a teraz gdzie mieszkasz? ciagle z rodzicami tak?
Wiesz, lepiej czasem jak jest jeden rodzić i normalne warunki, niż próba na siłę stworzyć dziecku ,,normalną rodzinę", w której co jakis czas ta normalność szwankuje a zastępuje ja przemoc.
Ale ten jeden rodzic ma więcej do zrobienia.
Wiesz, mój brat wychowuje sam dziecko i osobiście stwierdzam, że jako osoba również jakoś zaburzona, robi temu dzieciakowi jakąś masakrę. Popełnia błąd za błędę i to nieswiadomie. I niby lepiej, że dzieciak nie jest z matką i jej gachem, którzy go tłukli ale tu, emocjonalnie rowniez dostaje, bo moj brat nie potrafi podołać, robi z niego marionetkę w swoich rękach i nawet tego nie widzi
Chcę pomóc a to sie będzie wiązało ze zgłoszeniem tego gdzieś... bo dziecko ma kłopot z agresją, emocjami... żal mi go. Sama mam niewiele do powiedzenia tu w domu... a mój brat jest przekonany, że jest cacy...
Więc nawet jak weźmiesz dziecko i będziesz miał do niego prawa, to nie znaczy, że zrobiłeś już wszystko. Mój brat uważa, ze gwiazdke z nieba mu ściągnął i więcej wysilać sie nie musi
Jak bys się nie starał, to nie lecząc swoich zaburzeń przelejesz je na dziecko całkiem nie wiedząc kiedy nawet.
Starasz sie bardzo i fajnie
tylko zabierz się za najważniejsze, za terapię - to priorytet.