ogólnie bo bym watek musiała nowy założyć!
wiesz nie mogę przeżyć jak można tylko myśleć o sobie i tylko wszystko "moje" i "moje" wiedząc że mieszka się we wspólnocie.przecież decyzje co do wspólnego gruntu muszą być uzgadniane, jej się nie spodobało jak zapytaliśmy czemu tak bardzo posuwa się z ogrodzeniem, jak pies zaczęła "szczekać" a potem wyrzuty ze wszędzie się wtrącamy.
pisze chaotycznie bo jestem poirytowana.
poza tym wspólne odganianie demonów może być!