przez kochajaca » 1 kwi 2013, o 14:00
Witajcie, przeczytałam cały wątek, nie było łatwo;)
Powiem szczerze, że faktycznie zrobiła się w pewnym momencie tak jakby nagonka na autorkę, a same przez podobne sytuacje przechodziłyśmy/przechodzimy. Z jednej strony szok jak można się tak poniżać, z drugiej-same nie byłyśmy lepsze.
Podnoszę wątek bo mam nadzieję, że zajęłaś się swoją córeczką. Mój ojciec robił to samo co Twój partner nie patrząc na to ile mam lat, dwa lata temu jak wysiadałam z jego samochodu i jakoś głośno trzasnęły mi drzwi, ojciec na całą ulicę się rozdarł, że jak nie nauczę sie zamykać cicho drzwi to dostanę na d* (lat miałam 25). Wejdź w mój wątek i przeczytaj co te wydarzenia i zachowania zrobiły z moją psychiką. Ty płakałas godzinami, a Córce wpisywały się coraz to gorsze schematy w głowę, które niestety gdzieś w przyszłości może powielić.. Twoja broszka to nauczenie jej zdrowych relacji z innymi osobami, najważniejsze żebyś Ty była silna..
Widziałam siebie, rozżalona, zapłakana,później wsciekła, teraz smutna i spokojna... Napisz proszę jak teraz wygląda u Ciebie sytuacja, jak radzisz sobie dalej w życiu?
Pozdrawiam