wera napisał(a):Żałuję, że Czarek się w*ił i przestał tu zaglądać. Jestem bardzo ciekawa co on by napisał.
Ja się domyslam ;>
I wcale nie żałuję
Pozdrawiam ciepło
wera napisał(a):Żałuję, że Czarek się w*ił i przestał tu zaglądać. Jestem bardzo ciekawa co on by napisał.
Księżycowa napisał(a):nie
Ani ja. Ale tak jak i Wy nie miałam złych zamiarów - ech
Bianka napisał(a):A Twoje pisanie a o ofierze i potworach to nadinterpretacja tego co powyżej.
ophrys napisał(a):Wera, to jest Twój wątek. Dlaczego liczysz na to, że ktoś załatwi za Ciebie coś co Ci się nie podoba.
To Ty powinnaś rozwiązywać swoje problemy, a nie ktoś za Ciebie.
Przeczytaj to co napisałam ja, co napisała Agik.
Dopóki będziesz się czepiać cudzych portek, to nigdy nie dorośniesz i nie będziesz tak naprawdę szczęśliwa.
tara napisał(a):Wero, śledzę Twój wątek w milczeniu niemal od początku i ogarnia mnie coraz większy niepokój o Ciebie. Ja wiem, że jesteś już poirytowana tymi komentarzami, opiniami, a nawet szczerą troską. Bo Ty naprawdę piszesz spontanicznie i zgodnie z prawdą. Ale Ty jesteś tylko przekaźnikiem informacji, których dostarcza Ci Twój partner. I to budzi obawy.
Kilka tygodni temu telewizja w programie Canal+ zakończyła emisję świetnie zrobionego serialu polskiego "Misja Afganistan". Serial obrazował jeden sezon polskiego plutonu pod wodzą majora Konasza (bardzo dobra rola Pawła Małaszyńskiego) w bazie wojskowej w Afganistanie. Każdy odcinek dotyczył innego problemu i myślę, że ich scenariusze były oparte na faktach. Między innymi pokazano też, jak łatwo popaść w załamanie psychiczne, a w konsekwencji w chorobę. Ten film jest dostępny na płytach i dobrze byłoby, gdybyś go Wero obejrzała. Może to dałoby Ci odpowiedź na wiele wewnętrznych pytań.
Ja wierzę w Twoją szczerość i otwartość tutaj na forum. Ale mam wiele wątpliwości co do tego, co "sprzedaje" Ci partner. Ja Cię nie namawiam do zerwania, bo może to jest właśnie Twoja misja pomóc temu człowiekowi. Ale rób to świadomie, mając pełną wiedzę o wszystkim. Dlatego radzę Ci, spotkaj się z jego żoną, bo rozmowa z nią może dostarczyć Ci nowych faktów, które mogą mieć wpływ na to co zrobisz dalej.
Pamiętam z Twoich wcześniejszych wpisów, ile już w życiu przeszłaś i życzę Ci z całego serca, abyś tym razem nie dała się pokonać
biscuit napisał(a):dobra strona tego wątku jest taka
że złość dodaje człowiekowi energii
co czasem jest przydatne
dla kogoś kto ma dół i poczucie beznadziei
biscuit napisał(a):no i też drugi plus
że jesteś dzisiaj gwiazdą wieczoru i nocy wera
ludzie się Tobą interesują
a niektórzy nowi zakładają wątek
to pies z kulawą nogą tam nie zajrzy i coś napisze
masz tu ewidentnie swoje miejsce i swoją pozycję
ophrys napisał(a):Agik, widzę, że nie tylko ja mam deja vu
biscuit napisał(a):josi napisał(a):to tylko twoja i kilku innych osób interpretacja "występu" faceta wery, nie jedyna.
rozumiem josi
że Ty byłaś pod wrażeniem
podpytaj werę, może ma kolegę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 307 gości