nikt Cię na tym wątku nie chce imprecha, więc spadaj.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez impresja7 » 24 maja 2013, o 21:08

oooo zaczynasz być sobą
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Księżycowa » 24 maja 2013, o 21:15

zawsze jestem... nie widzę nic złego w wyproszeniu osoby takiej jak ty.

Ok. nie marnuję już więcej czasu i tak zmarnowałam go za dużo na ciebie... baw się sama, narka.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Gunia76 » 25 maja 2013, o 15:53

To mamy spokój od naszej koleżanki. Dostała bana na tydzień na razie :)
Dzisiaj od rana miałam kiepskie samopoczucie. Coś byłam podenerwowana.
Zaczęłam czytać na temat naszego wewnętrznego dziecka. Mądrze piszą...
http://hipokrates2012.wordpress.com/201 ... e-dziecko/
Mam zamiar zagłębić się w temat. :)
Gunia76
 

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Księżycowa » 25 maja 2013, o 21:28

Guniu ciekawy link. Ja Ci za niego dziękuję, bo sporo mi dał do myślenia :kwiatek:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Gunia76 » 26 maja 2013, o 07:53

Księżycowa napisał(a):Guniu ciekawy link. Ja Ci za niego dziękuję, bo sporo mi dał do myślenia :kwiatek:

Proszę bardzo :)

Dzisiaj jak wiadomo Dzień Matki...
Jakoś w tym roku nie bardzo mam ochotę iść na grób mamy. :bezradny:
Nie wiem czy pójdę.A nie chcę iść bo ,,powinnam,,
Ostatnio na terapii opowiadałam o tym jak MIAŁAM poczcie winy że umarła przeze mnie.. potem na koniec powiedziałam że MAM to poczucie, ale terapeuta zwrócił mi uwagę, że już raczej nie, bo to moje pierwsze MIAŁAM było takie spontaniczne, wyrwane z głębi i niekontrolowane... coś w tym jest.
Teraz dochodzę do wniosku,ze siedzi we mnie żal do niej, oraz złość. I jest tego ogrom...
Dlatego właśnie nie chcę iść dzisiaj do niej :bezradny:
Gunia76
 

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Bene » 26 maja 2013, o 10:33

Gunia76 napisał(a):Zaczęłam czytać na temat naszego wewnętrznego dziecka. Mądrze piszą...
http://hipokrates2012.wordpress.com/201 ... e-dziecko/

Ot,moja rodzicielka spartoliła wszystko co możliwe było do spartolenia.Dziś 60 lat za mną a ja naprawdę nie wiem jak dalej.Do jednego wniosku doszedłem.
Muszę kiedyś usiąść z moimi dziećmi i opowiedzieć im jak bardzo je kocham.I to że zrobiłem mnóstwo błędów gdy je wychowywałem.Błędów które wynikły z mojej niewiedzy.
Bo gdy je wychowywałem to dopiero uczyłem się być ojcem.Śmieszne się wydaje,ale od moich dzieci się tego uczyłem.
Bene
 
Posty: 307
Dołączył(a): 5 gru 2009, o 18:02

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Księżycowa » 26 maja 2013, o 12:56

Guniu nie rób nic wbrew sobie.
Ja też nie zamierzam. Moja mama chodzi na mnie obrażona, bo uniosłam sie na brata kiedy chcial mnie rąbnąć drzwiami celowo. I jeszcze go broniła, że ja mam dac mu spokój :shock: Nie mam zamiaru do niej teraz iść... ma focha, niech ma... trudno. To jej wybor. Jest nie sprawiedliwa a ja juz nie dam sobie wmówić, że nic takiego się nie stało, że nie mam prawa czuć się urażona. Dla wszystkich ma zawsze usprawiedliwienie, dla mojego brata największe jak by się chamsko nie zachował.
Nie widzi nawet kim się stał... Żadne święto nie spowoduje, że pozwolę im się oszukiwać i samej sobie. Przez ich postępowanie jestem kim jestem.... nie obarczam ich, nie umieli inaczej ok. Ale to nie znaczy, że dalej będe się na to godzić. Żadne swięto ani nic innego nie wpędzi mnie w poczucie winy więcej...

Najwyraźniej u Ciebie jakies zmiany nie odczuwalne zachodzą ale za to widoczne powoli, choćby w sposobie wyrażania się o danej sytuacji. To bardzo dobrze Guniu. Widać efekty :)
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Gunia76 » 27 maja 2013, o 07:23

Bene napisał(a):
Gunia76 napisał(a):Zaczęłam czytać na temat naszego wewnętrznego dziecka. Mądrze piszą...
http://hipokrates2012.wordpress.com/201 ... e-dziecko/

Ot,moja rodzicielka spartoliła wszystko co możliwe było do spartolenia.Dziś 60 lat za mną a ja naprawdę nie wiem jak dalej.Do jednego wniosku doszedłem.
Muszę kiedyś usiąść z moimi dziećmi i opowiedzieć im jak bardzo je kocham.I to że zrobiłem mnóstwo błędów gdy je wychowywałem.Błędów które wynikły z mojej niewiedzy.
Bo gdy je wychowywałem to dopiero uczyłem się być ojcem.Śmieszne się wydaje,ale od moich dzieci się tego uczyłem.

To zrób to, jak najszybciej.Nawet dorosłe dziecko pragnie to usłyszeć od swojego rodzica.
Ja na cud nie liczę, mi ojciec nigdy nie powiedział,że mnie kocha i pewnie nigdy nie powie...
Gunia76
 

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Gunia76 » 27 maja 2013, o 07:27

Księżycowa napisał(a):Guniu nie rób nic wbrew sobie.
Ja też nie zamierzam. Moja mama chodzi na mnie obrażona, bo uniosłam sie na brata kiedy chcial mnie rąbnąć drzwiami celowo. I jeszcze go broniła, że ja mam dac mu spokój :shock: Nie mam zamiaru do niej teraz iść... ma focha, niech ma... trudno. To jej wybor. Jest nie sprawiedliwa a ja juz nie dam sobie wmówić, że nic takiego się nie stało, że nie mam prawa czuć się urażona. Dla wszystkich ma zawsze usprawiedliwienie, dla mojego brata największe jak by się chamsko nie zachował.
Nie widzi nawet kim się stał... Żadne święto nie spowoduje, że pozwolę im się oszukiwać i samej sobie. Przez ich postępowanie jestem kim jestem.... nie obarczam ich, nie umieli inaczej ok. Ale to nie znaczy, że dalej będe się na to godzić. Żadne swięto ani nic innego nie wpędzi mnie w poczucie winy więcej...

Najwyraźniej u Ciebie jakies zmiany nie odczuwalne zachodzą ale za to widoczne powoli, choćby w sposobie wyrażania się o danej sytuacji. To bardzo dobrze Guniu. Widać efekty :)

Nie poszłam. Za to spędziłam czas z dziećmi na rowerowej wycieczce. I było super. Jak ja lubię obcować z przyrodą :)
Tylko zapomniałam o tym... Ale postaram się to nadrobić:) Planuję w piątek iść z synem w góry. :D
Strasznie zazdrościłam moim siostrom, gdy ojciec opowiadał, jak łaził z nimi w góry. Mnie nigdy tam nie zabrał. Pragnę robić to dla mojego wewnętrznego dziecka, które bardzo tego potrzebuje. :)
Gunia76
 

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez ewka » 27 maja 2013, o 12:29

Bene, własne dzieci uczą nas być rodzicami... nikt nie rodzi się z patentem 'idelany rodzic'. Nie Ty jeden tak masz. Myślę, że każdy z nas.

Powiedz im koniecznie. Albo napisz.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Księżycowa » 27 maja 2013, o 19:40

Gunia76 napisał(a):Nie poszłam. Za to spędziłam czas z dziećmi na rowerowej wycieczce. I było super. Jak ja lubię obcować z przyrodą :)
Tylko zapomniałam o tym... Ale postaram się to nadrobić:) Planuję w piątek iść z synem w góry. :D
Strasznie zazdrościłam moim siostrom, gdy ojciec opowiadał, jak łaził z nimi w góry. Mnie nigdy tam nie zabrał. Pragnę robić to dla mojego wewnętrznego dziecka, które bardzo tego potrzebuje. :)


Fajnie Guniu :) Ja zaraz po pierwszej wypłacie zamierzam wrócić do tańca :) później może zrobię kurs instruktora zumby i będę dorabiać dodatkowo albo może druga pensja sie z tego zrobi.
Pamiętam, że uwielbiałam tańczyć i chodziłam na kursy ale... jakoś szybko się poddawałam. Nikt mnie nie dopingował a mi jakoś nie starczyło wiary w siebie... jakoś nie wpadłam na to, że mogę się po prostu tym cieszyć... teraz zamierzam tak zrobić :) .
A tych gór Ci zazdroszczę... mam fajne wspomnienia z gór i te szkolne i te późniejsze pomimo, że te ostatnie nie zakończyły się pomyślnie, to sam pobyt był bardzo udany :) No i ten klimat, konie, przyroda... nad morzem tego nie ma mimo wszystko:)
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Gunia76 » 29 maja 2013, o 07:53

Właśnie mnie zainspirowałaś ... kocham fotografować, chcę poszukać w moim mieście jakiś warsztatów fotograficznych :) Mam masę zdjęć, coś tam z nimi próbuję robić, ale chciałabym być bardziej profesjonalna w tym temacie :)
Chyba jednak siedzi we mnie jakaś dusza artysty... ale to rodzinne. Mam kuzyna, od strony ojca, który ma swoje studio fotograficzne,kuzynkę- tancerkę, drugą- pisarkę publicystkę...kurde chyba marnuję swoje talenty..hehe
Gunia76
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do DDA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość