Witam
Jestem tu nowa na tym forum,mam problem z ktorym sama sobie nie moge pomoc Prosze doradzcie mi:)
Wiec odpoczatku napisze co sie dzieje
Jestem z facetem od 4 lat,mam dziecko.
Moj facet wyjechal do ANGLII,po 6 miesiacach nas sciagnol,do siebie,byly trudne chwile i zle,ale teraz cos sie stalo,ze ja siebie i jego nie poznaje,mianowicie chodzi o to,ze On pracuje przychodzi do domu ,ma wszystko zrobione,obiadek pod buzie podany,jak juz zje idzie na kompa,dziecko bo bardzo potrzebuje,ale on ma swoj swiat,.Ja jako szara myszka,musze zrobic przy dziecku wszystko,bo ojciec nic nie robi przy nim,
Kiedy dochodze do Pawla chce go pocalowac mowi ze nie lubi sie calowac,teraz mialam urodziny nawet zyczen mi nie zlozyl.
Ostatnio poronilam dziecko,Pawel nawet mnie nie wspieral,2 dni lezalam z bolami w domu,bo lekarze powiedzieli ze nic mi nie zrobia,cierpialam po tym czasie nie chce z nim wspolzyc,bo sie boje,Czasem jak wchodzi do domu z parcy uciekam do tv lub do dziecka aby z nim nie spedzac czasu,dlaczego ,bo wiem ze on ma swoj swiat .Oczekekuje od niego milosci ,wyjscia gdzies sie przejsc,isc na kolacje razem,ale nigdy tego nie umial dostrzec,kiedy znim rozmawialm mowil jedno a co tym myslisz ze zwiazki lub malzenstwa ciagle wychodza gdzies razem itd,Juz sama nie wiem jak do tego czlowieka podchodzic.....Chcialam teraz wziasc z nim slub to mi powiedzial a po co ci papierek.....Jak c dzieckiem juz jest to uczy go brzydkich slow,zle sie do niego wyraza.....Jesli kochalam sie z nim myslal jak siebie zadowolic....Boze ja juz nawet nie umiem tego napisac....bo sama nie wiem jak to wszystko ujac....
Kiedy przychodza do niego koledzy ja siedze sama z dzieckiem on z kolega a o mnie wogole nie pamieta...Chcialabym dodac ze ciagle u nas jest rutyna ja albo na kompie a on na tv albo odwrotnie chyba ze dziecko nie spi to ja przy synku....Kiedy z nim rozmawiam mowi ze sie zmieni ale nic nie wychodzi mu....Co ja mam zrobic,,,,juz 3 razy mnie uderzylll
Powiem jeszcze tak ze chcialabym wyjechac do Polski....ale niechce aby moje dziecko zostalo bez ojca,boje sie samotnosci,ale z drugiej strony wiem ze zle robie.....Doradzcie mi....Malo tego wszystkkiego powiedzial mi ze strasznie przytylam ,ze jak ja wygladam,oraz jak ja sie ubieram choc on pracuje i mi nie daje nawet kasy zebym sobie kupila,jedynie rodzice mi wysylaja z Polski rzeczy....Pozdrawiam i prosze o porade
Magda