Mnie też ogarnął ogromny strach, a bać się zaczęłam rok temu, gdy po raz kolejny chodził w nocy po mieszkaniu, mruczał sam do siebie i otwierał szafy, mył wannę i inne. Tym razem było to przerażające i dlatego boję się, że córce, wnuczkom może się coś stać gdyby mieszkali osobno.
tak sobie pomyslalam ,ze skoro jezdzi za kolkiem w trasy to moze (nie musi) miec kontatk z roznymi pobudzaczami jak amfetamina-to podobno dosc powszechne u tirowcow czy kierowcow zawodowych .
ale to sa takie moje przemyslenia , to moze byc zupelnie cos innego .
wracajac do dzieci
ja tez sie zgodze ,ze mozna trafic fatalnie i narobic sobie klopotu przy zglaszaniu tej sprawy ALE jesli bedzie wiecej tego typu sygnalow to trzeba to zglosic .
Mysle ,ze mozna rozmawiac z wnuczkami ogolnie o zlym dotyku
tu masz przklady ksiazek w tym temacie
http://www.ofeminin.pl/wychowanie-dziec ... 81965.htmljednak radzila bym ta rozmowe przeprowadzic nie w formie przepytki tylko na zasadzie luznej rozmowy
ja mialam fajna ksiazke obrazkowa chyba pt 'nie wolno" i dotyczyla roznych tematow np znecania sie nad zwierzetami ,cohrona srodowiska oraz min. o przemocy doroslych
kurcze nie moge jej znalezc
ale kazde zdanie i ilustracja bylo fajnym tematem do dyskusji .
Nie namwaiam cie absolutnie na diagnozowanie dzieci ale moze rozmowa upweni ich ,ze moga Tobie zaufac .
Dobrze by bylo gdyby corka zechciala przeczytac bloga ,ktorego Ci podeslalam :/