450-500 kcal

[mahika]

Powie ci jak sobie z tym radzic.

Ironii Losu zaproponowałam poczytanie o tym, bo napisała że nie rozumie.

a innym, że to nie jest tylko Twoje widzimisię.

[Ironia Losu]

Mahika. Mam duza wiedze na temat zaburzen odzywiania, sporo czytalam. Rozumiem pewne zwiazki przyczynowo-skutkowe.

Wiedza, sucha teoria to nie wszystko, dzieki temu ze zdeycowalas sie na wizyte u lekarza to on tobie moze pomoc i przekazac jak odpowiednio wiedze teoretyczną przelozyc na praktyke

[agik]

Igła.
Widzę, że jesteś swiadoma.
Ja to znam. Patrzyłam jak moja przyjaciółka umiera. Jak ze świadomością tego, że umrze, jak nie bezie jeśc, brała coś do buzi i płakała, wiedząc, ze musi. I nie mogła.
Wydaje mi się, ze wiem, jak Ci ciężko i wstyd napisac, nawet tak anonimowo.
Wybacz to przesłuchanie i ostre słowa, ale z tego co napisałaś na samym poczatku, nie umiałam wywnioskowac, czy jestes rozkapryszoną nastolatką, czy kimś kto wie, z czym się mierzy.

Dobrze, że chcesz się zwrócic do lekarza. To żaden wstyd, że zachorowałaś, wiesz?
Trzymam kciuki.

[igła]

Agik. A co teraz dzieje sie z Twoja przyjaciolka?

PS nie jestem rozkapryszona nastolatka

[Bianka]

Igiełko a jak Twoja rodzina? podejrzewa chorobę czy tylko widzi, że schudłaś? jest ktoś kto wie?

[agik]

Wyzdrowiała.
Trochę to trwało, bo przy okazji musiała wyleczyc jeszcze nerki, które jej wysiadły. No i anemię.
Z tym, że u niej terapii została poddana cała rodzina. I rodzice ją bardzo wspierali.
Mówiła mi, że w domu było święto, kiedy wróciła jej miesiączka ( po wielu miesiącach, kiedy przestała miesiączkowac).
Mówiła mi, ze do końca życia będzie już musiała uważac na jedzenie, ale że się już nie boi, bo wie JAK.
Jest szczuplutka, ale normalnie szczupła, a nie chorobliwie.
No i ma dwójkę dzieciaczków i fajnego męża.

Jesteś bardzo ambitna, prawda?
Ten psychiatra to na NFZ?

[anapl]

czesc igla.kurcze pisze przez tel i jakos nie umiem za
cytowac.chodzi mi o ten fra
gment gdzie napisalas /ana do cholery itd.../
igla spokojnnie.o ksiazce i cwiczeniach to bylo do josi.
CIEBIE pytalam o wzrost i wage poniewaz chcialam wiedziec jak sie masz fizycznie. Ale ok.jak nie chcesz ze mna rozmawiac to nie zmuszam i ide.ja sie do Ciebie zyczliwie usmiechalamm Igla

[igła]

Bianko. Rodzina.. no cóż. Czesto pytaja, czy coś jadlam na obiad... czy cos jem?

Agik. Tak na NFZ. Owszem jestem ambitna. Wnioskujesz to z moich postow czy ogolnego schematu cech osobowosciowych dziewczat z zaburzeniami odzywiania?

[agik]

Wiesz, ze nie wiem
Próbuję sobie Ciebie wyobrazic i sobie pomyślałam, że pewnie jestes ambitna

To dobrze, bo ambicja Ci pomoże.

Może spróbuj się jeszcze zarejestrowac do psychologa, przeważnie się czeka trochę krócej, niż na termin u psychiatry.
I rzeczywiście- spróbuj do takiego, który się zajmuje zaburzeniami łaknienia.

Napisałaś w pierwszym poście, że słabniesz. Co to znaczy?

[igła]

zawroty glowy, brak sil, serce slabnie, bladosc skory.

Nie wiedzialam, ze psycholog jest tez na NFZ.

[Bianka]

nie tylko, psychoterapia też

[agik]

Jest.
I prawdopodobnie, psychiatra Cię i tak skieruje do psychologa.

Robiłaś sobie podstawowe badania? Zrób sobie też. Nie chcę Cię diagnozowac, bo znam się na tym jak kura na pieprzu ale martwię się o tą anemię. Bladośc skóry, czy spadek energii zimą, to nie jest nic aż tak dziwnego, ale jak się doda do tego tę "dietę", brak miesiączki...
Te somatyczne dolegliwości daje się dośc szybko " naprostowac"... o ile zaczniesz jeśc. Trochę błędne koło, nie?

[igła]

owszem- bledne. Ratowanie tego co sie samemu niszczy... na chwile ok, potem znow sie niszczy i znow probuje ratowac. Agik. Anemie mialam juz nie raz.

Ciesze sie, ze psychoterapia tez jest na NFZ. Mam nadzieje, ze mnie tam skieruja. A moze uznaja, ze dam rade sama? Przeciez nie dam. Cud sie nie wydarzy i to samo nie zniknie.

[Bianka]

Jeżeli ktokolwiek powie Ci, że dasz radę sama to będzie oznaczało, że źle trafiłaś i trzeba szukać dalej...Ja też mam koleżankę chorą na bulimię, była w beznadziejnym stanie jak ją poznałam, teraz pracuje, ma męża i dwójkę dzieci, żyje normalnie Światełko jest w tunelu, życzę Ci siły i wytrwałości w tej walce!

[igła]

Bianko, dziekuje za dobre slowo. Czeka mnie ciezka przeprawa.
Tobie tez wszystkiego dobrego zycze.