Macierzyństwo...

[limonka]

byc moze.....ja osobiscie uwazam ze wybor imiona to sprawa osobista rodzicow jakies podowiedzi i owszem mile widziane...ale w zdrowym tonie

[limonka]

nasyzm znajomym nikt nic nie podowiadal bo imie bylo juz wybrane

[pozytywnieinna]

a ja wiedzialam jak dam ewentualnej corce na imie odkad skonczylam 13 lat i jakby mi ktos w tej kwestii stanal mi na drodze, to bym przejechala jak walec

gorzej by bylo z chlopcem, botu wersji opracowanej nigdy nie mialam...

a moja ostatnio mowi "mama a agatka ma malego marcinka" i patrzy tymi rzesami na mnie, to mnie ciarki przeszly ... i pytam, "a ty chcesz malego marcinka", "mama NIEEEE"

chyba to pierwsze i jedyne dziecko, ktore znam, ktore nie chcialoby rodzenstwa

[mahika]

Mój M też nie chciał.

[pozytywnieinna]

a ja chcialam, ale juz nie chce, tylko jakos za pozno

[limonka]

a ja wiedzialam jak dam ewentualnej corce na imie odkad skonczylam 13 lat i jakby mi ktos w tej kwestii stanal mi na drodze, to bym przejechala jak walec

gorzej by bylo z chlopcem, botu wersji opracowanej nigdy nie mialam...

[Honest]

Pozytywna, moja Bratanica też nie chciała. Teraz ma 7 lat i fazę na małego brata.

[pozytywnieinna]

hahaha, no coz zamawia sie brata a ma sie siostrę albo odwrotnie ...

moja cora ma rodzenstwo, diabli wiedza ile wiec jak bedzie duza to bedzie mogla wybrac, czy chce rodzenstwo czy nie

[limonka]

a ja mam jedna kolezanke ktora ma syna w wieku prawie 5 lat teraz...i zdecydowali ze nie beda miec wiecej dzieci . tak czy inaczej on strasznie chcial miec rodzenstwo...ona wymyslila mu brata lalke..imie wybrali..obchodzili urodziny...brali na spacer etc...jak dla mnie to przeginka..potem maly chodzil i opowiadal o "bracie"

[Honest]

Mój brat się rozwiódł z żoną w zeszłym roku, no ale to nie przeszkadza w posiadaniu dzieci... I teraz kładzie do głowy małej, że "koledzy" mamy nie moga jej źle traktować, że nie mają prawa, że że że - milion złych scenariuszy, a bratowa nie ma nawet jeszcze faceta I widzę jaki to ma zły wpływ na młodą.

[pozytywnieinna]

no glupota

a wiecie, ze moja nie ma lalki, znaczy jakas jedna i wogole ja do lalek nie ciagnie, raczej kroliki, misie itd., ktore kladzie spac, albo leczy...

a ostatnio w sklepie ogladala lalke i mowi "coś nie ładna jest ta lalka, nie chcialabym takiej", a lalka wygladala naprawde jak straszydlo

[Honest]

Limonka, to faktycznie niezbyt zdrowe dla psychiki dziecka i jego relacji z rówieśnikami - bo wezmą małego za kłamcę, albo zaburzonego...

[smerfetka0]

Spoko dziewczyny, mysle ze nie wykraczamy po za granice u nas wiecej radosci i smiechu niz samych nerwow a co do wychowania, ja mam 'znajoma' pania psycholog wielka ktora 13 letniej corce pozwolila zaprosic chlopaka do siebie i było jej szkoda i polozyla ich spac w jednym lozku, a teraz chcialaby jak ta zacznie nowa szkole zeby zamieszkali razem na stancji bo to cud chlopak, a trawke pai kazdy glownie w wieku 16 lat :/

[Honest]

O Boże. To jest chyba wychowanie bezstresowe. Albo pani psycholozka chce być babcią

[Bianka]

Kiepskich psychologów niestety nie brakuje :/