mętlik w głowie...

Problemy z partnerami.

mętlik w głowie...

Postprzez majka2533 » 2 kwi 2013, o 18:59

Hej:)
Miedzy mna a moim chlopakiem naprawde sie dobrze ukldaa az czasami w to nie wierzymy że sie nie kłócimy i wgl.
PRoblem leży w mojej glowie chyba...
Chodzi o to, że miałam go za osobę odpowiedzilną, rozważną i wgl naj naj naj. Bylismy ostatnio n imprezie, przyznaje oboje sie wstawilismy ale on tak odleciał, że go nie poznałam. Nie robil nic głupiego nie jestem zła nawet po pijaku mnie przeprapszał ale chodzi o to że nie umiem tych dwóch obrazów jednej osoby w sobie pogodzic. Nie wiem co mi jest ale sie zstanawiam czy udawał wobec mnie takiego przez taki kawał czasu w tak wielu sytuacjach? :( jejku...
majka2533
 
Posty: 42
Dołączył(a): 1 kwi 2013, o 22:08

Re: mętlik w głowie...

Postprzez Księżycowa » 2 kwi 2013, o 20:06

Witaj! :)

Z jednej strony mówi się, że alkohol pokazuje prawdę o człowieku, kiedy ten jest pod jego wpływem ale a z drugiej strony co jak jeden się napije i śpi? To znaczy, że nie ma w zyciu nic do powiedzenia? Tak nie do końca.
Bardziej prawdopodobne wydaje mi się, że alkohol odsłania to, co na trzeźwo człowiek ukrywa a napruty promilami nie jest w stanie.
Może gdzieś w środku czujesz, że i na trzeźwo zdarza mu się próbkę tego pokazać? Możesz napisać co robił, że było takie nie odpowiedzialne? Bo zazwyczaj jak człowiek jest na imprezie może sobie na więcej luzu pozwolić. Może napisz więcej, bo tak trudno określić
To była duża ilość tego? Chodził prosto czy nie? Dla każdego co innego znaczy wstawienie.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: mętlik w głowie...

Postprzez Abssinth » 2 kwi 2013, o 20:18

jak dlugo jestescie razem?
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: mętlik w głowie...

Postprzez Honest » 2 kwi 2013, o 20:20

Witaj Majko,

ale co takiego właściwie zrobił Twój chłopak?
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: mętlik w głowie...

Postprzez majka2533 » 2 kwi 2013, o 20:24

Nie własnie w rzeczywistości jest inny naprawdę zupełnie. Może chodzi o to że nigdy go nie widziałam takiego troszkę obojętnego na mnie w pewnych momentach takiego szczeniackiego dogadywania i żartowania ( nie do mnie i nie mi). Nie nie chodził prosto ja też nie ale to nie o to chodzi mimo, że nic takiego głupiego nie robił jakoś mnie zaskoczył swoim zachowaniem niepozytywnie... Miałam obraz dojrzałej osoby, pracowitej, troszczył sie o mnie na każdym kroku, dbał, okazywał uczucie takim drobnym dotknięciem ręki spojrzeniem taki uczuciowy mi sie wydawał a ta jedna sytuacja dała mi mnóstwo wątpliwości. Wiem ja to czuje że nie jest taki naprawde. Jak sie obudził dzwonił, pisał, martwił się i przepraszał. Nawet w trakcie imprezy przepraszał na ucho. Zawsze to on mnie ,, pilnował'' teraz pierwszy raz w naszym związku było odwrotnie to ja musiałam a on już póżniej wtulał sie jak małe dziecko i spał. Nie wiem co mi jest nie umiem tego rozpoznać. Nie jestem zła, rozumiem alkohol rozumiem wszystko ale coś mnie minimalnie odpycha od niego :(:(:(
Może szukam dziury w całym...
majka2533
 
Posty: 42
Dołączył(a): 1 kwi 2013, o 22:08

Re: mętlik w głowie...

Postprzez majka2533 » 2 kwi 2013, o 20:25

Jesteśmy rok razem.
majka2533
 
Posty: 42
Dołączył(a): 1 kwi 2013, o 22:08

Re: mętlik w głowie...

Postprzez Księżycowa » 2 kwi 2013, o 20:29

majka2533 napisał(a): Miałam obraz dojrzałej osoby, pracowitej, troszczył sie o mnie na każdym kroku, dbał, okazywał uczucie takim drobnym dotknięciem ręki spojrzeniem taki uczuciowy mi sie wydawał a ta jedna sytuacja dała mi mnóstwo wątpliwości.


majka2533 napisał(a): Może chodzi o to że nigdy go nie widziałam takiego troszkę obojętnego na mnie w pewnych momentach takiego szczeniackiego dogadywania i żartowania ( nie do mnie i nie mi).


Mi się wydaje, że skoro sa znajomi i inni ludzie, to trudno, żeby wokół Ciebie ,,skakał", troszczył się... a czemu miał się troszczyć? Źle sie czułaś? Rozamwiał z innymi, jak to na imprezie. Przecież Cię nie zlewał chyba jakby Cie nie było?

Coś mi tu śmierdzi majka twoim nadmiernym oczekiwaniem uwagi i czymś toksycznym :( .
Czemu Ty się nie zajęłaś innymi, tylko oczekiwałaś, żeby skupiał większość swojej uwagi na sobie? Czemu zaprzątałaś sobie tym mysli, zamiast się wyluzować, pogadać z kimś o pierdołach?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: mętlik w głowie...

Postprzez majka2533 » 2 kwi 2013, o 20:34

Rozmawiałam śmiałam sie wszytsko było ok ale nie następnego dnia.
Domysłam sie, że problem leży we mnie jestem dziwna i tyle...
majka2533
 
Posty: 42
Dołączył(a): 1 kwi 2013, o 22:08

Re: mętlik w głowie...

Postprzez smerfetka0 » 2 kwi 2013, o 20:36

majka w jakim wieku jestes jesli moge wiedziec?

Ty tez bylas pijana wtedy, on tez, to jaki problem?
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: mętlik w głowie...

Postprzez Księżycowa » 2 kwi 2013, o 20:38

majka2533 napisał(a):Domysłam sie, że problem leży we mnie jestem dziwna i tyle...


Tylko się nie wpędzaj w poczucie winy czasem. Wszystko da sie ogarnąć.
A dlaczego dopiero na drugi dzień zaczęłaś sie tym przejmować?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: mętlik w głowie...

Postprzez smerfetka0 » 2 kwi 2013, o 20:45

bo najpierw byla pijana wiec nie myslala trzezwo a na drugi dzien wywietrzaly procenty :wink: ja to tak odebralam. sorki jesli sie myle

mysle ze troche szukasz dziury w calym
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: mętlik w głowie...

Postprzez Księżycowa » 2 kwi 2013, o 20:59

smerfetka0 napisał(a):bo najpierw byla pijana wiec nie myslala trzezwo a na drugi dzien wywietrzaly procenty :wink:



No właśnie dobrze by było gdyby tak to wyglądało, bo jesli zastanawiała się już na imprezie ale od tego uciekała albo zwyczajnie nie miała czasu na nakręcanie się, to bym obserwowała resztę swoich zachowań, reakcji i przemyśleń na to co facet robi.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: mętlik w głowie...

Postprzez smerfetka0 » 2 kwi 2013, o 21:11

ja jak narazie nie widze powodu by doszukiwac sie tutaj jakiegos drugiego, skomplikowanego dnia przez to ze niby problemy sa ukryte w psychice dziewczyny (podkreslam ze narazie, z tych wpisow co dotychczac). dla mnie sie nic zlego nie stalo i to po prostu kac moralny mlodej osoby
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: mętlik w głowie...

Postprzez Księżycowa » 2 kwi 2013, o 21:15

też dlatego piszę, że może poobserwować swoje reakcje, żeby więcej wiedeziała ;)
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: mętlik w głowie...

Postprzez smerfetka0 » 2 kwi 2013, o 21:20

obserwowac nigdy nie zaszkodzi. :)
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Następna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 308 gości