W oczekiwaniu na słońce...

Problemy związane z depresją.

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez biscuit » 22 lut 2013, o 09:44

Zarowno w krajach gdzie jest bieda
Jak i w rodzinach patologicznych
Nie ma problemow z tzw. dzietnoscia
Ludzie nie maja szans nic osiagnac
Jedynym "dobrem" jakie moga se wyprodukowac za darmo
Sa dzieci
No wiec to robia niestety...
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez josi » 22 lut 2013, o 09:57

wiesz co bis, inni to przynajmniej wbija szpile wprost, to chyba latwiejsze do przyjecia niz twoje niby to neutralne komentarze :?
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez Honest » 22 lut 2013, o 10:06

josi napisał(a):wiesz co bis, inni to przynajmniej wbija szpile wprost, to chyba latwiejsze do przyjecia niz twoje niby to neutralne komentarze :?

Josi, a jakim prawem nas oceniasz? Przeciez głosisz wszem i wobec, że to karygodne :mrgreen:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez josi » 22 lut 2013, o 10:07

Honest jesli zalozysz swoj watek w ktorym bedziesz prosic o pomoc to nie bede cie oceniac.
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez Honest » 22 lut 2013, o 10:16

josi napisał(a):Honest jesli zalozysz swoj watek w ktorym bedziesz prosic o pomoc to nie bede cie oceniac.


Mysle, ze nie założę :D Ale teraz oceniasz jednocześnie każąc tego nie robić.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez josi » 22 lut 2013, o 10:19

oceniam kogos kto wpieprza sie w czyis watek mimo ze autor prosil o nie robienie tego, a pewnie ze bede to oceniac.
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez Honest » 22 lut 2013, o 10:19

josi napisał(a):oceniam kogos kto wpieprza sie w czyis watek mimo ze autor prosil o nie robienie tego, a pewnie ze bede to oceniac.


To ma swoja nazwę. Hipokryzja 8)
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez josi » 22 lut 2013, o 10:25

widze ze chodzi ci teraz o slowne zaczepki i ze sie dobrze bawisz, ale jednak wyjasnie. Mam taka zasade ze nie oceniam kogos kto prosi o wsparcie. Bede jednak reagowac gdy ktos z "pomagajacych" bedzie natretny. Nie ma w tym zadnej hipokryzji.
A jak juz tak bardzo czepiac sie slowek, to bardziej chodzi mi o nie bycie natretnym niz nie ocenianie.
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez mahika » 22 lut 2013, o 10:30

Honest, lepiej uwazaj :lol:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez josi » 22 lut 2013, o 10:32

no wlasnie... kolejny niewinny komentarz. Ja wysiadam.
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez mahika » 22 lut 2013, o 10:35

Jaki niewinny. Jak się do kogoś przyczepisz, to końca nie widać.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez biscuit » 22 lut 2013, o 11:11

Josi
Takie sa fakty wynikajace ze statystyk
Zeby jezdzic samochodem
Trzeba zrobic prawo jazdy
Zeby miec dziecko, wystarczy miec seks
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez impresja7 » 22 lut 2013, o 11:18

biscuit napisał(a):Zarowno w krajach gdzie jest bieda
Jak i w rodzinach patologicznych
Nie ma problemow z tzw. dzietnoscia
Ludzie nie maja szans nic osiagnac
Jedynym "dobrem" jakie moga se wyprodukowac za darmo
Sa dzieci
No wiec to robia niestety...


A potem strzelają dla rozrywki z karabinu do nadmiaru dzieci jak do kaczek ,biegających na ulicach południowoamerykańskich i meksykańskich dzielnic biedoty
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez impresja7 » 22 lut 2013, o 11:19

josi napisał(a):no wlasnie... kolejny niewinny komentarz. Ja wysiadam.

josi wysiądź ,ale skutecznie ,a nie jednym półdupkiem zajmujesz siedzenie
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez impresja7 » 22 lut 2013, o 11:24

biscuit napisał(a):no ja mam ufność w nauce
i jestem przekonana o tym
że tam gdzie relacje międzyludzkie
bliższe prawdy jest rozłożenie odpowiedzialności 50/50
niż niewinny anioł i winny diabeł

nawet jeśli owa odpowiedzialność czy wina
jest nieumyślna i wynikająca z niewiedzy czy dysfunkcji
a nie z intencji

No bisiunieczku,a jak jest psychofag i taka delikatna np marie,to co wtedy?
ona tez ma brać na kark 50% ?
Tylko nie mów ,ze jej delikatność to wada i z tego powodu ,ze naiwna ma brać te 50% na siebie.
:cmok:
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 285 gości