odmieniona no witaj!
ja tez mam wrazenie ,ze dalas sie wpedzic w kozi rog
rodzina jest wazna ,dzieci sa wazne ale chyba czas najwyzszy abys zaczela robic cos dla siebie.
mysle ,ze najwiekszym problemem dla Ciebie jest to ,ze Twoj facet nie okazuje Ci uczuc i przestal traktowac Cie jak kobiete oraz to,ze nie ma ochoty spedzac z wami czasu.
gdyby bylo inaczej mysle ,ze obowiazki typu sprzatanie itd nie byly by takim problemem dla ciebie
a te klotnie biara sie stad,ze probujesz zwrocic na siebie jego uwage-taki akt desperacji.
sama tez zajmowalam sie dzieckiem i bylam przez jais czas z dala od ludzi wiec rozumiem to o czym piszesz.
Mysle ,ze musisz nauczyc sie dbac sama o siebie
malymi kroczkami robic sobie przestrzen w zyciu
umowic sie z kolezanka (bez dzieci)
moze zapisac sie na basen lub areobik..a moze do szkoly?
jesli Wasze rozmowy spelzaja na niczym radzilabym udac sie do jakiejs poradni malzenskiej
jetses mloda walsciwie nie mialas swojego zycia
jeszcze raz Ci powtorze ,ze musisz cos z tym zrobic .