Bardzo dobrze powszechnie wiadomo że ten temat był skierowany do mnie, więc nie przypisujcie sobie wszelkiego zła, bo to moja domena
Już przygotowuję sobie taczkę z gnojem, aby można było mnie wywieść gdzie piepsz rośnie
Usłyszałam o krzywdzeniu, znęcaniu się nad kimś, ba, a nawet PASTWIENIEM sie co mnie najbardziej uderzyło, bo tak stwierdziła osoba mi najbliższa z forum.....
To wielkie słowa!!!
Jednak sama zainteresowana nie zgłosiła żadnego znęcania się czy PASTWIENIA!!!!! A, no tak. Faktycznie. Echo (nie jestem pewna czy trafnie) określiła że to ofiara, która nie umie się bronić.... nieładnie
Bo kto to wie, czy nie umie i czy jest ofiarą??? Może nie chce, moze ma to gdzieś, moze ma tą zdolność pomijania rzekomych "złośliwości"??? A może wcale nie uznała ze to złośliwe, a może to nie było złośliwe??? Tylko NIEKTÓRZY złośliwi, tak to odbierają???
Echo co Ci dało wpędzenie w poczucie winy niewinnych osób??? Miałaś coś do mnie można powiedzieć wprost.
Machika jestes złośliwa, przestań, nie podoba mi sie to. I tyle!!! mam pojemny rozumek i pojmę to co do mnie ktoś powie....
A Ty ladorada, Bierz sie w garść. To nie do Ciebie. Zapewniam....