Honest, musiałabym jechać autobusem a potem tramwajem.
Z moją orientacją w terenie,
nie odważyłabym się na taki wypad z Maleństwem,
a wieczorem, to bym się bała sama.
Mieliśmy własnie iść wkoło osiedla i do biedronki po coś na obiad,
ubrałam Małego, zniosłam wózek na dół
I okazało się że nie mam kluczy,
więc z nici z tego