dluga przerwa i wielki dol

Problemy związane z depresją.

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez wera » 29 sty 2013, o 22:18

Właśnie Bianko do tego dążę. I masz rację, mam dość "dobrych" rad.
Nadgorliwość gorsza od faszyzmu. Mam przesyt tego wszystkiego.
Nie bronię ani Czarka ani nikogo innego. To są moje i tylko moje subiektywne odczucia.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez caterpillar » 29 sty 2013, o 22:39

no dokladnie jak pisze Mahika.

mnie tam wero post Czarka nie urazi odebralam to raczej jako taka troche prowokacje -zart moze troche dziecinna ale raczej w ta strone.

Wero nie chcialas ale podzielilas sie tu roznymi informacjami ,ktore np na mnie zrobily takie a nie inne wrazenie.

-wyglada na to ,ze wasz zwiazek trwa kilka miesiecy (moze sie myle)

dosc szybko padaja wazne decyzje jak np dziecko (ale ok moze ktos lubi szybko)

-piszesz czesto o swoim niezadowoleniu z intensywnej pracy Czarka.
raz piszesz ,ze chce zapewnic wam byt, drugi raz ,ze wlasciwie to styknelo by wam z wojskowej emerytury
a trzeci raz ,ze on wlasciwie nie umie usiedziec na miejscu .


(zwlaszcza w chwili kiedy Ty go potrzebujesz)

czyli wychodzi na to ,ze te 3 etaty to nie jest aby przezyc do "1go"

on pracuje , bo tak chce a Ty sie z tym gryziesz. Poronilas i musisz siedziec sama w domu (brak jakiegos kompromisu z jego strony)
Tu dochodza jeszcze permanentne telefony i brak stabilnosci (praca na zawolanie)

- czesto wspominasz o zolnierskim tonie ,ze czujesz sie jak szeregowy

tu rzucilas przykald o getrach , ktore masz ubrac gdy jest -5 na dworze

ale zaraz tlumaczysz to troska (ja osobiscie nie uznaje formy troskliwosci ale moze Ty)

-
zaprosilas Czarka na forum

mysle ,ze mialas w tym jakis cel i obawiam sie ,ze mozesz tego zalowac.


Wero to czytamy z Twoich postow .

Ja nie wiem czy Twoj zwiazek jest dobry czy zly ale dajac mi takie informacje wyglada na to ,ze masz dosc powazne problemy , wiec ja rowniez pjac z zachwytu nie bede :bezradny:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez wera » 29 sty 2013, o 22:48

Szczerze?
Jestem tym wszystkim po prostu zmęczona, cholernie pod irytowana i marzy mi się urlop od życia.
Jestem dziś cholernie wściekła. Bardzo źle się czuję, boli mnie serce i żołądek.
Niech mnie ktoś przytuli, bo zaraz oszaleje. :zmeczony:
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez Księżycowa » 29 sty 2013, o 23:00

[quote"wera"]Dlaczego są faceci na tym świecie, którzy nie potrafią uszanować tego, że ich kobieta może sobie nie życzyć by wchodzili na forum psychologiczne gdzie one się udzielają? Ja wiem, zaraz mi powiecie, że forum jest ogólnodostępne, no...ale jeżeli się prosi...Często piszę się tu o prywatnych sprawach i jeżeli nie chcę się powiedzieć o czymś partnerowi to chyba ma się ku temu jakieś powody.

[/quote]


Tak sobie jeszcze przypomniałam, że w dawnym moim wątku kiedy mój L raz tu zajrzał, bo nie wiedział co jest grane ze mną (teraz już tego nie robi, nie chce po prostu) napisałaś tekst powyżej jaki zacytowałam.
Przypomniało mi się teraz to jak zaczął się wątek, że to osobista sprawa...
A z tego co pamietam Czarka zalogowaniem byłaś zaskoczona... werka zmieniłaś SWOJE zdanie?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez mahika » 29 sty 2013, o 23:01

Chodź, przytulam mocno Werka :pocieszacz:
Bedzie dobrze, jeszcze wszystko się ułoży tak jak przedtem :cmok:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez wera » 29 sty 2013, o 23:03

Byłam zaskoczona tym że on również chce pisać, myślałam, że chciał jedynie poczytać moje posty.
Zmieniłam zdanie, nie przeszkadza mi jego obecność tu, nie mam nic przeciwko temu.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez sikorka » 29 sty 2013, o 23:05

wera napisał(a):Niech mnie ktoś przytuli, bo zaraz oszaleje. :zmeczony:

:pocieszacz: a jak wero w nowej pracy? podoba Ci sie?
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez wera » 29 sty 2013, o 23:07

Tak, w pracy jest wszystko dobrze, choć miałam dziś bardzo silne nerwobóle w klatce piersiowej.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez sikorka » 29 sty 2013, o 23:09

super ze Ci sie podoba :ok: oderwiesz sie na pewno od innych zmartwien, zajmiesz czyms co lubisz.
a co to za branza jesli mozesz powiedziec?
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez wera » 29 sty 2013, o 23:10

Paliwowa. Stacja benzynowa.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez sikorka » 29 sty 2013, o 23:12

o! czyli wrocilas na stare smieci :) pracowalas juz tam, wiec wiesz z czym to sie je :D
moze upatrz sobie cos ladnego za 1.wyplate na poprawe humoru.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez biscuit » 29 sty 2013, o 23:12

ja w sprawie KONTROLA versus TROSKA
jest taki test na typ więzi w rodzinie generacyjnej
gdzie są pytania
- cześć dotyczy kontroli
- część dotyczy troski
wypełnia się oddzielnie dla matki i ojca
i potem podlicza wyniki

i pamiętam, że gdy robiliśmy go sobie na studiach
to niektóre osoby były w szoku, że wyszedł im taki a nie inny wynik
i co się okazje

że po prostu u osób pochodzących z rodzin dysfunkcyjnych
te pojęcia mogą być często mylone
szczególnie kontrola może być brana za troskę
choć vice versa też

taka dygresja teoretyczna...
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez wera » 29 sty 2013, o 23:16

Nie mam ochoty na żadne zakupy.
Branża dobrze mi znana, to w sumie 4 stacja na której pracuję. Nie jest źle. przedźwigałam się dzisiaj a do tego cały dzień się denerwuję, stres mnie zżera. Jeszcze jutro 12 godzin a potem dzień wolny.
Po pierwszych normalnych pieniądzach chyba po prostu wyjadę na kilka dni. W pracy jest dość elastyczny grafik, więc jest dobrze.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez sikorka » 29 sty 2013, o 23:19

biscuit napisał(a):jest taki test

ciekawa sprawa - jest gdzies dostepny?
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez sikorka » 29 sty 2013, o 23:20

wera napisał(a):wyjadę na kilka dni.

super pomysl :gites:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 147 gości

cron