no i ja Ci się nie dziwię, że do takiego palanta już Ci się więcej nie chce iść - bo ja bym też nie poszedł...
ALE
też nie pozwoliłbym sobie odebrać szansy na leczenie z powodu jednego dupka - ponadto zanim bym wyszedł, to powiedziałbym mu jasno i wyraźnie co myślę i co mi nie pasuje i że mam w dupie takie coś.. he he... albo i nawet bym już nie powiedział, bo by mi się nie chciało, bo nie raz i nie dwa i nie trzy trafiałem w różnych poradniach na różnych palantów - majtnąłbym drzwiami i poszedł sobie poszukać kogoś innego - niech by się niuniuś zastanawiał, co właściwie zaszło...
pani z rejestracji miała fart, że to nie ja tam byłem i czekałem, bo ja bym po prostu przerwał jej prywatną rozmowę grzecznie acz skutecznie a jak by się okazało, że nie dotarło, to bym jej zrobił jakieś fajne przedstawienie, po którym mnie by ulżyło w moich emocjach a jej odechciałoby się ignorowania interesantów na dłuższy czas... ja lubię czasem takie zupełnie wykraczające poza konwencję jazdy - jakiś fajny cyrk, jednak bez obelg, itp. który taką panią kompletnie zbiłby z tropu...
I o dziwo, zauważyłem, że bardzo często bywa to skuteczna forma zwrócenia na siebie uwagi przez kogoś kto zaniedbuje swoje obowiązki wobec klienta czy interestanta...
a tak w ogóle, to nie daj się i nie pozwól odebrać sobie szansy na leczenie i ratowanie się z zagrożenia z powodu jakichś tam głupich zachowań niekompetentnych osób - trzeba szukać aż do skutku = aż znajdziesz takiego terapeutę, który będzie miał dla Ciebie czas, szacunek i z którym będziecie wzajemnie potrafili nawiązać dobry i pomocny kontakt.
życzę Ci powodzenia i serdecznie pozdrawiam