pozyczka

Rozmowy ogólne.

Re: pozyczka

Postprzez caterpillar » 14 lut 2013, o 17:50

no tak tinn tutaj dawanie przyslowiowej ryby nie ma najmniejszego sensu

mi chodzilo o relacje Wy -przyjaciel

to troche inna relacja niz obca osoba

ale z waszych wypowiedzi czytam ,ze jednak rozsadek powinien brac gore nad uczuciem ,czy relacja

biscuit napisał(a):
caterpillar napisał(a):
niektorzy ludzie sa niepoprawnymi optymistami


że taki skrajny optimizm to odmiana idiotyzmu niestety


ale bardzo popularny w dzisiejszych czasach

mysl pozytywnie a wszystko sie spelni :bezradny:

i ludzie sie na to nabieraja
ba! znam takich co lecza tym sposobem nowotwory ...
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: pozyczka

Postprzez caterpillar » 14 lut 2013, o 17:52

Alosza Awdiejew


ten Alosza? myslalam ,ze on tylko na gitarze gra ... :wink:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: pozyczka

Postprzez biscuit » 14 lut 2013, o 17:57

nie pesymizm, nie optymizm
ale myślenie realistyczne jest adekwatne
nawet w przypadku choroby nowotworowej
czyli
"bądź dobrej myśli, że wyzdrowiejesz
ale równocześnie miej świadomość, że możesz umrzeć"

bo chodzi też tutaj o to
że nadmierne zafiksowanie na optymizmie
powoduje
że uwaga jest świadomie odwracana od objawów
że pierwsze oznaki niepowodzenia są wypierane
racjonalizowane na optymistyczną modłę
a przecież zaobserwowanie negatywnych oznak (np. choroby czy niepowodzenia w biznesie)
pozwala na uruchomienie PRZECIWDZIAŁANIA temu
bardzo szybko, gdy jest jeszcze pora na adekwatną reakcję
zanim negatywne koło naprawdę się rozkręci i zbierze swoje żniwo
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: pozyczka

Postprzez caterpillar » 14 lut 2013, o 18:03

bo chodzi też tutaj o to
że nadmierne zafiksowanie na optymizmie
powoduje
że uwaga jest świadomie odwracana od objawów
że pierwsze oznaki niepowodzenia są wypierane
racjonalizowane na optymistyczną modłę
a przecież zaobserwowanie negatywnych oznak (np. choroby czy niepowodzenia w biznesie)
pozwala na uruchomienie PRZECIWDZIAŁANIA temu
bardzo szybko, gdy jest jeszcze pora na adekwatną reakcję
zanim negatywne koło naprawdę się rozkręci i zbierze swoje żniwo


no dla mnie to jasne ale ja osobiscie znam ludzi ,ktorzy np. zaprzestali leczenia i postanowili ..zmienic myslenie na pozytywne wierzac ,ze wizualizacje i pozytywne mysli pomoga im osiagnac cel

tak jak piszesz nadmierne sfiksowanie :bezradny:

kiedys ogladalam program jednej babki co prowadzi treningi w firmach i wypowiadala sie o pulapkach pozytywnego myslenia , o tym ,ze czasem jak sie czlowiek nakreci zbyt pozytywnie moze przestac racjonalnie podchodzic do sprawy i potem zalicza wielki dol .

no ale to mniej wiecej to, o czym piszesz
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: pozyczka

Postprzez limonka » 14 lut 2013, o 18:37

[quote="caterpillar"]

kiedys ogladalam program jednej babki co prowadzi treningi w firmach i wypowiadala sie o pulapkach pozytywnego myslenia , o tym ,ze czasem jak sie czlowiek nakreci zbyt pozytywnie moze przestac racjonalnie podchodzic do sprawy i potem zalicza wielki dol .
/quote]
teztak mysle..poza tym uwazam ze czasem ten zbytni optymizm zakrawa po prostu o naiwnosc..mam jedna znajoma bardzo "optymistycznie" nastawiona do zycia i to wlasnie u niej zauwazylam u niej...
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: pozyczka

Postprzez impresja7 » 14 lut 2013, o 19:48

NALEŻY NARZEKAĆ
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: pozyczka

Postprzez biscuit » 14 lut 2013, o 20:23

a propos pozytywnego myślenia
jest akurat w kinach zajebisty film - komedia
"Poradnik pozytywnego myślenia"
z przepięknym Bradley'em Cooperem
polecam bardzo, bo ja się śmiałam przez cały seans
wątek zaburzeń psychicznych, terapii itp też jest :D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: pozyczka

Postprzez Winogronko7 » 14 lut 2013, o 20:25

Ideee! Musze to zobaczyć! 8)
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Re: pozyczka

Postprzez Księżycowa » 14 lut 2013, o 20:26

bis dzięki za rekomendację filmu :)

A Bradley.... ymmmm :)
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: pozyczka

Postprzez caterpillar » 14 lut 2013, o 21:44

aaa dzis poster przewinol mi sie przed oczami ! :D

lukne sobie (tez lubie tego aktora :mrgreen: )

impresja
we wszystkim nalezy zachowac umiar

ja jestem optymistka i staram sie myslec pozytywnie

ponarzekac tez lubie bom Polka z krwi i kosci :mrgreen:

ale sa ludzie ,ktorzy naprawde sa oderwani od rzeczywistosci :?
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: pozyczka

Postprzez Filemon » 14 lut 2013, o 22:16

caterpillar napisał(a):.....ale z waszych wypowiedzi czytam ,ze jednak rozsadek powinien brac gore nad uczuciem ,czy relacja


a moim zdaniem, jeśli ten rozsądek bierze górę, to znaczy że albo uczucia słabe albo relacja wątła...
nie pożyczyłbym tyle i w taki sposób, żeby potem tego gorzko żałować i wylądować pod mostem, ale najbliższym mi osobom pożyczyłbym sumę, która nie byłaby dla mnie jakąś naprawdę dużą stratą, nawet jeśli widoki na zwrot byłyby nie do końca pewne...

w zeszłym roku pożyczyłem tysiąc złotych zaprzyjaźnionej osobie, wiedząc że dla niej to bardzo ważna sprawa a dla mnie spora suma, ale aktualnie bez tych pieniędzy nie utonę i sobie poradzę... zważywszy na Jej sytuację powiedziałem, że może mi oddać za trzy miesiące, albo za trzy lata a jak nie odda to też się świat nie zawali - wiedziałem, że stawiając w taki sposób sprawę naprawdę Jej pomogę, nie wrzucając Jej jednocześnie na plecy jeszcze jednego ciężaru oprócz tych, które wiedziałem już, że na sobie dźwiga... niespodziewanie, w samą Wigilię, zeszłego roku, zmarła a mnie pozostało między innymi to wspomnienie, że chociaż trochę Jej ulżyłem, pozostał mi brak naszych wieczornych rozmów i Jej obecności, gdzieś tam, pod drugiej stronie telefonicznej linii, gdzie zawsze i właściwie o każdej porze dnia i nocy można było zadzwonić...

pozostał mi też Jej kot, którego wyratowałem z mrozu i poniewierki, przez miesiąc jeżdżąc i oswajając aż wreszcie udało mi się złapać i zabrać do siebie do domu a teraz kolejny etap: żeby się nowa kocica z moją zasiedziałą dogadały... :) ta mojej zmarłej zaprzyjaźnionej znajomej jest słodka, i taka grzeczna, i wdzięczna najwyraźniej, czasami patrzy na mnie po prostu z miłością w oczach... i to widać, wierzcie mi! :)

przypomina mi się też jak kiedyś kiedy byłem sam w finansowych tarapatach (ale jedzenie i dach nad głową zapewniała mi moja nieżyjąca już Babcia) pożyczyłem pewnemu chłopakowi niewielką sumę, ale stanowiącą prawie wszystkie pieniądze jakie wówczas posiadałem, bo opowiedział mi o swoim życiu, kłopotach, nieciekawej przeszłości i potrzebie pojechania do rodziny po pomoc... obiecał, że zwróci - nie oddał ani wówczas, ani nigdy już potem, ale zostawił mi małą, drewnianą figurkę, którą sam wyrzeźbił kiedy siedział w przeszłości w więzieniu i ta figurka stoi sobie gdzieś na moim regale z książkami i czasem mi go przypomina... to nie był nikt dla mnie bliski - raczej ktoś ledwo poznany... i nie mam do niego żalu, że wówczas tak to wypadło, jak również nie żałuję tamtej pożyczki... :)

przypomina mi się także, że sam nie zwróciłem kiedyś niedużego długu osobie, która w zaufaniu, nie znając mnie w ogóle, pożyczyła - tak się potoczyły sprawy, że najpierw zaniedbałem a potem nie mogłem jej już odnaleźć - mam nadzieję, że również mi wybaczyła i że nie podkopało to w niej zaufania do ludzi...

cóż czasem tak bywa, jak opisałem wyżej - samo życie i ludzkie sprawy... czy kierować się w tym wszystkim sercem czy rozumem, to już każdy sam musi sobie wybrać - ja osobiście uważam, że nigdy nie zaszkodzi we własne serce zajrzeć... ;) (nie wyłączając tak zupełnie rozumu, rzecz jasna! :) )

p.s.
może to było w większości trochę nie na temat, ale jakoś tak mi melancholijnie na duszy dzisiaj, więc sobie powspominałem... :)
aha, i jeszcze dziwnie tak jakoś mi się wydaje, że chyba nigdzie nikt nic o walentynkach... - to ja się pochwalę, że fajny prezent dostałem (oj też trzeba było wydać na niego kochane pieniążki... ;) ) i jeszcze mam obiecaną drugą część prezentu - jutro, no! a Wy możecie mi pozazdrościć, skąpiradła jedne! ;) :P

pa pa, całusów sto dwa! :D
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Re: pozyczka

Postprzez caterpillar » 15 lut 2013, o 00:12

Fil jak najbardziej na temat ...

mysle ,ze we wszystkich twoich historiach jednak przewaza sprawa zycia i smierci a nie chcec szybkiego posiadania jakiejs wymarzonej rzeczy .

:kotek:

fajnie ze podzieliles sie swoimi doswiadczeniami ,

ujelo mnie to ,ze sam w trudnej chwili potrafiles podzielic sie ostatnim groszem.


a moim zdaniem, jeśli ten rozsądek bierze górę, to znaczy że albo uczucia słabe albo relacja wątła...


wiesz ja mysle ,ze i tak i nie

bo z jedej strony piszemy o duzej sumie oraz o tym ,ze ,ktos nie ma zbytnio pomyslu jak by tu nam oddac


wiec mysle ,ze takie rzeczy warto brac pod uwage a nie tylko kierowac sie relacja.

Natomiast jesli zastanawiamy sie jesli ktos bliski nas prosi w naprawde trudnej chwili ..no to faktycznie
:bezradny:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: pozyczka

Postprzez Honest » 15 lut 2013, o 11:49

Cat,

i co postanowiłaś?
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: pozyczka

Postprzez caterpillar » 15 lut 2013, o 18:09

honest

ja od poczatku zalozylam ,ze duzej sumy nie pozycze

pytalam nie po to ,zeby podjac decyzje ale po to zeby poznac WASZE zdanie

jak Wy sie macie w stosunku do pozyczek dla przyjaciol .
wyszlo na to ,ze z tymi wiekszymi sumami zdecydowanie jestescie przezorni

no i git 8)
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: pozyczka

Postprzez Honest » 18 lut 2013, o 18:00

Cat, to dobrze, że wiesz co zrobić. decyzja na pewno nie jest łatwa.

Pozdrawiam! :buziaki:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 302 gości