Poszukiwacze pracy

[laissez_faire]

Uwielbiam siebie za to, ze wciąż potrafię siebie zaskakiwać pod względem stopnia nietrafności podejmowanych decyzji... no nic pozostaje mi ze stoickim spokojem dalej toczyć mój SYF tzn. głaz syzyfowy; czyli tak naprawdę znów jestem w swoim żywiole i już nie mogę doczekać się poniedziałku i kolejnych wyzwań:)

[josi]

Po moim interview odpowiedz pozytywna ale teraz to ja zastanawiam sie czy chce te robote, hehe i badz tu madry sam ze soba...

[PodniebnaSpacerowiczka]

Honest,
jak tam z pracą ?

Wiem, że kolega niedawno znalazł w W-wie w branży Automotive i właśnie się przeprowadza.


PS:
Tyś Warszawianka teraz przeca !

Przez ostatnie pół roku często bywam w "Twoim" mieście (np pojutrze jadę, ale mam już zaplanowany cały poniedziałek od A do Z :-/) i tak sobie pomyślałam, że trzaby się koniecznie spotkać [tudzież może kiedyś zatrzymać na nocleg u Ciebie ? Bo czasem dość już mam tych hoteli / hosteli / pensjonatów i tym podobnych tworów...].



Serdeczności i odezwij się !

[Honest]

Przez ostatnie pół roku często bywam w "Twoim" mieście (np pojutrze jadę, ale mam już zaplanowany cały poniedziałek od A do Z :-/) i tak sobie pomyślałam, że trzaby się koniecznie spotkać [tudzież może kiedyś zatrzymać na nocleg u Ciebie ? Bo czasem dość już mam tych hoteli / hosteli / pensjonatów i tym podobnych tworów...].



Serdeczności i odezwij się !

Przyznam, ze poczułam się jak darmowy hotel dla osób znudzonych hotelami.

[PodniebnaSpacerowiczka]

To źle odczytałaś - bo nie sądzę, byśmy spały tylko raczej gadały .


[PS:
Wiesz... dla mnie to nie problem zapłacić za nocleg skoro już wspomniałaś o kasie... przykre... bo ja w ogóle nie w ten deseń...]

[impresja7]

Raczej w ten.

[wera]

Ostatnio szukałam pracy przez 3 tygodnie. W sumie bez żadnej presji, bo mój partner był za tym abym trochę odpoczęła, więc było na luzie. W sumie wysłałam CV, bo ogłoszenie mnie zainteresowało. Już we wstępnej rozmowie telefonicznej szef dał mi odczuć, że mam bardzo duże szanse na ten etat, a na rozmowie kwalifikacyjnej od razu znałam odpowiedz, że jestem przyjęta. Tak więc od 24 stycznia pracuję i to w branży, która mi bardzo odpowiada.
Miałam wybór albo praca na etacie albo własna działalność gospodarcza - ajencja sklepu. Wybrałam to pierwsze, bo na chwilę obecna wydaje mi się bezpieczniejsze.
Dla mnie praca na umowę o pracę a nie zlecenie czy o dzieło jest bardzo dużym plusem.

[PodniebnaSpacerowiczka]

A ja Ci impresjo7 mówię - raczej nie (a raczej śpiewam ).

I co Ty na to ?

[PodniebnaSpacerowiczka]

Ah no tak, zapomniałam --> przecież mierzymy innych własną miarą...

[impresja7]

no to fajną masz miarę załapać się na noclegi na tzw ."krzywy ryj " Niby sobie pogadamy ,poplotkujemy ,a chata darmo.
Ale Honest chyba daleko mieszka od centrum i co wtedy?

[PodniebnaSpacerowiczka]

Ależ Droga impresjo ! Też uważam, iż to wyświenita koncepcja !

A co do odległego zamieszkania /-idąc Twoim tokiem myślenia-/ - załapię się niepostrzeżenie na gapę w komunikacji podmiejskiej albo jeszcze lepiej -> ukradnę komuś rower !! Oooo ! ! !

[impresja7]

gdybys chciała sie spotkać i tylko pogadać ,nie pisałabyś tego i nie narzekała na hotele.
Ale juz miałas przemyslane, główka pracowała,że można skorzystać.
gdybyś chciała tylko pogadać to na spotkaniu w miescie by sie skonczyło ,a mozę kiedys za któryms razem ,nie od razu Honest zaproponowała by Ci nocleg.taka jest kolej rzeczy naturalna ,bez zamiaru wykorzystania kogoś .Ale główka pracuje nie? Zawsze mozna cos ukręcic.

[PodniebnaSpacerowiczka]

Bingo ! Przecudowna retrospekcja ! Leżę u stóp !!!

[impresja7]

nooo, świat jest pełen różnych punktów widzenia ,ja jestem jednym z nich.
Świat jest też pełen słodkich ciumkajacych panienek,które słodko umieją dbać o swoje sprawy kosztem innych.
I mocno wbrew pozorm stąpaja po ziemi

[PodniebnaSpacerowiczka]

Na hotele zdarza mi się narzekać, bo od kilku lat jestem z walizką praktycznie w ciągłej podróży - i czasem już zdecydowanie wolę spotkać się z kimś, poznać kogoś niż zasypiać w 4 pustych ścianach.

Ot, cała Twoja rubieżna filozofia.


Swoją drogą - to jak postrzegamy świat jest odzwierciedleniem tego, co sami nosimy w środku...