Zasługuję na WIĘCEJ

Problemy związane z uzależnieniami.

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez Tinn » 29 sty 2013, o 15:32

Derka napisał(a):Moim zdaniem alkoholik nie pije z powodu problemow, tylko dlatego, zeby doraznie zlikwidowac zmierzenie sie z nimi, bo tego nie potrafi. Nie umie stawic czola zyciu. Ale wierze, ze tego da sie nauczyc. A problemy... Coz, zawsze beda. Dla kogos takiego nawet drobnostka moze stanowic problem, czego inni za problem w zyciu by nie wzieli.

Masz rację, co dla jednego jest bułką z masłem dla drugiego będzie Mont Everestem.Ale niektórzy ludzie od problemów uciekają w nałogi inni umieją im stawić czoła.Nie wiem jak w tym kontekście zaliczyć leki wspomagajace psychikę, te moje uspokajające, wychwytujące serotoninę, traconą zbyt szybko co powoduje drastyczne obniżenie nastroju, wręcz zanik sił życiowych.Kto miał epizod depresji to wie o czym mówię, człowiek nie ma sił, żeby zmienić pozycję, wstać z łóżka, zrobić sobie jeść czy otworzyć drzwi czy odebrać telefon.
Czy one są lekami, czy substancjami psychoaktywnymi????Sama zadawałam takie pytanie, czy by osoby uzależnionej od alkoholu nie można było przestawić na leki, które by mu ten alkohol zastąpiły??????
No bo wtedy przestałby krzywdzić otoczenie, maltretować własną rodzinę, a sam mógłby żyć jak tysiące schizofreników, nerwicowców, tych z depresją czy z jakimiś fobiami.
Jasnej odpowiedzi nie uzyskałam.Sadzę, że jak by było można to nie byłaby z alkoholizmu taka plaga.
Do tego jedne leki, które biorę są cacy(te od serotoniny) inne beeeeeeee te diazepiny(bo uzależniają).Z benzodiazepiny mnie wypychają, te serotoninowe uważają, że mogę (i powinnam) brać na stale do końca życia.
Tinn
 
Posty: 214
Dołączył(a): 19 gru 2012, o 13:17

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez Abssinth » 29 sty 2013, o 15:40

byc moze mozna by bylo, ale leki sa wspomagaczem dla ludzi, ktorzy chca sobie radzic z problemami.

alkoholizm jest ucieczka dla tych, ktorzy chca wsadzic glowe w piach i udawac, ze problemu nie ma.

i to jest ta najwieksza roznica.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez Tinn » 29 sty 2013, o 16:11

Derka napisał(a):Tinn, a mozesz cos wiecej o tuch dwoch glowach alkoholika? Czym to sie przejawia? Pytam, bo tez takie wrazenie mialam o moim... Chce cos wiecej zrozumiec, porownac :)

Pozdrawiam Cie, Tinn!!! I trzymam kciuki za odejscie!!! W ogole za kazdy Twoj sukces!

...

Nie miałam od wczoraj głowy do tych "głów". Trochę źle się czuję fizycznie.To wychodzenie z leku mnie dość dużo kosztuje.No ale jak tego wymagam od drugiego to w końcu nad sobą się rozczulać nie będę.
U mnie to jest tak, że w tej rozumnej mojej wersji, dorosłej, odpowiedzialnej, logicznej podejmuję decyzje wiedziona logiką, wyciągam w stosunku do ludzi(w tym do niego stosowne wnioski). Wiem co jest słuszne i sprawiedliwe.No patrzę na mojego partnera w sposób zbliżony do Bis(ona jest najbliższa obiektywizmowi).No i wszystko niby gra :gites: Jak o tym co chce zrobić to moje zracjonalizowane "JA"(no ta głowa , która ma rozum) nie jest przekonana ta uczuciowa, ta splątana w symbiozę "JA" nic z tego nie wychodzi.Bo mimo tego, że racja jest po stronie rozumu ta druga tak to przekręci, takie dorobi karkołomne argumenty, żeby zrobić tak jak ona chce.Jak moja rozumowa ja narzuciła tej "małej" i strasznie cierpiącej z powodu rozstania swoja wolę i nie utrzymywała kontaktu to skończyło się właśnie depresją.Dlatego ja muszę mądrze trafić do tej mojej myślącej no niech będzie "sercem", kierującej się emocjami głowy żeby poszła ręka w ręke z tą rozumną.Ta myśląca sercem po lekturze tekstów o twardej, mądrej miłości, rozumie, że będąc pobłażliwą działa w sumie na niekorzyść uzależnionego.Ja ciągle nie umiem i nie chcę znienawidzieć K***. Chcę postępowac tak jak to jest najlepsze dla interesów moich(I miejsce) i jego.Nie uważam , że one się wykluczają.
Musze tylko cały czas pilnować tej "sercowej" , żeby obu nas znowu na manowce poświęcania siebie dla niego nie zaprowadziła, bo ma to wdrukowane przez ostatnie 9 lat i w chwili instynktownej reakcji ucieka się do nieprawidłowych poczynań.
Stąd też cały nakazany trening dbania o siebie, kochania(ale małymi kroczkami, nie skokami o tyczce jak to chciałam zrobić z tym rachunkiem).Ty Derka zrobiłaś(bo musiałas, już nie było na co czekać) taki ogromny skok.Bo oderwałaś się z dziećmi, jego oskarżyłaś i sądzę, że zdołasz podtrzymać oskarżenie.Trzymaj się bo musi ci być bardzo trudno teraz.
Tinn
 
Posty: 214
Dołączył(a): 19 gru 2012, o 13:17

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez josi » 29 sty 2013, o 17:57

Derka napisał(a):Moim zdaniem alkoholik nie pije z powodu problemow, tylko dlatego, zeby doraznie zlikwidowac zmierzenie sie z nimi, bo tego nie potrafi. Nie umie stawic czola zyciu. Ale wierze, ze tego da sie nauczyc. A problemy... Coz, zawsze beda. Dla kogos takiego nawet drobnostka moze stanowic problem, czego inni za problem w zyciu by nie wzieli.


tak. tylko ze w piciu problemowym nie do konca uznawanym za alkoholizm (no ja sie opieram na slowach lekarza ktore dla mnie brzmia rozsadnie wiec nie wiem skad "josi nie plec") nie chodzi o to ze w ten sposob pijácy wybieraja alkohol zeby uciec od jakiegos problemu, oni pija zeby sie zrelaksowac, poradzili sobie z problemami w konstruktywny zdrowy sposob ale potrzebuja zupelnie oczyscic glowe i alkohol im to umozliwia w najszybszy sposob. Nie oceniam czy to jest ok czy nie, nie wiem czy tak pije facet tinn czy nie, mowie tylko ze nie wszyscy to uwazaja za alkoholizm.
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez Derka » 29 sty 2013, o 19:24

Josi, mozliwe ze jest cos takiego, o czym piszesz, ale to raczej nie jest alkoholizm, tylko picie szkodliwe.
Znam takie malzenstwo, ktore prowadzi bar-pub-restauracje od 20 lat i zawsze otwarte jest do ostatniego klienta, w wrrkendy czasem do rana, a na pewno do poznych godzin nocnych. Oni sami stoja za barem, a ze lubia sie zrelaksowac, obojgu zawsze towarzyszy drink. Wlascicela czasem, zwlaszcza dawniej, widzialam pod koniec wieczoru wstawionego, ale bez przesady. Nigdy pijanego. Jego zona powiedziala mi, ze uwaza sie za pijaczke, bo pije codziennie, ale wg niej rozni sie to od alkoholizmu, poniewaz nigdy sie nie upija, nigdy nie traci kontroli, gdy czuje, ze jej starczy, umie sobie odmowic, a takze nigdy nie zawalila nic przez alkohol, rano wstaje, robi zamowienia, maz jedzdzi do hurtowni. Wszystko jest pod kontrola i doskonale sobie radza. Jej nigdy nie widzialam pijanej. Zawsze trzyma fason. Czyli moze to nie alkoholiczka, tylko pijaczka. Szczesliwa kobieta z wieczornym drinkiem i papieroskiem, z poukladanym zyciem.
Co Wy na to?
Derka
 
Posty: 89
Dołączył(a): 31 gru 2012, o 01:04

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez josi » 29 sty 2013, o 19:33

no alleluja derka :) caly czas mowie ze przez niektorych specjalistow ten sposob picia nie jest uwazany za alkoholizm. Co my na to, ja sama sie tak relaksuje, na moj mozg nie bardzo dzialaja medytacje, ewentualnie sport ratuje...
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez impresja7 » 29 sty 2013, o 20:18

Tinn,
czytasz wybiórczo.
Ja pisałam Ci ,że jezeli zdecydowałaś sie na życie obok tego człowieka to po prostu zaakcapteuj go z jego choroba .Wcale nie musisz od niego uciekać ,jeżeli nie chcesz .
Zaakceptuj jego z jego choroba i jeżeli tego chcesz to ucz sie twardej miłości ,przy pomocy specjalistów tak aby go wspierać w podjeciu decyzji o trzeźwieniu ,a nie ułatwiać picie i spotykaj sie znim na Twoich warunkach ,bierz od niego to czego potrzebuje Twoje serce.
Pogódź sie z tym jaki on jest ,wtedy nie będziesz miała do nigeo żalu ,że cie zawiódł lub zapił ,bo będziesz wiedziała na co sie decydujesz.
A ja mam pytanie :każdy związek funkcjonuje na zasadzie wzajemności dawania sobie dobra .Możesz mi odpowiedzieć co otrzymujesz od swojego partnera.Dlaczego chcesz przy nim trwać ,pomagać mu wyjść z nałogu. Co ta relacja daje Tobie ,dojrzałej kobiecie? tylko nie pisz ,ze go kochsz ,bo to wiem. napisz jakie dobra duchowe otrzymujesz od niego ,bo co jemu dajesz to juz napisałaś.
I drugie pytanie ,czy usunęłaś to nadmierne owłosienie? Wiesz ,ze są lasery,wosk i inne wynalazki,zeby pozbyć sie tego na zawsze.
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez Derka » 30 sty 2013, o 01:43

Tinn, a powiesz mi jeszcze co mialas na mysli mowiac o 2 glowach alkoholika?
Derka
 
Posty: 89
Dołączył(a): 31 gru 2012, o 01:04

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez caterpillar » 30 sty 2013, o 18:23

Josi, mozliwe ze jest cos takiego, o czym piszesz, ale to raczej nie jest alkoholizm, tylko picie szkodliwe.
Znam takie malzenstwo, ktore prowadzi bar-pub-restauracje od 20 lat i zawsze otwarte jest do ostatniego klienta, w wrrkendy czasem do rana, a na pewno do poznych godzin nocnych. Oni sami stoja za barem, a ze lubia sie zrelaksowac, obojgu zawsze towarzyszy drink. Wlascicela czasem, zwlaszcza dawniej, widzialam pod koniec wieczoru wstawionego, ale bez przesady. Nigdy pijanego. Jego zona powiedziala mi, ze uwaza sie za pijaczke, bo pije codziennie, ale wg niej rozni sie to od alkoholizmu, poniewaz nigdy sie nie upija, nigdy nie traci kontroli, gdy czuje, ze jej starczy, umie sobie odmowic, a takze nigdy nie zawalila nic przez alkohol, rano wstaje, robi zamowienia, maz jedzdzi do hurtowni. Wszystko jest pod kontrola i doskonale sobie radza. Jej nigdy nie widzialam pijanej. Zawsze trzyma fason. Czyli moze to nie alkoholiczka, tylko pijaczka. Szczesliwa kobieta z wieczornym drinkiem i papieroskiem, z poukladanym zyciem.
Co Wy na to?


alkoholizm ma kilka etapow i opisywany jest w roznych kategoriach

jedno zasadnicze pytanie, po co codziennie pija skoro nie musza?

jesli cale zycie kreci sie wokol kieliszka to jednak cos jest na rzeczy

ja nie wierze w to ,ze jesli ktos latami przyzwyczaja mozg do nagrody, relaksu w postacj chemii tak latwo zmieni swoje zycie.

znam wielu ludzi co funkcjonuja wydawalo by sie normalnie , pracuja gotuja sprzataja , ale sa wiecznie na haju lub po piwku .

wiec coz jest tak stresujacego w rzeczywistym swiecie ,ze trzeba codziennie siegac po alkohol ect ,zeby sie odstresowac ?

wszelkie zmieniacze swiadomosci sa wlasnie po to aby owa swiadomosc zmienic
jeseli ktos ma potrzebe robienia tego codziennie moim zdaniem jest na prostej drodze do uzalezninienia .

BTW my prowadzimy pub i alkohol pijemy sporadycznie
moj facet odstresowuje sie np grajac na gitarze

w tym biznesie dobry menager to niepijacy menager.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez josi » 30 sty 2013, o 19:16

Zycie nie kreci sie wokol kieliszka, moga sobie odmowic, ale nie chca.
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez caterpillar » 30 sty 2013, o 20:27

jaasne

:D

josi znam takich ,ktorzy twierdza ,ze nie musza pic, palic ale robia to codziennie i jakos NIGDY nie zdarza im sie nie wypic lub nie zapalic , zawsze w lodoweczce jest zapas .

poniewaz problem uzaleznien jest mi dosc dobrze znany , jestem dosc wnikliwym obserwatorem i potrafie wiele rzeczy wylapac i ponazywac po imieniu .
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez caterpillar » 30 sty 2013, o 20:29

potrzebuja zupelnie oczyscic glowe i alkohol im to umozliwia w najszybszy sposob.


o tak alkohol oczyszcza umysl baaardzo szybko :D
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez josi » 30 sty 2013, o 20:31

ja sobie zaraz bede oczyszczac.
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez caterpillar » 30 sty 2013, o 21:05

josi na nie mam nic przeciwko jesli chodzi o picie czy nawet te gorsze rzeczy :twisted: raz na czas jakis , przy okazji spotkania ect. czemu nie jak najbardziej.

ale walniecie kielicha jako sposob na: bo pomoze mi to rozwiazac problem ,oczyscic umysl jest dla mnie rownia pochyla .

jesli zdarzy mi sie to raz czy trzy , to nic takiego sie nie dzieje

ale jezeli to moj reguralny sposob na "oczyszczenie glowy przed problemem' no to sorry :bezradny:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Zasługuję na WIĘCEJ

Postprzez josi » 30 sty 2013, o 21:14

dzizes cat... zdrowko!
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości