no dobra nie biore z nim ślubu
ale tez nie chce z nim zerwać kontaktu mimo tego jego kłamstewka
przynajmniej póki co
zostaje mi po prostu go zapytać o nią i zobaczyć co powie
i wtedy zadecydować w którą stronę iść
zresztą to jest zupełnie podobna sytuacja jaka była z moim byłym mężem: w narzeczeństwie miał internetowy ( tak mi się zdaje, ze tylko internetowy) romans z pewną dziewczyną- zostawił zalogowane konto na nk i tak się dowiedziałam. Ale tak się wystraszyłam, że go stracę, że nic nie powiedziałam, przemilczałam wszystko. Teraz wiem, że źle zrobiłam.
I nie chcę tym razem popełnić tego samego błędu. Wiem, że jeśli mam być z tym nowym to muszę mu powiedzieć, że ja wiem, bo inaczej będe się z tym męczyć i spalać od środka.
wiem też, że powinnam zrobić porządek ze sobą- ale porządek w głowie można robić całe życie i nigdy go nie zrobić
wiem, że warto ale czy koniecznie trzeba być wtedy samemu?
dziękuje za Wasze odpowiedzi