dręczące wspomnienia nie dają mi normalnie funkocjonować

Problemy z partnerami.

Re: dręczące wspomnienia nie dają mi normalnie funkocjonować

Postprzez mariusz25 » 1 mar 2013, o 14:23

powiedz szczerze, byly ciekawe, nie jakas nuda, prawda?
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Re: dręczące wspomnienia nie dają mi normalnie funkocjonować

Postprzez MariaAntonina » 1 mar 2013, o 14:42

Na początku te osoby były ciekawe- przynajmniej tak mi się wydawało. Bo chyba nie można nazwać ciekawym ich późniejszych zachowań...
MariaAntonina
 
Posty: 18
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 17:23

Re: dręczące wspomnienia nie dają mi normalnie funkocjonować

Postprzez Honest » 4 mar 2013, o 17:17

Mario Antonino,

minęło tyle czasu, a Ty jakbys ciagle żyła przeszłością. Jesteś zadowolona z aktualnego zycia? Czujesz się spełniona?
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: dręczące wspomnienia nie dają mi normalnie funkocjonować

Postprzez MariaAntonina » 6 mar 2013, o 12:34

Z jednej strony jestem szczęśliwa, a z drugiej nie. Pracuję i studiuję- to mnie cieszy, chociaż czasem moje myśli trochę zaburzają mi funkcjonowanie w świcie pracy, nauki itp.
Nie jestem natomiast zadowolona z pewnych swoich cech, które nabyłam będąc po związku z tym człowiekiem- nie potrafię otworzyć się przed ludźmi, przez to mało wychodzę, właściwie to nie mam z kim. Ciągle siedzę sama i to chyba też jestem mój problem
MariaAntonina
 
Posty: 18
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 17:23

Re: dręczące wspomnienia nie dają mi normalnie funkocjonować

Postprzez impresja7 » 6 mar 2013, o 12:50

no ,a on sobie zyje wesolo i bez zobowiazan ,a ty zamiast sie cieszyc zyciem ,to je marnujesz i cierpisz,
A po co to komu?
mnie Twoje cierpienie niepotrzebne ,jemu tym bardziej nie....jałowa strata energii.
natychmiast zrzuc ten balast i nie ogladaj sie za siebie ,tylko głowa do góry ,pierś do przodu ,uśmiech i dalej przez życie ,wesoło :kwiatek:
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: dręczące wspomnienia nie dają mi normalnie funkocjonować

Postprzez MariaAntonina » 6 mar 2013, o 13:03

Impresjo,
pewnie masz rację- on na pewno jest szczęśliwy, zresztą jakiś czas temu mi to napisał..., a ja nie potrafię się zebrać w sobie, a minęły już praktycznie dwa lata. Czasem faktycznie staram się robić tak jak napisałaś- zrzucić ten balast...chwilowo jest lepiej, a na drugi dzień wstaję i znów nie mam energii, nie wiem czym to jest spowodowane. Chyba kategorycznie powinnam zamknąć stary rozdział, nie oglądać się za siebie...ja to wiem, tylko nie wiem jak to zrobić czasem
MariaAntonina
 
Posty: 18
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 17:23

Re: dręczące wspomnienia nie dają mi normalnie funkocjonować

Postprzez Honest » 6 mar 2013, o 13:09

Mario Antonino, a myślałaś, aby zapisać się gdzieś np. na kurs języka, fitness. tamsa rzesze ludzi. Pamiętam jak ja zapisywałam się na fitness, chciałam odpocząć, pobyć sama właśnie, wyładowac energię, a poznałam wiele fajnych osób :D Sport wyzwala endorfiny i energię do życia.

Nie bądx też wobec siebie taka surowa. Swoja postawa, zachowaniem też wysylasz pewne sygnały na podstawie których ludzie będa zawierać z Tobą znajomości, lub tez nie.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: dręczące wspomnienia nie dają mi normalnie funkocjonować

Postprzez MariaAntonina » 6 mar 2013, o 13:13

Honest,

może to i dobry pomył by się gdzieś zapisać? chyba tak zrobię, kiedyś myślałam żeby zapisać się do jakiegoś koła fotograficznego i chyba wreszcie to zrobię...
To fakt- zawsze oceniam siebie surowo i szukam w sobie wad, często czuję się gorsza od innych, potem jestem niepewna siebie- może faktycznie ludzie to wyczuwają
MariaAntonina
 
Posty: 18
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 17:23

Re: dręczące wspomnienia nie dają mi normalnie funkocjonować

Postprzez Honest » 6 mar 2013, o 13:17

Mario Antonino,

ja miałam tak przez wiele lat. Aż w końcu zaczęlam po prostu zyc. A po moim eks(pozalsięBoże) chłopaku byłam sama około 7 lat. Z tego pewnie około 5-6 zajęło mi zapomnienie o nim całkowicie. Rozumiem więc Twója podróż w przeszłośc, ale powiem Tobie, nie ma sensu. Mój ulubiony cytat brzmi mniej więcej tak - im bardziej starasz się coś zrozumieć, tym bardziej wszystko staje się niezrozumiałe.

Pomysł z kółkiem bardzo fajny! Moze nawet nam jakies fotki wkleisz, byśmy mogły oko nacieszyc Twoim talentem :D
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: dręczące wspomnienia nie dają mi normalnie funkocjonować

Postprzez MariaAntonina » 6 mar 2013, o 13:35

5, 6 lat to bardzo długi czas...ja nie umiem go zapomnieć przez 2 lata, a jak pomyślę, że jeszcze tyle miałoby mnie czekać to aż słabo mi się robi. Cytat bardzo trafny :) podoba mi się, w sumie jest bardzo prawdziwy. Ja też próbowałam całą tą sprawę z nim zrozumieć, a do tej pory nie rozumiem motywów nim kierujących. Strasznie to zagmatwane...
zdjęciami chętnie się pochwalę :)
MariaAntonina
 
Posty: 18
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 17:23

Re: dręczące wspomnienia nie dają mi normalnie funkocjonować

Postprzez Honest » 6 mar 2013, o 13:42

Ależ Moja Droga! U Ciebie to na pewno nie bedzie tyle trwało!! :D U mnie to jakas patologiczna sytuacja była. Tyle lat chciałam zrozumiec jedno: jak można patrzeć prosto w oczy i okłamywac (podobno) ukochaną osobę? No i nie zrozumiałam :mrgreen: A teraz mam Męża i śmiać mi sie chce na mysl o ex :lol:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: dręczące wspomnienia nie dają mi normalnie funkocjonować

Postprzez MariaAntonina » 6 mar 2013, o 13:49

Mam nadzieję, że i ja się będę z tego śmiała za jakiś czas. Właściwie to ten "mój" też wielokrotnie mnie okłamywał, a potem zwalał winę na mnie...wszystko co się działo było moją winą...ech, żenujące :/
MariaAntonina
 
Posty: 18
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 17:23

Re: dręczące wspomnienia nie dają mi normalnie funkocjonować

Postprzez Honest » 6 mar 2013, o 13:53

Twoi ex nie szukali Miłości. Bardziej zależało im na służącej i sponsorce. Ale to ich problem, nie Twój. ty masz szansę być szczęsliwa, a oni jesli nie zmienią pewnych rzeczy, to nigdy nie zaznają prawdziwego, głębokiego uczucia.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: dręczące wspomnienia nie dają mi normalnie funkocjonować

Postprzez MariaAntonina » 6 mar 2013, o 14:00

Też tak myślę często... jakoś nie wierzę, że on się dla kogoś zmieni.
W tym mailu, który tak wyprowadził mnie z równowagi pisał, że w ogóle się nie kłóci z tą nową kobietą, że "żyją w zgodzie i pomagają sobie wzajemnie". Może to jakieś bzdury by tylko mi dokuczyć, odczytałam to w ten sposób: "popatrz jak mi z nią wspaniale, z tobą tak nie było".
Może to teraz ona jego sponsoruje? może robi wszystko by mu dogodzić- sprząta, robi obiadki i haruje za dwoje...
MariaAntonina
 
Posty: 18
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 17:23

Re: dręczące wspomnienia nie dają mi normalnie funkocjonować

Postprzez Apasjonata » 6 mar 2013, o 14:20

Witaj
Nie wiem czy ktos Ci na to odpisał , bo przeleciałam pobieżnie, zaznaczasz wiadomosc email i u góry masz opcję spam , wciskasz to i wtedy wszystkie wiadomosci kolejne z tego adresu idą bezpośrednio tam.
A jak nie czytać wiadomosci? Ja własnie swego czasu stosowałam nastepujace myslenie- widzac sms myslałam - to jest osoba, która czerpie siłe z moich porażek , czy zamierzam przekazać mu swoją siłę, której i tak mam juz mało? - po odpowiedzi na to pytanie , nie czytałam sms, ani nie odbierałam telefonu.
Jak z tego wyjść? Ja kiedyś zaczęłam sporo czytać z analizy transakcyjnej, zaczęłam się zastanawiać jakie ja korzyści z tego czerpię lub jaka moja potrzeba jest zaspokajana w tej relacji, to własnie to zatrzymywało mnie przed pójsciem dalej i definitywnym zakończeniem.
Potem zaczęłam pracować nad zaspokojeniem tych potrzeb i facet stawał sie coraz mniej atrakcyjny, az stał się obojetny.
"popatrz jak mi z nią wspaniale, z tobą tak nie było".

Takie wiadomosci o Tobie mógł wysyłać do poprzedniej dziewczyny , na poczatku Waszego związku. Obecna będzie je dostawać za parę lat .
Apasjonata
 
Posty: 336
Dołączył(a): 11 wrz 2011, o 12:51

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 336 gości