A co to ma wspólnego w wątkiem Guni? Nic.
Prywatne sprawy załatwia się prywatnie.
Księżycowa napisał(a):To wiesz nad czym jeszcze musisz pracować, A jakieś wskazówki? Co z listem, który pisałaś do mamy?
Gunia76 napisał(a):Jakbym podświadomie się bała, teraz ten lęk się uwolnił, ale ja weszłam do tego budynku... jestem bowiem zdecydowanie silniejsza psychicznie i zaczynam być świadoma swojego wnętrza-słowa terapeuty... Hm nie wiem czy się z tym zgadzam...
Gunia76 napisał(a):Najgorsze,ze teraz widzę,ze mój m. jest strasznie podobny w tym temacie i tak samo traktuje dzieci...z zaczęłam z tym walczyć...
Moje wpadanie w złość też jest coraz bardziej pod kontrolą Do tego stopnia,że odstawiam pomału leki Zobaczymy co to dalej będzie...
impresja7 napisał(a):Gunia76 napisał(a):Najgorsze,ze teraz widzę,ze mój m. jest strasznie podobny w tym temacie i tak samo traktuje dzieci...z zaczęłam z tym walczyć...
Moje wpadanie w złość też jest coraz bardziej pod kontrolą Do tego stopnia,że odstawiam pomału leki Zobaczymy co to dalej będzie...
Ale jak to jest? Ty sobie zafundowałaś renowację duszy i psyche a Twój m. pozostanie taki?
tzn ,Ty masz sie nauczyć układania w związku ,a m. będzie taki jak Twój ojciec?
Nie rozumiem Ciebie ani celu Twoich działań.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości