pomóżcie, nie wiem co robić

[marta913]

Wiem ze nie muszę , ale jakos nie umiem, tez nie chce zeby sie to skonczylo jakos ze zloscia czy cos, z klotnia wiem ze to moze nie mozliwe ze trzeba urwac kontakt czy cos ale ja nie umiem, moze dlatego ze tak bartdzo sie o niego martwie..
Wiem ze on nie raz mial mnie gdzies, olewal mnie totalnie.. ale ja nie potrafie byc taka obojetna, i nakrecam sie sama przez to co mowi. tak jak pisalam mam zaraz bolesni brzucha, niekiedy biegunke.. czuje jakby manipulowal mna nawet na odleglosc. Pisze do mmnie , dzowni, na prawde nie wiem jak mam sobie z tym poradzic:(
on chodzi do psychologa z tego co mowil ale wiecie tyle razy mnie oklamal ze nie jestem w stanie stwierdzic czy to prawda

[Księżycowa]

tak jak pisalam mam zaraz bolesni brzucha, niekiedy biegunke.. czuje jakby manipulowal mna nawet na odleglosc. Pisze do mmnie , dzowni, na prawde nie wiem jak mam sobie z tym poradzic:(

To nie jest warte Twojego zdrowia w ogóle. Zacisnąć trzeba zęby i nie odzywać się. Ten czas martwienia i zawracania sobie nim głowy minie, tylko wytrzymaj. Zajmij się czymś, poczytaj książkę albo cokolwiek...

Nie obchodzi Cię czy chodzi do psychologa czy znów ściemnia - to jego rzecz. Ciebie obchodzisz Ty i to, żeby się od niego uwolnić.

[marta913]

Wlasnie przed chwilka dostalam od niego smsa ze nie chce mu sie zyc, ze skoro ja o nim zapomnialam to nie ma sensu jego zycie;/ nie wiem co on ma na celu, ale wzbudza we mnie ttylko poczucie winy.. wykancza mnie tym co mowi , co pisze.. czuje sie taka bezsilna i zalezna od niego, emocjonalnie zalezna

[Księżycowa]

Ma na celu wzbudzić poczucie winy i przejąć kontrolę, co jeszcze mu sie udaje.
Ale on o tym nie wie i niech nie wie, bo będzie gorzej.
Nie odpowiadaj.

[marta913]

Napisałam mu zeby mnie przestał szantazowac..
nie wiem w jaki sposob walczyc ze soba, z reakcja na to jak sie on odzywa. zmanipulowal mnie bez reszty.. ale ja juz wiem ze nie umiem zyc z nim , nie umiem zyc w takim ukladzie

[Księżycowa]

Nie odpisuj, dopóki odpisujesz on może z Tobą zrobić co chce.

[marta913]

moze ktos z was zna sposoby radzenia sobie w tej sytuacji?

[Księżycowa]

Przecież ciągle ci piszę - najskuteczniej po prostu nie odpowiadać.

[marta913]

Wiem ze to chore co moze ja powiem , ale jak on pisze to mam dosc ale tez mam pewnosc ze jest wszystko ok ze nic sobie nie zrobil, wiem ze to zaprzeczenie tego co mowie, ze samo siebie wyklucza ale ta mysl o tym ze moze zrobic cos sobie przytlacza mnie

[Sansevieria]

Wyłącz telefon. W najbliższym czasie zmień numer.

[pszyklejony]

Wiem ze to chore

I dlatego trzeba iść do odpowiedniego doktora, wszystko jest w Tobie.

[marta913]

chciałabym pójsc do specjalisty ale jak dobrze wiemy ze takie wizyty sa drogie, a ja jestem tylko studentka i nie stac mnie na wydawanie 70 zl tygodniowo, sporobuje sie zorientowac czy sa mozliwe wizyty panstwowe, ale wydaje mi sie ze rzadsze przede wszystykim i co idzie za tym mniej efektowne.

[mahika]

Zawsze pozostaje NFZ.
Wiele osób korzysta z nieodpłatnej pomocy.

[marta913]

Własnie przeglądałam poradnie psychologiczne w moim miescie gdzie studiuje.. obawiam sie tylko czy jesli ejst to inna miasto, inne wojewodztwo bede mogla korzystac z takiej nieodpłatnej pomocy psychologicznej

[marta913]

Własnie przeglądałam poradnie psychologiczne w moim miescie gdzie studiuje.. obawiam sie tylko czy jesli ejst to inna miasto, inne wojewodztwo bede mogla korzystac z takiej nieodpłatnej pomocy psychologicznej