dluga przerwa i wielki dol

[KATKA]

jakim prawem to jakim prawem tamo....nie wolne Ci..przestań, nie rób tak...nie mów tak..
nie traktuje mnie tak...nie traktuj mnie siak...nie mów mi jak mam Cię nie traktować...nie traktuj mnie tak jakbym Ci mówiła jak mnie traktujesz....

[wera]

jakim prawem to jakim prawem tamo....nie wolne Ci..przestań, nie rób tak...nie mów tak..
nie traktuje mnie tak...nie traktuj mnie siak...nie mów mi jak mam Cię nie traktować...nie traktuj mnie tak jakbym Ci mówiła jak mnie traktujesz....

Jak dzieci w przedszkolu

[smerfetka0]

watek nie umrze puki autor nie przestanie w nim uczestniczyc, wyjasniac i dokladac nowych informacji.

[Bianka]

a ja głupia próbowałam to rozpędzone koło zatrzymać aż mnie rozjechało hehe, mam nauczkę na przyszłość..

[wera]

a ja głupia próbowałam to rozpędzone koło zatrzymać aż mnie rozjechało hehe, mam nauczkę na przyszłość..

Przepraszam, to moja wina

[agik]

NIE CHCĘ ŻADNEJ TERAPII. TO JUŻ BYŁO I WYSTARCZY.

Tak, nie chcesz. Przeczytałam.
To jakie widzisz inne wyjście?
Skoro wchodzisz tu od lat z identycznym problemem?
Dlaczego wybierasz takich partnerów? Dużo starszych, o nieustabilizowanej sytuacji rodzinnej, życiowej?
Dlaczego od razu budujesz związek, oparty o bajkę? Fantazję? Niemal od razu lecisz w poważne życie, plany o dziecku, mówisz o wielkiej ogromenej miłości, tak niemal z dnia na dzień, dla której się poświęcasz, bo przecież dla miłości trzeba się poświęcic...
I ... cierpisz, piszesz o kołowrotku, ale kto Ci każe?
Piszesz o różnych problemach z różnymi partnerami, który widzisz niemal od początku, ale się poświęcasz dla miłości, zaciskasz zęby i cierpisz.

Ja uważnie czytam. I mam wrażenie deja vu. Niemal stale. Zmienia się literka przy imieniu partnera, ale jest to samo. Dlaczego nie poczekasz, aż partner ustabilizuje swoją sytuację osobistą, żeby chociaż to było komfortowe dla Ciebie. Dziecko ma pomóc podjąc decyzję? Wspólne zamieszkanie coś przyspieszyc?

Jak wkłądasz palec do ognia, to się oparzysz. Tu nie ma co liczyc na szczęście czy przypadek.
A Ty od lat wskakujesz w ogień a potem zdajesz się dziwic, że się oparzyłaś.
Mogę podmuchac, ale nie przestanie bolec!

Więc moze warto się dowiedziec skąd ten brak elementarnego instynktu samozachowawczego u Ciebie?
Ale jak nie chcesz, no to parz się w różne części ciała. Przecież to twoje życie.

Pozdrawiam.

[Księżycowa]

a ja głupia próbowałam to rozpędzone koło zatrzymać aż mnie rozjechało hehe, mam nauczkę na przyszłość..

Bianka musisz robić z siebie ofiarę a z innych potworów? Każdy ma swoj punkt widzenia i nie rozumeim czemu jak nie zgodny z Twoim to zaraz musi być zły.

[biscuit]

dobra strona tego wątku jest taka
że złość dodaje człowiekowi energii
co czasem jest przydatne
dla kogoś kto ma dół i poczucie beznadziei

[Bianka]

Ja pierdziele Księżycowa brałaś coś? wszystko co napiszę czytasz na opak!

Wera to nie Twoja wina nawet w milimetrze!

[Księżycowa]

Ja pierdziele Księżycowa brałaś coś? wszystko co napiszę czytasz na opak!

Matko czysta manipulacja, spadam stąd za nim się mnie postawi w jakimś świetle.

[Bianka]

Odczytałaś tak mój post, że sama bym na taką interpretację nie wpadła i jeszcze, że manipulacja? ręce opadają...

[ophrys]

Ja uważnie czytam. I mam wrażenie deja vu. Niemal stale. Zmienia się literka przy imieniu partnera, ale jest to samo.

Agik, widzę, że nie tylko ja mam deja vu

[biscuit]

no i też drugi plus
że jesteś dzisiaj gwiazdą wieczoru i nocy wera
ludzie się Tobą interesują
a niektórzy nowi zakładają wątek
to pies z kulawą nogą tam nie zajrzy i coś napisze
masz tu ewidentnie swoje miejsce i swoją pozycję

[Księżycowa]

Ja uważnie czytam. I mam wrażenie deja vu. Niemal stale. Zmienia się literka przy imieniu partnera, ale jest to samo.

Agik, widzę, że nie tylko ja mam deja vu

Ani ja. Ale tak jak i Wy nie miałam złych zamiarów - ech

[wera]

Żałuję, że Czarek się w*ił i przestał tu zaglądać. Jestem bardzo ciekawa co on by napisał.