ustawa o zwiazkach partnerskich

Rozmowy ogólne.

Re: ustawa o zwiazkach partnerskich

Postprzez sikorka » 28 sty 2013, o 22:45

ja sie niczego nie wypieram. zdziwiona jestem tylko faktem ze wysnulas taka teze jakobym uwazala ze sluby sa wylacznie na cale zycie :shock:
nigdzie tego nie napisalam, ba! nawet tak nie uwazam. zyje w realnej rzeczywistosci gdzie sa i sluby i rozwody. bajkowy swiat w ktorym NIGDY nie dochodzi do rozwodow zostawiam sobie w strefie marzen.

prosilabym zatem bys nie insynuowala jakichs niecnych moich zamiarow i nie wkladala mi w ustach niewypowiedzianych slow.

dla mnie naprawde nie ma specjalnej roznicy czy ludzie beda brali sluby czy podpisywali umowy - wolny kraj, wolne decyzje. bardziej mnie dziwi fakt, ze ludzie nie korzystaja z JUZ isniejacych przywilejow, jak chocby umowa cywilno-prawna.

a jak to jest w londynie unormowane?
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: ustawa o zwiazkach partnerskich

Postprzez limonka » 28 sty 2013, o 22:47

ja jestem za...ale chyba duzo wody w rzece uplynie zanim PL to ureguluje :roll:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: ustawa o zwiazkach partnerskich

Postprzez Księżycowa » 28 sty 2013, o 22:57

Umówmy się, że nie tylko w tej kwestii jesteśmy w tyle.
ADHD u dziecka, to fanaberia i trzeba się zabrać za wychowanie a nie wymyślać. Kastrowanie psów/kotów, proba zrozumienia ich zachowań, żeby wyeliminować problemy, to bzdura.
A czemu? Bo mam wrażenie, ze nic się ludziom nie chce. Przyznanie, że dziecko cierpi na coś a pies potrzebuje treningu wymagało by od nas ruszenia tyłka i zrobienia z tym czegoś. Łatwiej powiedzieć, ze ,,taki jest nieznośny" spuścić manto, ,,bo tak masz robić" . Nie trzeba wtedy rozumieć i dać czegoś od siebie.
To bardzo cwane wykręcenie się od wzięcia odpowiedzialności za to co nas otacza i jak funkcjonuje.

To samo w przypadku tolerancji wobec odrębności. Nie trzeba zastanawiać się nad swoim postępowaniem kiedy się powie, ze sie ludziom w dupach poprzewracało i próbują facet z facetem a kobieta z kobietą. Albo wysyłają ich na leczenie od nich wymagają zmiany a nie od siebie - jak zawsze.

MI też nie podoba sie wynik tej sprawy. Na prawdę tym podobne postawy to dla mnie ciemnogród :bezradny:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: ustawa o zwiazkach partnerskich

Postprzez smerfetka0 » 28 sty 2013, o 23:13

sikorka napisał(a):
smerfetko, ale rzad nie jest Rodzicem ktory bedzie wychowywal swoje dzieci - od tego sa rodzice/szkola. to oni powinni uswiadomic swoim dzieciom tolerancje dla odmiennosci. a te dzieci swoim dzieciom. rzad nie jest od umoralniania.

szkola uczy wedlug systemu narzucanego przez rzad. uczniowie dorastaja i zakladaja rodziny, przekazuja wiedze dalej, szkola robi dodatkowo swoje, cala sytuacja potrzebuje wiele lat zeby sie zmienic i zakorzenic w narodzie i stac sie czyms normalnym w oczach wiekszosci, ale mozna cos zrobic jak by sie chcialo. a ze sie nie chce to inna sprawa. wiec moim zdaniem jednak rzad mialby tu mega zadanie i moglby sie niezle spisac.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: ustawa o zwiazkach partnerskich

Postprzez Orm Embar » 29 sty 2013, o 00:13

Siema,

Gdzieś tu już była długa dyskusja na temat związków partnerskich (m.in. dotycząca różnic i w ogóle sensu). Mam wrażenie, że od tego czasu konieczność stworzenia takiej instytucji stała się bardziej oczywista. Bez wątpienia najbardziej potrzebują jej środowiska gejowskie, ale myślę, że takie regulacje przydadzą się także części par hetero.

Takie prawa w Polsce to tylko kwestia czasu. Skoro weszły (i to w znacznie rozszerzonej formie) w Hiszpanii, to co mają nie wejść w Polsce...

Wiecie kto głosował za przyjęciem ustawy PO do dalszych prac? Ano poseł Niesiołowski!!! Nie do wiary - facet, który jeszcze nie tak dawno mówił o gejach tylko per 'pederaści'.

A kto głosował przeciwko wszystkim projektom? Też nie do wiary - była pełnomocnik ds. równości czy jakoś tak, poseł Elżbieta Radziszewska. Taaaa, nadal jesteśmy najweselszym barakiem. :D

Maks
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: ustawa o zwiazkach partnerskich

Postprzez Orm Embar » 29 sty 2013, o 00:16

Cześć,

Nie sądzę, żeby potrzebowała aż tak wielu lat. Nie tak dawno przyznanie się do samego faktu bycia gejem było czymś porażającym i przerażającym. Dzisiaj coraz więcej ludzi o tym mówi - Tomek Raczek ze swoim facetem, ale także prof. Krzemiński, Janusz Głowiński, znakomity pisarz i naukowiec, ostatnio jakiś poseł PO z Gdańska. W małym mieście to sensacja, ale w wielu miejscach w Polsce to już nie jest żadna nowina, że ktoś tam jest gejem. Geje oficjalnie podają swoje statusy na fejsie - 'zaręczony' i - bach! - fotka faceta tego faceta.

Zaczyna być normalniej. :-)

Maks
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: ustawa o zwiazkach partnerskich

Postprzez smerfetka0 » 29 sty 2013, o 00:24

ja czesc swojego zycia nie mieszkalam w malym miescie i niestety duza wiekszosc jest dalej w tyle co do akceptacji takich zwiazkow. to ze celebryci sie ujawniaja to tylko krok do przodu, ale to co innego jak sie ujawnia celebryta a co innego jak sie ujawni lukasz mieszkajacy z 4 chlopakami w akademiku na 4tym roku. zawsze jest grono tych co beda gnebic...i grono tych co nie beda a nie stana w obronie, a tych co stana w obronie jest naprawde bardzo malo.

wstyd mi sie przyznac ale kilka lat temu nie stanela bym w obronie pomimo ze nie gnebie. teraz jest inaczej. ale bedac nastka....to trudne wyjsc na przeciw wszystkim i wszystkiemu dla dobra wyzszego i jakis zasad. przykre ale prawdziwe, bo mlody czlowiek musi byc cholernie silny psychicznie by stanac przeciw grupie, czesto swojej grupie.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: ustawa o zwiazkach partnerskich

Postprzez Orm Embar » 29 sty 2013, o 00:52

Cześć Smerfetka,

No cóż, tak bywało, bywa i bywać będzie... Niestety (tzn. mówię o takim dowalaniu). Swoją postawą się nie przejmuj, ludzie nie muszą być doskonali.

Ja to zresztą rozumiem, i np. poznałem młodego geja, bardzo mądry 17latek (nie, nie, nieee, żadnych czynów nieobyczajnych, to dla mnie dziecko, tylko długie rozmowy jak to jest być gejem, hehehehe) i raczej odradzałem mu zbyt wczesny coming out. Musi stać się trochę silniejszym czlowiekiem niż dojrzewający nastolatek...

Myślę Smerfetko, że homofobia będzie niestety jeśli nie zawsze to na pewno bardzo długo. Państwa gdzie jest jej bardzo niewiele, to albo małe społeczności (np. taka Islandia, gdzie premierem jest les będąca chyba żoną innej les), albo mające długą tradycję kształtowania otwartego społeczeństwa (taka np. Szwecja).

Istniejąca homofobia nie oznacza, że nie będzie ustawy o związkach partnerskich. Może w tym sejmie, może w kolejnym - ale tak czy owak na pewno będzie. Nie widzę innej mozliwości...

Maks
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: ustawa o zwiazkach partnerskich

Postprzez biscuit » 29 sty 2013, o 02:17

gdy tylko mahika założyła temat
byłam przekonana
że od razu pojawią się głosy
"ale po co mnożyć niepotrzebne byty
jak związek partnerski już jest - związek małżeński" :D

i dobrze gadasz Orm
temat już był kiedyś wałkowany
ale do impregnowanych i tak nie dotrą różnice
bo impregnat jest prima sort, trzyma mocccccccno 8)
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: ustawa o zwiazkach partnerskich

Postprzez Ironia Losu » 29 sty 2013, o 03:47

W panstwie Katolickim mysleliscie ,ze to przejdzie?? zapoomniiij. Polska jest krajem ObłudnoKatolickim, za zadne zywota ,(prznajmniej nasze) to nie przejdzie ,i nie ma co zaprzeczac ,że tak nie jets, bo wlasnie to jest głowna przczyna takich oddalen, czy odrzucen rownych ustaw
Przypomnijcie sobie jak Gowin robil problemy z podpisaniem konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet, i nie podpisał, (bo jest niezgodne z KK) , naszcescie dopiero ktos inny to zrobił, ale nie widze szansy aby w najblizszych latach ustawa o zw. partn przeszła
Ironia Losu
 
Posty: 48
Dołączył(a): 26 maja 2011, o 12:31

Re: ustawa o zwiazkach partnerskich

Postprzez Ironia Losu » 29 sty 2013, o 04:01

Księżycowa napisał(a):Umówmy się, że nie tylko w tej kwestii jesteśmy w tyle.
......... Kastrowanie psów/kotów, proba zrozumienia ich zachowań, żeby wyeliminować problemy, to bzdura.
......


Nie chce generalizowac i obrazic przykladnych sumiennych empatyznych Obywateli naszego kraju, ale z ubolewaniem i przykroscią stwierdzam ,ze PL spoleczenstwo jest bardzo zacofane i bezlitosne , bagatelizujące jesli chodzi i pomoc zwierzetom ,czy kiedy dzieje sie okrucienstwo, zle traktrowanie..ludzie są bierni ,albo udaja ze nie widzą, alboi naprawde nie dostrzegają problemu ,bo w ich mniemaniu to tylko glupi pies czy kot,ktorego mozna z kopa potraktowac czy do budy na metrowy lancuch przywazac na łysym polu,albo nie musze wymieniac jakie są klasyczne metody pozbywania sie szczeniąt/kociakow
W innych krajach Europejskich za takie traktowanie zwierzaka jakie są regulą na naszych wsiach (czy tez nie tylko wsiach)byla by afera jak talala.
I aby nie bylo ,ze generalizuje, no nie, cenie sobie i niebywale szanuje osoby ktore otwiarcie "cos robią" nie mają zobojetnienia ani znieczulicy , ale nie rzadko są jeszcze nie wiem czemu wysmieane i inni mają pogardliwy stosunek do tych ludzi...tego nie pojmuje
Ja widze rechot w oczach ludzi jak ktos powie ,ze idzie z psem do psiego fryzjera czy tez cos w celach higienicznych,albo radzilam sie psiego psychologa jak prawidlowo postepowac,czlowiek jest szydzony za to ze zwierzaka traktuje sie jak czlonka rodziny
Ironia Losu
 
Posty: 48
Dołączył(a): 26 maja 2011, o 12:31

Re: ustawa o zwiazkach partnerskich

Postprzez Księżycowa » 29 sty 2013, o 10:18

Ironio Losu jakoś tak zacytowałaś mój wpis, że ja odnisłam wrażenie, że sama uważam, ze troska o zwierzaka w sposób odpoiwedzialny i humanitarny to bzdura....

A co do Kościoła, do którego nie chodzę już dłuuuugo to mi mówią, że ,,żal mi Cię" a co niektorzy sami zasuwają na co dzień robiąc i gadając takie rzeczy, co do zwierząt i nie tylko, wobec siebie samych np. kiedy się nie widzą, za plecami, że chyba nie jest mi żal, że nie idę do Kościoła, by być wśród ludzi, z których większość (bo jednak nie wszyscy) są hipokrytami do obrzydzenia.

Jak moi teściowie dowiedzieli się o pomocy kotom to stwierdzili, że to nie poważne i pownnam zająć się czymś opłacalnym. Albo usłyszałam tekst, ze mogłabym strzyc zwierzaki tak, żeby było im zimno, zeby chorowały a później iść na technika weteryanrii i mieć szybko wracających pacjentów i interes się kręci :shock:
Wykipiałam jak to usłyszałam. Nie ma co tłumaczyć, bo taki czlowiek nie pomyśli o niczym bezinteresownym, więc temat jest z góry skazany na porażkę. Sprawdziłam .
Na pytanie co by zrobił widząc umierającego kota usłyszałam - przyroda. :bezradny:
To są Ci co co niedziele zasuwają do Kościoła. A to tylko namiastka. Za legalizacją związków partnerskich również nie są pewne osoby z mojego otoczenia. W szczegóły nie wchodzę, bo mi wstyd.

Do wykpienia i wyśmiewania już nie wspominając, że o poważnym traktowaniu można zapomnieć już się przyzwyczajam coraz bardziej. Jakoś nie ma to dla mnie powoli znaczenia. Bo przecież to nie chodzi o mnie, to nawet nie jest kwestia poglądów, tylko faktów, smutnych do tego czy to chodzi o zwierzęta, cz o dzieci czy inne wątki.
Zbaczam z tematu trochę, sorrki ale najlatwiej mi się odnieść tak do tego, co chcę przekazać.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: ustawa o zwiazkach partnerskich

Postprzez impresja7 » 29 sty 2013, o 10:30

Ironia Losu napisał(a):I aby nie bylo ,ze generalizuje, no nie, cenie sobie i niebywale szanuje osoby ktore otwiarcie "cos robią" nie mają zobojetnienia ani znieczulicy , ale nie rzadko są jeszcze nie wiem czemu wysmieane i inni mają pogardliwy stosunek do tych ludzi...tego nie pojmuje
Ja widze rechot w oczach ludzi jak ktos powie ,ze idzie z psem do psiego fryzjera czy tez cos w celach higienicznych,albo radzilam sie psiego psychologa jak prawidlowo postepowac,czlowiek jest szydzony za to ze zwierzaka traktuje sie jak czlonka rodziny

Jakbyś tak doczytała Ksieżycowa to moze byc nie atakowała od razu?
Zakładasz z góry ,że wszyscy są przeciwko Tobie.Jak mamusia.
Doczytuj.
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: ustawa o zwiazkach partnerskich

Postprzez Księżycowa » 29 sty 2013, o 10:35

Ironio Losu, pw :)
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: ustawa o zwiazkach partnerskich

Postprzez mahika » 29 sty 2013, o 14:31

biscuit napisał(a):gdy tylko mahika założyła temat
byłam przekonana
że od razu pojawią się głosy
"ale po co mnożyć niepotrzebne byty
jak związek partnerski już jest - związek małżeński" :D

i dobrze gadasz Orm
temat już był kiedyś wałkowany
ale do impregnowanych i tak nie dotrą różnice
bo impregnat jest prima sort, trzyma mocccccccno 8)

Phii, myślałam że coś się zmieniło, od czasu tamtej dyskusji...
Ale chyba jednak te dwa pokolenia muszą przeminać :twisted:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 412 gości