wera napisał(a):nauczyłam się nie brnąć na ślepo w coś co już z daleka brzydko pachnie.
wera napisał(a):Po za tym mam wrażenie, że zaczynamy szukać dziury w całym. Sprawa jest prosta - nie był szczęśliwy z zoną, wiec od niej odszedł. Czy ciągnięcie małżeństwa na siłę ma sens, kiedy człowiek jest nieszczęśliwy? Wiem, zaraz sie posypią gromy, że buduję swoje szczęście na nieszczęściu innej kobiety.
wera napisał(a):Wiem jedno, jeżeli ktoś kogo kocham choruje a ja się tym w ogóle nie interesuje
impresja7 napisał(a):A może nie wmawiać dziewczynie problemów jak ich nie ma?
Nie szukać dziury w całym i nie nakręcać jej ,ze a nuż coś u nich nie gra?
impresja7 napisał(a):A tak na marginesie werka,dlaczego Ty zawsze spotykasz jakiś facetów z odzysku,czyichś,dużo starszych,mających swoje życie i rodzinę. Jesteś przecież młoda ,jesteś panną, a chłopaków w Twoim wieku nie brakuje.I zawsze to inne problemy ,nie takie trudne jak z zajetymi starszymi facetami ,którzy maja żonę ,dzieci.
Myślałaś o tym?
smerfetka0 napisał(a):niestety ja sie zgodze z dziewczynami - mi tu nic nie pasuje, wszystko jest dziwne. bardzo wielkie niestety. od poczatku mam wrazenie ze cos jest nie haaalo, ale masz ciezka sytuacje po szpitalu wiec nie chcialam i nie chce truc. dla mnie piszesz czesto jak zahipnotyzowana, i zaprogramowana na czarka. jak na jakims haju. wybacz mi. narazie od reszty komentarza sie powstrzymam.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 507 gości