Błędne koło

Rozmowy ogólne.

Re: Błędne koło

Postprzez żelek » 9 mar 2013, o 09:40

tak, przede wszystkim czuję się bezpieczniej bez dwóch zdań :D i to jest dobre uczucie, myślę, że jeszcze nie potrafię się po prostu nim cieszyć, mam nadzieję, że przyjdzie mi to z czasem. problem mam jedynie z pewnym 3latkiem, który tłucze mojego syna. Mój nie jest jeszcze na tyle sprawny, aby robić uniki i spodziewać się ataku. Staram się go chronić przed tym łobuzem ale jego matka nie szczególnie pomaga np. pilnując swoje dziecko. chodzę z małym na terapię do psychologa dziecięcego. ta Pani obserwuje mnie i syna, nasze relacje i podpowiada, co można zrobić lepiej itp a przy okazji podpowiada jak sobie radzić z tym biciem go. ale bez współpracy matki tego łobuza to dłuższa przeprawa. mój w końcu ma dopiero 13 miesięcy.
żelek
 
Posty: 119
Dołączył(a): 3 gru 2012, o 23:54

Re: Błędne koło

Postprzez Honest » 11 mar 2013, o 14:00

Żelku, Twoja historia przpomina perypetie Laff.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Błędne koło

Postprzez pozytywnieinna » 11 mar 2013, o 14:49

aż dziwne, że dwie historie są tak podobne :)
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Błędne koło

Postprzez limonka » 11 mar 2013, o 14:55

Zelku wybacz ale nazywanie 3 letniego dziecka lobuzem to troche wedlug mnie przesada... Roznie moZe sie zachowywwac I twoje dziecko jak wejdzie w ten wiek...ale I owszem istotna jest tu reakcja na takie zachowania matki tego chlopca..
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Błędne koło

Postprzez Justa » 12 mar 2013, o 22:41

Ja tez uwazam, ze trzylatek jeszcze nie do konca jest swiadom swoich zachowan, no i oczywiscie kluczowa jest tutaj rola/reakcja jego mamy. Ale wiesz co, zelek? Jesli ja na placu zabaw widze, ze jakies inne dziecko zagraza mojemu, a tamtego rodzice nie reaguja, to po prostu sama kontroluje sytuacje i zwracam mu uwage (np. "nie bij! nie wolno bic!")
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: Błędne koło

Postprzez Iliada » 12 mar 2013, o 23:47

Zgadzam się z poprzednimi wypowiedziami. Ja jestem za nagrodą a karą. Jak dziecko źle się zachowuje to skąd ma wiedzieć ze to źle jeśli nikt nie zareaguje? Przecież to rodzic lub prawny opiekun uczy co dobre a co zle. Za karą oczywiście widzę nie klapsy, a sposoby które widziałam u super niani.
Avatar użytkownika
Iliada
 
Posty: 258
Dołączył(a): 10 paź 2012, o 02:25

Re: Błędne koło

Postprzez żelek » 29 mar 2013, o 23:12

Jestem trochę zaskoczona tym co piszecie dziewczyny. Nie bardzo wiem co napisać i o co chodzi.

Co do łobuza to pozostaję przy określeniu :) Chłopczyk jest bardzo fajny poza tymi incydentami z biciem. Poszedł do przedszkola i w tygodniu jest spokój. A matka chłopczyka została wzięta na lupę psychologa gdy jej syn rozwalił nos innemu dzieciakowi. Fakt jest taki, że dziecko takie się nie rodzi. Jak ją poobserwowałam to widzę, że ona za dużo uwagi synowi nie poświęca. Była sytuacja, gdy włożyła go do fotela do karmienia i wyszła na 3 godziny. Dziecko zasnęło w tym foteliku. Niestety, ona nie chciała ze mną za bardzo współpracować. Stwierdziła, że to ja powinnam pilnować swoje dziecko wiec zaczęłam pilnować i jak tylko widzę małego na horyzoncie zbliżającego się do mojego to od razu staję mu na drodze. Może to ostre i nieładnie nazywam chłopczyka ale trudno mi się godzić na bicie mojego dziecka.

A my jesteśmy zadowoleni z pobytu. Wróciłam do ćwiczeń jogi. Mały zaczął budzić się strasznie wcześnie i nie wiedziałam co z tym zrobić. Więc zabieram go na świetlicę aby sobie tam poszalał a sama w tym czasie ćwiczę. Po godzinie idziemy spać spowrotem. Tylko strasznie marudzi z jedzeniem. Dotąd nie było z tym problemu. No ale mówią, że to minie więc pozostaje mi uzbroić się w cierpliwość. Za niedługo idzie do żłobka. Generalnie pozytywnie. A gdyby była już wiosna to w ogóle byłoby super :)
żelek
 
Posty: 119
Dołączył(a): 3 gru 2012, o 23:54

Re: Błędne koło

Postprzez żelek » 11 maja 2013, o 21:08

Cześć.

Trochę tu nie zaglądałam. Ojciec mojego dziecka znalazł mnie w domu samotnej matki. Było nieprzyjemnie. Nasłał jakiś swoich koleżków zbirów. Musiano nas przenosić na szybko do ośrodka interwencji kryzysowej. Potem kolejne przenosiny... Jestem taka zmęczona.
żelek
 
Posty: 119
Dołączył(a): 3 gru 2012, o 23:54

Re: Błędne koło

Postprzez caterpillar » 11 maja 2013, o 23:40

kurcze zelku przykro ,ze musisz sie zmagac z takimi rzeczami i tak juz maz wystarczajaco wiele "wrazen" :?

:pocieszacz:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Błędne koło

Postprzez żelek » 12 maja 2013, o 09:18

były ma już kartotekę policyjną. zawiasy tak zwane. być może uda mi się dostać zakaz zbliżania się ale co z tego. może nas znaleźć, nasłać kogoś, może faktycznie porwać mi dziecko. nie dlatego, że kocha syna. po to, aby się zemścić na mnie. założyłam mu niebieską kartę i wniosłam pozew w sprawie przemocy. mama tu spore wsparcie w personelu, pomoc prawną i psychologiczną ale ja nie jestem jakimś bohaterem. zawsze byłam słabą osobą, lękliwą i mało zaradną.
żelek
 
Posty: 119
Dołączył(a): 3 gru 2012, o 23:54

Re: Błędne koło

Postprzez Apasjonata » 12 maja 2013, o 12:11

Żelku, chyba już zdajesz sobie sprawę jaki to tchórz , na takich jedynym wyjsciem jest wzmocnic siebie i przestać się ich bać na wyrost.
żelek napisał(a):zawsze byłam słabą osobą, lękliwą i mało zaradną.

Mam nadzieję , ze terapia jaką przechodzisz ma na celu poradzenie sobie z tymi problemami.
żelek napisał(a):mama tu spore wsparcie w personelu, pomoc prawną i psychologiczną

Czujesz , że nie jestes sama z tym problemem, to wazne i najważniejsze, ze wiedzą jak zapewnić Ci bezpieczaństwo i dbają o to.
Pozdrawiam i przytulam, jestes bardzo dzielna.
Apasjonata
 
Posty: 336
Dołączył(a): 11 wrz 2011, o 12:51

Re: Błędne koło

Postprzez caterpillar » 12 maja 2013, o 17:50

tez przyznam ,ze jak na slaba osobe to jestes baardzo dzielna i zdeterminowana , ciesze sie ,ze masz wsparcie ,bo wyobrazam sobie jak w takich chwilach jest to Ci potrzebne :?

:pocieszacz:

pozdrawiam!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Błędne koło

Postprzez biszkoptowa91 » 12 maja 2013, o 19:35

żelek, bede mocno trzymala kciuki zeby wszystko jakos sie ulozylo i zebys sobie dala rade! chociaż z tego co piszesz, to naprawde swietnie ogarniasz swoja sytuacje!
biszkoptowa91
 
Posty: 398
Dołączył(a): 6 wrz 2012, o 16:39

Poprzednia strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 456 gości