W oczekiwaniu na słońce...

Problemy związane z depresją.

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez limonka » 7 lut 2013, o 14:38

Księżycowa napisał(a):Wera odpowiedziałam Limonce. Proszę Cię nie zwracaj się do mnie, bo mi to szkodzi.

Bez urazy. Ksiezycowa napisalas co czujesz I myslisz I takie twoje prawo... Ale to w koncu watek wery... Jest Tyle innych na forum potrzebujacych wsparcia... Pomiedzy wami to teraz bedzie tylko obrzcanie sie blotem...
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez Księżycowa » 7 lut 2013, o 14:48

Tak, odopwiedziałam Ci na co wera mnie zaatakowala pisząc z jakąś pretensją, więc ją poinformowałam, że odowiedziałam Ci a dyskusja z nią mi szkodzi... tego też mi nie wolno? To jak mam pisać, żeby zostać dobrze zrozumianą?
Limonko proszę Cię, bo to juz jest nie sprawiedliwe
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez wera » 7 lut 2013, o 14:51

Zakładam watek i nawet nie mam prawa odnieść się do wybranych wypowiedzi. To ciekawe, zwłaszcza jeżeli ktoś bardzo głośno wcześniej się domagał bym do konkretnych postów się odnosiła. :shock: Bądź mądry i pisz wiersz...
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez Księżycowa » 7 lut 2013, o 14:52

Ale się nie odnosilaś, wiec ja już nic od Ciebie nie oczekuje,. bo kazde moje pytanie zlałaś a teraz nagle Ci się zachciało odnosić... wtf? :shock:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez smerfetka0 » 7 lut 2013, o 15:23

wera napisał(a):Smerfetko, ja wróciłam tu po bardzo długiej przewie i wiem, że to była pomyłka. Po co mam tu przychodzić po tym wszystkim?


Wiem ze mialas prawo poczuc sie urazona tym wszystkim, i mi rozwoj drugiego watku zaczal przeszkadzac, bo i w pierwszym sie robilo nie przyjemnie. Ale tak jak w wiekszosci relacji, czesto wine ponosza obydwie strony, nie ma roznicy ile czyjej winy w tym calym zamieszaniu jest, kto dolozyl do ognia a kto go wzniecil jedynie. Kazdy ma swoja racje, wierze ze w kazdej racji jest jakas 'racja' (ale sie mi powiedzialo :mrgreen: ).

Przyjmijmy moze po prostu ze kazdy ma miec prawo do wypowiedzenia po prostu swojego zdania, zdania na kazdy nowy 'news' w danym watku, i pokazanie swojego stanowiska. Ale ta wolnosc slowa jednak przekroczyla juz nie ktore granice niestety.

Ja tez powiedzialam swoje zdanie i mam calkiem inny poglad na opisane sprawy wery niz ona, ale rozumiem, a bynajmniej sie staram rozumiec ze nie jestesmy z nimi 24 h na dobe i te nasze wrazenie do nie ktorych spraw moze byc mylne, moze nie jest, nie wiem. Skoro werze to wszystko odpowiada, to moze warto juz zaprzestac ?

Osobiscie i w poprzednim watku tez sie 'zaangazowalam' i jesli weszlam w te obrzucanie sie i kasanie wypowiadajacych i autorke to przepraszam.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez limonka » 7 lut 2013, o 16:06

smerfetka0 napisał(a):Przyjmijmy moze po prostu ze kazdy ma miec prawo do wypowiedzenia po prostu swojego zdania, zdania na kazdy nowy 'news' w danym watku, i pokazanie swojego stanowiska. Ale ta wolnosc slowa jednak przekroczyla juz nie ktore granice niestety.
tez tak mysle ...teraz to juz jest jak tam ktos wczesniej napisal przyslowiowe meczenie kaczora :roll:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez biszkoptowa91 » 7 lut 2013, o 16:58

Wera, trzymaj się! :kwiatek:
biszkoptowa91
 
Posty: 398
Dołączył(a): 6 wrz 2012, o 16:39

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez wera » 7 lut 2013, o 17:55

Wiedziałam, że po burzy zaświeci słoneczko :slonko:
Jakoś lekko mi się zrobiło :)
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez smerfetka0 » 7 lut 2013, o 18:00

:ok:
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez wera » 7 lut 2013, o 18:03

Poszłam za waszą radą i założyłam blog http://www.po-stracie.e-blogi.pl/

Wiara czyni cuda.... :gites:
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez smerfetka0 » 7 lut 2013, o 18:06

Na telefonie ciezej, ale w domu poczytam :)
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez Bianka » 7 lut 2013, o 18:14

Werka wkleiłam Ci wierszyk który zapadł mi w serce po mojej stracie.. :pocieszacz:
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez wera » 7 lut 2013, o 18:14

smerfetka0 napisał(a):Na telefonie ciezej, ale w domu poczytam :)


Za bardzo jeszcze nie ma co czytać, ale z czasem będzie.
Zeszłam dziś rano z nocki a jeszcze nie spałam.
Jutro znów 12h w pracy.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez biszkoptowa91 » 7 lut 2013, o 18:47

Werka, dobrze ze zalozylas ten blog, na pewno poczujesz sie dzieki niemu lepiej !
Bianka, piekny wiersz..
biszkoptowa91
 
Posty: 398
Dołączył(a): 6 wrz 2012, o 16:39

Re: W oczekiwaniu na słońce...

Postprzez impresja7 » 12 lut 2013, o 12:31

Jak nastrój ?
Trochę lepiej?
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 352 gości

cron