Jak się czujesz?

[Honest]

Blanka, masz rację. Brak listu, gdy jest to wymagane jest brakiem szacunku do pracodawcy. Ja robie tak (yyyyyy, a raczej planuję!), siadam i wysyłam same CV - bo tak też pracodawcy chcą, a tam gdzie listy to zapisuje i siadam sobie wieczorkiem i produkuję zaindywidualizowane listy.

[blanka77]

A ile osób przeszło do tego etapu co Ty?

Nie wiem. Dzis i jutro sa spotkania. Drugi etap - spotkanie z zarządem. Nie chcę robić sobie nadziei.

Z zarządem to już będzie 3 etap ;P bo w pierwszym wybrali kilka osób na rozmowę. Wszystkich 1300 nie "maglują".

[Honest]

Tak Pani dokładna Blaneczko Ale dało mi to wiarę, że nie jest źle ze mną! W zawodzie prędzej znalazłabym pracę, ale mąz nie pozwala nawet jakbym chciała

[blanka77]

Tak Pani dokładna Blaneczko Ale dało mi to wiarę, że nie jest źle ze mną!

Świadczy to o 3 rzeczach:

1. Masz kwalifikacje i Cię wybrali do tego etapu.
2. Masz szczęście, bo np. rzucając w powietrze 1300 CV Twoje spadło na stół.
3. Masz to i to


Nie jestem taka dokładna bardziej jest może tak, ze wymagam dokładności tzn. samo mi się tak jakoś wymaga....

[Honest]

Tak Pani dokładna Blaneczko Ale dało mi to wiarę, że nie jest źle ze mną!

2. Masz szczęście, bo np. rzucając w powietrze 1300 CV Twoje spadło na stół.
/quote]

Hahahahahaha, na pewno tak było!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[blanka77]

Tak Pani dokładna Blaneczko Ale dało mi to wiarę, że nie jest źle ze mną!

2. Masz szczęście, bo np. rzucając w powietrze 1300 CV Twoje spadło na stół.
/quote]

Hahahahahaha, na pewno tak było!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ja myślę, że "3" była. Ale jak to w życiu, przede wszystkim trzeba mieć szczęście. No a Ty je ewidentnie masz

[Honest]

Jaaaaaaaaaa? Szczęście? Hmmm... Jakoś nie do końca to dostrzegam

[blanka77]

Jaaaaaaaaaa? Szczęście? Hmmm... Jakoś nie do końca to dostrzegam

No własnie

[Honest]

Jak pracowałam w pomocy społecznej, to już się ze mnie smiali, bo zawsze trafiały mi się jakies nietypowe sprawy - typu ściąganie zwłok bezdomnego ze słonecznej hiszpanii I tak całe zycie same atrakcje

[blanka77]

Jak pracowałam w pomocy społecznej, to już się ze mnie smiali, bo zawsze trafiały mi się jakies nietypowe sprawy - typu ściąganie zwłok bezdomnego ze słonecznej hiszpanii I tak całe zycie same atrakcje

Widocznie trafia na Ciebie bo umiesz sobie poradzić

[Honest]

Jak pracowałam w pomocy społecznej, to już się ze mnie smiali, bo zawsze trafiały mi się jakies nietypowe sprawy - typu ściąganie zwłok bezdomnego ze słonecznej hiszpanii I tak całe zycie same atrakcje

Widocznie trafia na Ciebie bo umiesz sobie poradzić

Dziękuję Blanko!

Ale jak tak zaświeci sońce to chce mi sie iśc już do pracy dwa razy bardziej

[Księżycowa]

Ja to jestem z siebie dumna... zszyłam sobie rękaw w swetrze, bo mi się dziurka zriobiła i nie widać nic a nic, że cos było robione a nawet nitka miała inny kolor troche, bo nie miałam w wgląda jak prosto ze sklepu
Nie spodziewałam się tego po sobie. Ostatni raz szyłam w pierwszej klasie podstawówki na technice

[Honest]

Czasami małe rzeczy tak bardzo cieszą

Ale zimnoooooooooooooooooooooooooooo

[smerfetka0]

jak sie wziac za nauke?

mam atak paniki.

[Winogronko7]

Smerfna, spokojnie. Tylko spokojnie.
Zrób sobie herbatkę, i nie myśl o tym jak wiele masz na głowie, tylko mobilizuj siły by ogarnąć jedną część. Potem jak przekonasz się, że nie jest tak strasznie, następną i następną.
Trzymam kciuki poradzisz sobie.