Sansevieria napisał(a):Tu nie chodzi o zwalanie winy, tu chodzi o znalezienie przyczyn, wyłapanie tych przekazów z rodzinnego domu, ktore były niewłaściwe, ktore niesiesz jak garb na plecach teraz.
Wydaje mi się, że wyłapałam. Umiem je nazwać, staram się nie kierować w życiu tym poczuciem winy, które czasami się pojawia. To w sferze siły woli. Ale nad emocjami nie umiem zapanować bo chyba się nie da.