mahika napisał(a):Księżycowa napisał(a):na pierwszy plan wysuwa się ślub , chociaż cywilny... na inny nas nie stać i pasuje mi to chyba.... nie chcę tłumu i wyrzucać pieniędzy na to, żeby ktoś się najadł i zabawił..
Data ustalona?
Wcale nie trzeba zapraszać wszystkich
i robić wielkiej imprezy przy kościelnym też.
Ale to już jak komu tam pasuje.
W tym roku na pewno nie. Chcemy, żeby już w przyszłym i do tego będziemy dążyć a ustalimy jak ustabilizujemy się finansowo. Ale to jest zdecydowanie jeden z głownych celów na pierwszym planie. Cieszę się, że w końcu
Kościelny zrobimy jak będzie więcej możliwości a co do imprezy, to ja nawet nie chce. Kiedys bardzo chciałam piękną suknie i całą ta otoczkę ale teraz wystarczy mi ślubna skromniejsza ale też sobie coś ładnego wybiorę. Planuję tak schidnąć, żeby móc ubrac taką mocno opiętą z gorsetem ale bez tego klosza - taką syrenią albo prostą, z satyny.
I wystarczy tylko obiad jakiś dla gości - rodzicem chrzestni i koniec.
Ł jeszcze by chciał, żeby wesele wielkie ale mam nadzieję, że w koncu zejdzie na ziemię. Jesli nie, to jak będzie nas stać, to czemu nie... ale nie zależy mi.
mahika napisał(a):znajoma taki miała z pokazami w 2010r.
w najdroższym hotelu w okolicy.
Już są po rozwodzie
He... i przepłacili, bo gdyby mieli skromniej stracili by tylko na rozwód
mahika napisał(a):Mi się strasznie podoba skromnie w gronie najbliższych,
apotem romantyczna podróż
No ja mam podobnie. Marzy mi się Hiszpania