dluga przerwa i wielki dol

Problemy związane z depresją.

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez mahika » 31 sty 2013, o 18:44

wera napisał(a):chaos i bałagan jest, bo jeszcze nie było czasu i okazji by to wszystko poukładać.

niech to będzie priorytetem, na następnym spotkaniu :ok:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez woman » 31 sty 2013, o 19:02

Wera, ja nie wiem co Ty bierzesz, ale daj trochę :D Musisz się dobrze bawić naszym kosztem :)

Ten Twój Czarek to w ogóle okaz zdrowia, po zawale, transplantacji i ze zmiażdżonymi jądrami, aaaa i jeszcze chorobą tropikalną :))) a tam Kongo czeka i misje wojenne :))

A tak na serio i bez złośliwości..Wera, tak jak już Aqik pisała, tworzenie takich historii tylko pozornie dodaje nam animuszu, ważności, to jest działanie krótkofalowe i całkowicie bezsensowne.
Z rzeczywistością mierzyć się bywa trudno, ale na dłuższą metę lepszy szara rzeczywistość niż najlepiej nawet ubarwiona fikcja.
Zyskałaś chwilowe zainteresowanie, nic więcej Wera.
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez wera » 31 sty 2013, o 19:06

Problem w tym, ze to nie żadna fikcja.
Ja się nie bawię, ja cierpię a to Wy się dobrze bawicie.
Koniec tematu, proszę w tym wątku nie pisać.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez ophrys » 31 sty 2013, o 19:19

Nie Wera, nie bawimy się.
Natomiast wiele osób zauważyło, że to co piszesz nie trzyma się kupy i jest po prostu nielogiczne.

Jednocześnie niezadowolona z dociekliwości osób wypowiadających się w wątku oraz ich wypowiedzi, zachowujesz się w sposób mało dojrzały pisząc o tym, że nie życzysz sobie dalszych postów.
Na każdą akcję jest reakcja. Te wypowiedzi są podyktowane tym co Ty piszesz.
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez josi » 31 sty 2013, o 19:21

ojp... dajcie werze spokoj!

nie wiem co wy bierzecie, ale ja w zyciu nie chce tego brac...
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez tara » 31 sty 2013, o 21:38

Wero, śledzę Twój wątek w milczeniu niemal od początku i ogarnia mnie coraz większy niepokój o Ciebie. Ja wiem, że jesteś już poirytowana tymi komentarzami, opiniami, a nawet szczerą troską. Bo Ty naprawdę piszesz spontanicznie i zgodnie z prawdą. Ale Ty jesteś tylko przekaźnikiem informacji, których dostarcza Ci Twój partner. I to budzi obawy.

Kilka tygodni temu telewizja w programie Canal+ zakończyła emisję świetnie zrobionego serialu polskiego "Misja Afganistan". Serial obrazował jeden sezon polskiego plutonu pod wodzą majora Konasza (bardzo dobra rola Pawła Małaszyńskiego) w bazie wojskowej w Afganistanie. Każdy odcinek dotyczył innego problemu i myślę, że ich scenariusze były oparte na faktach. Między innymi pokazano też, jak łatwo popaść w załamanie psychiczne, a w konsekwencji w chorobę. Ten film jest dostępny na płytach i dobrze byłoby, gdybyś go Wero obejrzała. Może to dałoby Ci odpowiedź na wiele wewnętrznych pytań.

Ja wierzę w Twoją szczerość i otwartość tutaj na forum. Ale mam wiele wątpliwości co do tego, co "sprzedaje" Ci partner. Ja Cię nie namawiam do zerwania, bo może to jest właśnie Twoja misja pomóc temu człowiekowi. Ale rób to świadomie, mając pełną wiedzę o wszystkim. Dlatego radzę Ci, spotkaj się z jego żoną, bo rozmowa z nią może dostarczyć Ci nowych faktów, które mogą mieć wpływ na to co zrobisz dalej.

Pamiętam z Twoich wcześniejszych wpisów, ile już w życiu przeszłaś i życzę Ci z całego serca, abyś tym razem nie dała się pokonać :cmok:
Avatar użytkownika
tara
 
Posty: 30
Dołączył(a): 21 lis 2011, o 21:07

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez caterpillar » 31 sty 2013, o 22:00

tara

dokladnie


Ja wierzę w Twoją szczerość i otwartość tutaj na forum. Ale mam wiele wątpliwości co do tego, co "sprzedaje" Ci partner. Ja Cię nie namawiam do zerwania, bo może to jest właśnie Twoja misja pomóc temu człowiekowi. Ale rób to świadomie, mając pełną wiedzę o wszystkim. Dlatego radzę Ci, spotkaj się z jego żoną, bo rozmowa z nią może dostarczyć Ci nowych faktów, które mogą mieć wpływ na to co zrobisz dalej.


wlasnie przeczytalam po raz 3 Wero Twoj watek i w polowie mialam identyczne mysli jak tara

ja rowniez Ci wierze ale obawiam sie o jego szczerosc .

bardzo cenne wskazowki z tym filmem

pomysl o tym

i dobrej nocy!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez Księżycowa » 31 sty 2013, o 22:13

Werka czytam i się gubię. Tu choroba, tu się ktoś z kimś bije, tu praca, badania, Twoje doły i generealnie nie dźwigasz tego póki co. I nie rozumiem po co Wam w tym wszystkim dziecko?? ,,Bo chcę" pewnie usłyszę.

Wybacz ale mało się tu naczytałaś historii osób będących dziećmi ludzi, którzy nie byli stabilini, nie mielu uporządkowanego życia, siebie nawzajem, finansów. Jakieś namiastki kontroli, zeby zapewnić dziecku życie w spokoju do rozwoju, nauki i życia? Ciebie samą podbni ludzie wychowali... dlaczego chcesz sprowadzać tak szybko i tak bardzo niewinną istotę na świat, której nie zapewnisz spokoju (bo w tym co czytam nie ma spokoju, tylko jest chaos, nerwy).
Chcesz, żeby Twoje dziecko wychowywało się w takiej atmosferze - niepewnej i nerwowej?

Zastanowiłaś się czy oprócz Twojej chęci, dziwnej (jak dla mnie) potrzeby posiadania dziecka jest coś oprócz tego? Zapewnisz temu dziecku nagle dobre warunki choć Wy jak jesteście sami nie potraficie/nie możecie tego stworzyć? Bo wydaje mi sie, ze oprócz Twojej chęci/potrzeby nie ma nic co przemawiałoby za tym, ze to dobry moment na dziecko.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez impresja7 » 31 sty 2013, o 22:15

Ale ona juz nie chce dziecka ,bo on nie może,werka pisała ,ze ma jakieś jądra zmiażdżone ,czy coś takiego?
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez Księżycowa » 31 sty 2013, o 22:20

Ale chciała i to nie raz z tego co pisała. Teraz sytuacja się zmieniła niezależnie od niej ale przecież wcześniej była w szpitalu... ja nie rozumiem Po co w tej sytuacji.

:bezradny: Bez urazy ale dla mnie to jest nie odpowiedzialne. I to mi się nasunęło na myśl jak czytam to wszystko.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez impresja7 » 31 sty 2013, o 22:21

No jedni chcą dzieci inni koty :mrgreen:
mają prawo :)
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez Księżycowa » 31 sty 2013, o 22:22

Ja nie kupuję psa, choć bardzo chcę, bo nie zapewnie mu wszystkiego czego potrzebuje na razie a kotom dam radę,... tak więc Twoje docinki na mnie nie działają :lol:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez josi » 31 sty 2013, o 22:23

to jest jakis koszmar...
prosze w imieniu wery...
czy myslicie ze wasze "rady" wciskane na sile do niej dotra?
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez impresja7 » 31 sty 2013, o 22:25

Księżycowa,dlaczego odbierasz osobiście? To przerób na terapii.
Inni nieodpowiedzialni też są zamieszkując razem nie mając ani pracy ,ani szkoły ,ani wieku,a chca spać razem.
Ciebie dziwi jeden rodzaj braku odpowiedzalności innych dziwi inny rodzaj braku nieodpowiedzalnosci.
No i ...?
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez Księżycowa » 31 sty 2013, o 22:26

josi napisał(a):to jest jakis koszmar...
prosze w imieniu wery...
czy myslicie ze wasze "rady" wciskane na sile do niej dotra?



Josi nie ładuj mnie proszę do jednego wora z imprechą. Ja się wypowiedziałam i zadałam werce kilka pytań. Skoro jesteś taka sprawiedliwa, to sprawiedliwie kieruj uwagi.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 275 gości