czy przeszłośc skreśla człowieka...

Problemy z partnerami.

Postprzez Megie » 3 mar 2008, o 18:11

Natalio
pozostaje Ci jedno
Postawic sprawe jasno.
Co sie stalo to sie nie odstanie..
czy masz mnie zamiar cale zycie za to karac, czy cale zycie mam slychac takie rzeczy z Twoich ust?
Powiedz ze masz dosyc tego i tyle,
Albo akceptuje rzeczywistosc i przestaje Cie meczyc albo-- to juz On musi wybrac..
Ja tak bym w tej chwili to rozegrala..

Ale wtedy tez nie potarfilam.. Nawet on predzej by odszedl niz ja..
Ciezko mi bylo i chyba z litosci ze mna byl..
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez Natalia » 3 mar 2008, o 18:21

Dziekuje za rady Na prawdę wiele to dla mnie znaczy Z nikim nie mogę a tym porozmawiać, zwyczjanie się wstydzę
Natalia
 
Posty: 7
Dołączył(a): 29 lut 2008, o 12:55

Postprzez echo » 3 mar 2008, o 19:00

ale przecież on Cię zostawił, nie chciał. Więc o co chodzi, dlaczego miałaś czekać, skoro Twoja "wielka wspaniała prawdziwa miłość" kopnęła Cię w tyłek i zaczęła szukać innych wrażeń.

To się nie liczy ? taki piękny kontrargument, że aż się prosi a Ty się zadręczasz ewidentną bezczelną głupotą. No chyba że on to robi z premedytacją, żeby mieć usprawiedliwienie dla swojej ewentualnej zdrady.

Jak on ci udowodni, że on był prawiczkiem , po tym jak cię zostawił? Na pewno szukał lepszego "towaru" bez złudzeń, skoro Ty mu nie wystarczałaś.

Czasem najlepszą obroną jest atak, bo gdy będziesz dalej grać rolę ofiary swojej "chuci", a on nadal będzie rycerzem bez skazy, choć to ON cie zostawił- albo Cię zamęczy, albo się zwyczajnie znudzi Twoim brakiem charakteru i znowu rzuci, a winą oczywiście obarczy Ciebie. Nie daj się.

powodzenia
echo
 
Posty: 344
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 22:02

Postprzez Megie » 3 mar 2008, o 19:04

i dodam jeszcze do wypowiedzi echo, ze wiedzial o wszystkim zanim sie zdecydowal pojsc z Toba do lozka..
Grasz Natalio czysto takze nie daj sie aby Cie stlamsil. Jestes szczera w stosunku do niego.

Wiem ze kochasz, ale On jak kocha- to nie powinien Ci tak dreczyc.
Nie ma nawet prawa, skoro sie czlowiek decyduje na bycie z kims to nie moze ciagle robic mu tych samych wyrzutow. Albo sie akceptuje albo nie..
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AngelLar i 59 gości