nie mam juz sil

Problemy związane z depresją.

Re: nie mam juz sil

Postprzez żelek » 24 lut 2013, o 22:34

... ale nadejdzie.

Słuchaj, nie znam się, ale być może można syna skierować na 'przymusowe' leczenie? Trzeba porozmawiać z kuratorem. Miałaś z nim jakiś kontakt? Można w miarę na niego liczyć? Jeśli nie on, dyrektorka szkoły - przekonaj ją, ze trzeba spróbować. To dość ekstremalne wyjście, jednak da Ci samej odrobinę wytchnienia. Tam się zajmą nim fachowo a tymczasem Ty zajmiesz się fachowo sobą. Jak wyjdzie będziesz miała większe pojęcie, przygotowanie i siłę. Nie wiem, czy to dobra opcja, taka przyszła mi do głowy. Może ktoś z forumowiczów ma jakieś doświadczenie w tym temacie? A córka ile ma lat? Czy możesz się z nią do domu samotnej matki wyprowadzić? Tam jest na miejscu psycholog i prawnik. Pomogą znaleźć rozwiązanie.

A co z ojcem syna????? Czy on wie, co się dzieje?
żelek
 
Posty: 119
Dołączył(a): 3 gru 2012, o 23:54

Re: nie mam juz sil

Postprzez perelecta » 24 lut 2013, o 22:52

no coz ojciec to jest temat na poemat wlasciwie przez niego to wszystko
sygnalizowalam mu klopoty z synem bagatelizowal
wlasnie mialam teraz szczera rozmowe z synem i dla niego tez nie ma zadnego problemu
no bo przeciez wiekszosc paLI NO i o co tyle halasu
wychodzi na to ze tylko ja mam problem
bardzo sie boje ze szkola zglosi na policje i beda przesluchania kurator to dla normalnie funkcjonujacego czlowieka jest ciezar a co dopiero dla mnie
corcia ma 4 lata dom samotnej matki odpada .

ale dziekuje ze jestescie ze mna moze nie zwariuje
jak przetrwac noc i kolejne dni tego koszmaru?/
perelecta
 
Posty: 34
Dołączył(a): 19 lut 2013, o 12:31

Re: nie mam juz sil

Postprzez żelek » 24 lut 2013, o 23:07

a dlaczego odpada dom samotnej matki?

ja też jak przedmówcy jestem mimo wszystko za prawdą. zdaję sobie sprawę, że Ci się serce łamie. generalnie można spróbować, żeby syn sam zdecydował - terapia albo ... prawda. poniesie wówczas konsekwencje swojej decyzji. nie ochronisz go przed tym. miałam nadzieję, że ojciec jest w miarę i może ma dobre relacje z synem - wówczas możnaby syna wysłać do ojca.
żelek
 
Posty: 119
Dołączył(a): 3 gru 2012, o 23:54

Re: nie mam juz sil

Postprzez Sansevieria » 24 lut 2013, o 23:12

Wiesz, może i nieludzko to zabrzmi, ale wcale nie jestem przekonana, ze jeśli szkoła zglosi to na policję to będzie najgorsze co sie moze zdarzyć. Czasem taki szok działa otrzeźwiajaco na młodego człowieka, który uważa, ze "palenie to nie problem wszyscy palą". Prawda jest tu najprostsza, kłamstwo tylko utrudni, tak moim zdaniem.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: nie mam juz sil

Postprzez perelecta » 24 lut 2013, o 23:36

ja tez postawilam na prawde
bedzie bolalo mnie najbardziej ale nie ma co udawac ze nie ma sprawy...
dom samotnej matki narazie nie bo przeciez puki co syn tez ze mna jest no i moja mama
czuje jakbym pisala nie o swoim zyciu bo przeciez lata temu wszystko bylo normalne a teraz nie zostalo juz nic ...........
perelecta
 
Posty: 34
Dołączył(a): 19 lut 2013, o 12:31

Re: nie mam juz sil

Postprzez perelecta » 24 lut 2013, o 23:51

tak strasznie sie boje ............
perelecta
 
Posty: 34
Dołączył(a): 19 lut 2013, o 12:31

Re: nie mam juz sil

Postprzez KATKA » 25 lut 2013, o 21:27

:serce:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: nie mam juz sil

Postprzez perelecta » 27 lut 2013, o 10:09

nie dla mnie slonce nie dla mnie zycie
brak mi tylko odwagi zeby skonczyc ta meke .............
perelecta
 
Posty: 34
Dołączył(a): 19 lut 2013, o 12:31

Re: nie mam juz sil

Postprzez pozytywnieinna » 27 lut 2013, o 10:18

prelecta :cmok: nie zawsze w zyciu jest dobrze, niestety czasem trzeba stawic czola nadludzkim problemom, ale skad wiesz, czy za rogiem nie czai sie jakies szczescie? teraz jest zle, ale nie zawse tak jest...

nawet nie zdajesz sobie sprawy ile czlowiek moze zniesc, moge wirtualnie przytulic ... :cmok:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: nie mam juz sil

Postprzez Honest » 28 lut 2013, o 16:34

Prelecto, nie ujawniając wyników badań działałabys na szkode syna. Wówczas bedzie czuł się bezkarny i trudniej bedzie mu zerwać z nałogiem.

Jak się czujesz? Odezwij się
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: nie mam juz sil

Postprzez perelecta » 1 mar 2013, o 22:24

dziieki ze jestescie

zyje chociaz powiem szczerze ze bylam na skraju i myslalam zeby odejsc
ten tydzien byl koszmarny dzisiaj byla licytacja garazu (nikt nie kupil )ale przejsc przez to ,to jest pieklo a to jeszcze nie koniec .......
syn zachowuje sie koszmarnie nie sposob nawet tego opisac
jeszcze nie mial w szkole rozmowy umowiony jest na poniedzialek
lada moment spodziewam sie kuratora
na malej corce cala ta chora sytuacja zaczyna sie odbijac placze nie slucha podnosi glos
a ja nie jem prawie nie spie nie bylam nigdzie zeby sobie pomoc
jestem koszmarnie zmeczona a na spokoj i normalne zycie nie mam co liczyc ........
pozdrawiam z dna rozpaczy
perelecta
 
Posty: 34
Dołączył(a): 19 lut 2013, o 12:31

Re: nie mam juz sil

Postprzez Winogronko7 » 1 mar 2013, o 22:29

Może najpierw Cie uściskam :pocieszacz:
Jesteś bardzo dzielna ale musisz o siebie dbać by mieć siłę.
Ten koszmar napewno niebawem się zakończy.
Bardzo trzymam za to kciuki.
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Re: nie mam juz sil

Postprzez perelecta » 1 mar 2013, o 22:39

dziekuje pieknie za usciski

wiem ze jestem tyle przejsc to trzeba sily lwa :)
tylko ze czuje ze juz czara sie przelewa sama boje sie tego co mysle ( zeby sie juz nie obudzic)
moje problemy sa tak wielkie i praktycznie nie do rozwiazania, nikt mi nie da tego spokoju ,ktorego tak bardzo pragne
a zycie w tak wielkim stresie i napieciu jest koszmarne .....
perelecta
 
Posty: 34
Dołączył(a): 19 lut 2013, o 12:31

Re: nie mam juz sil

Postprzez Honest » 1 mar 2013, o 22:45

Pererelecto,

mio, że się odezwałas. A czy byłas juz u lekarza psychiatry po nowe leki?
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: nie mam juz sil

Postprzez perelecta » 1 mar 2013, o 22:55

nie bylam
w poniedzialek bylam u psycholog jak my to mowimy zeby sie chociaz troche odwentylowac
ona sama powiedziala ze na jednego czlowieka to wszystko za wiele ..............
umowilam tea syna na rozmowy do niej bo niestety kompletnie nie mozemy sie porozumiec
tak naprawde to nie mialam na zycie a kazdy wyjazd i leki kosztuje( czekalam na przelew)
zreszta wpadlam w tak czarna dziure (dostalam tez kolejne pismo o egzekucjii domu)ze myalalam tylko o smierci
trzymajcie za mnie kciuki zeby chcialo mi sie zyc to wkoncy pojde
perelecta
 
Posty: 34
Dołączył(a): 19 lut 2013, o 12:31

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości