lili napisał(a): Mozna chyba powiedziec, ze od kilku lat nie udalo mi sie zbudowac wartosciowej i glebokiej relacji.
Masz jakiś pomysł czemu tak ?
lili napisał(a): Mozna chyba powiedziec, ze od kilku lat nie udalo mi sie zbudowac wartosciowej i glebokiej relacji.
lili napisał(a):@Ksiezycowa: to nie jest tak ze przeszkadza mi samo towarzystwo ludzi, bo tak zrozumialam Twoj wpis, jesli zle, to przepraszam. Czasem, oczywiscie, przeszkadza, jak wszyscy sa upierdliwi i na mnie naskakuja, chca mnie czestowac ciastem i obiadem i wiedza lepiej To co jest teraz to cos innego. Nie pamietam, kiedy ktos mnie poruszyl tym co mowil, nie pamietam, kiedy rozmawialam z ciekawa osoba o ciekawych rzeczach i tak zeby ta rozmowa mnie wciagnela a zarazem zeby byla bezinteresowna. Dlatego w duzej mierze moje relacje ze znajomymi sie urwaly, bo w pewnym momencie zauwazylam, ze jak rozmawiamy to glownie "a co u twoich rodzicow" "a jak z twoim rodzenstwem" "a co u Twojego kota". W sensie, nie byla to rozmowa tylko wymiana informacji. Mozna chyba powiedziec, ze od kilku lat nie udalo mi sie zbudowac wartosciowej i glebokiej relacji.
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: irulmar i 117 gości